[lordabarth]

"Podobno właściciel auta cieszy się zawsze dwa razy. Pierwszy raz, gdy uda mu się kupić wymarzony samochód, drugi raz, gdy uda mu się go sprzedać.

Ta stara motoryzacyjna prawda wydaje się sprawdzać, ale nie dotyczy ona wszystkich kierowców. Opinii tej nie podzielają np. właściciele volkswagenów i audi. Oni cieszą się niemal każdego dnia. Zwłaszcza rano, gdy po pełnej nerwów nocy uda im się zastać swoje auto na parkingu... "

Calosc na http://motoryzacja.interi...ukradna,1168826

[Luczu]

Może niektórzy z Was znają tą historię bo było
swego czasu o niej głośno. A więc pewien
taksówkarz w pewnym mieście umieścił w swoim
samochodzie zabezpieczenie w postaci kolczatki
ukrytej pod tapicerką siedzenia. Samochód był
ładnie utrzymany więc zwracał uwagę. Pewnego ranka
taksówkarz jak co dzień udał sie na parking do
swojego samochodu, jakież było jego zdziwienie gdy
zobaczył siedzącego w środku mężczyznę, zdziwienie
było tym bardziej większe gdy otworzył drzwi a
złodziej dalej siedział spokojnie... Jak sie
później okazało złodziej usiadł na siedzeniu z
kolczatką a że poczuł ogromny ból podskoczył
energicznie do góry i uderzając głową w podsufitkę
przerwał rdzeń kręgowy, tak więc pozostał
sparaliżowany do końca swoich dni. I jakoś mi nie
żal gościa... Za to taksówkarz miał później
kłopoty.

[ciechu]

LUCIACIA, słyszałem o tych kłopotach. Dla mnie to chore prawo, które ciągle jest po tej złej stronie. W Stanach masz prawo (w wiekszosci stanow) zabic na terenie wlasnej posesji wlamywacza, bo wtargnal na twoj teren. A ty nie mozesz nawet "dodatkowo" zabezpieczyc swojego auta przed kradzieza.

[p_r_z_e_m_k_o]

Cytat:

Często jednak brak naklejki, lub chociażby mylne oznaczenie (np. 1,8T czy 2,0 l), potrafi zniechęcić. Te silniki palą zdecydowanie więcej, samochód będzie trudniej sprzedać.

To teraz juz wiem dlaczego wiestunigowcy naklejaja sobie na klapie 2.0 16v gti turbo

[Luczu]