[ViNYL]

Witam.

W polowie ubieglego roku kupilem samochod od znajomego, ktory pracuje w
niemczech i mi go stamtad przyprowadzil. Zostal on zarejestrowany od razu na
mnie, ale wszystkie dokumenty (umowa K-S ze sprzedajacym zza granicy,
zaswiadczenie o zwolnieniu z VATu, potwierdzenie oplacenia akcyzy itd) sa na
jego nazwisko. Mam pytanie odnosnie tej zaplaconej akcyzy. Pojawila sie
ostatnio mozliwosc ubiegania sie o jej zwrot. Abstrahujac od tego czy sie
taki zwrot nalezy czy nie, interesuje mnie czy ja moge z takim wnioskiem
wystapic, czy musialby to zrobic on?

[Y@nek]

Chyba czegoś nie rozumie dokumenty są na kumpla a auto zarejestrowane na ciebie ?
To tak się da ?
A o zwrot akcyzy może się ubiegać osoba która ją zapłaciła , ale i tak niema najmniejszych szans na jej zwrot :-)

[Emf]

Vinyl zwrot akcyzy jest tak realny jak to ze za pol roku bedziemy potega finansowa
Ale gdybajac to nie mozesz sie ubiegac o zwrot czegos czego nie zaplaciles.

[Nazir]

I tu się chyba mylicie (oby - bo zwrot akcyzy dotyczy wielu z nas). Słyszeliście o pierwszym wygranym procesie o zwrot akcyzy? Gościu wygrał z urzędem: podatek akcyzowy był pobrany bezprawnie. Są spore szanse na zwrot bo precedens już jest. Ale na zwrot mogą liczyć tylko ci którzy złożą odpowiedni wniosek. Zainteresowanych tą sprawą odsyłam: http://autoswiat.redakcja...sp?Artykul=9772

[Emf]

Nazir ciekawe kto zalozy sprawe skoro zanizyl umowe (99% osob) i trzeba byc idiota zeby sie procesowac o 200 zl
Tak samo bylo z platnoscia za parkingi do czego panstwo nie mialo prawa.
Tylko ile procesow bylo o zwrot oplaty??
W dzisiejszych czasach musisz miec konkretna kwote do uzyskania aby sie procesowac bo na same rozprawy nie starczy ci sil i cierpliowsci.
A co do przepisow to akurat kraje unijne zabieraja glos tam gdzie maja korzysc (Niemcy na wywozie swoich aut, pobudzili gospodarke kosztem krajow biedniejszych), niech ktos sprobuje zarejestrowac auto, ktore przywiozl do Polski z powrotem w Niemczech.
Predzej je od razu na zlom wywiezie!!!

[Nazir]

W tym przypadku raczej nie chodzi już o procesowanie z państwem. Wyrok który zapadł już w tej sprawie ma być dla nas wskazówką, na co się powoływać, jak argumentować i uzasadniać. Chodzi o to jak rozmawiać z urzędem. EMF masz rację że 200 zł można lekką ręką doliczyć do ceny samochodu. Ale są tacy co zapłacili o wiele więcej. Ja sam sprowadziłem golfa i akcyza (niecałe 1000 zł) mogła by mi teraz wystarczyć np na nowe opony (przegląd, ubezpieczenie, co wolisz). Ja tak na to patrzę. Poza tym tak na nas właśnie ten kraj żeruje. Urzędnicy też wychodzą z założenia że nikomu przy obecnej biurokracji nie będzie się chciało walczyć o swoje.... I tak jesteśmy w biały dzień okradani.
Co Wy na to?

[Emf]

Jesli zaplaciles Nazir 1000zl to faktycznie taki zwrot bylby dla Ciebie dosc duzym zastrzykiem finansowym.

[Jarek38]

Wszystko ładnie tylko z tego co wiem w polskim prawie nie istnieje coś takiego jak precedens. To że jedna osoba wygrała nie oznacza że automatycznie w pozostałych procesach wynik będzie taki sam.
No chyba że przeoczyłem jakieś zmiany naszego wspaniałego prawa.

Poza tym wiele zależy od interpretacji. Czy akcyza była pobrana niezgodnie z prawem? Moim zdaniem była pobierana zgodnie z prawem bo odpowiednie o tym zapisy w polskim prawie były.
To że obowiązujące przepisy nie były zgodne z unijnymi to inna bajka.
Więc z którym prawem pobieranie akcyzy było niezgodne?
A które prawo obowiązuje w Polsce - polskie czy unijne?

[Nazir]

Nie po to staraliśmy się przez tyle lat o wejście do unii, i nie po to nasze prawo było dostosowywane do "europejskiego" żeby teraz się do niego nie stosować. Zresztą Jarek przyznaj: gdyby wszystko było ok, to nasz "ukochany" rząd niczego by nie zmieniał w tej sprawie. A napewno słyszałeś że w połowie roku zmieniają się przepisy i podatek akcyzowy zostanie zastąpiony tzw opłatą rejestracyjną. I to ma niby chronić nasz rynek motoryzacyjny.

[Jarek38]

Jeżeli oglądaliście wczoraj wiadomości (20.04.2005r) to już wiecie, że o zwrocie akcyzy można zapomnieć.
Akcyza jest niezgodna z prawem unijnym i dlatego zostanie zniesiona. Dostaniemy za to podatek ekologiczny. Nie oznacza to jednak, że państwo musi oddać pobraną od obywateli akcyzę. Takie jest prawo i nic na to nie poradzimy.

[Nazir]

O to Polska właśnie.....

[miszko]

A teraz podobniez wymyslili cos takiego ze przy zakupie zestawu komputerowego bedzie trzeba oplacac jakis podatek " na rzecz energi elektrycznej ". Chyba w wysokości 70zł. Wiec ... chyba lepiej kupic wszystkie czesci osobno i zlozyc sobie kompa samemu.

[Emf]

Miszko jak wprowadza ten idiotyzm z komputerami to pewnie sklepy beda je omijac wystawiajac rachunek nie na komputer, a na czesci
Tak jest teraz z oknami.
Wymienil mi znajomy ktory ma firme okna, patrze na fakturze, a tam dwa kawalki nie za okna tylko za "wymiane stolraki"
Ja mowie: czlowieku przeciez mi skarbowka takiej faktury nie przyjmie.
A on mowi ze nie ma zadnego problemu z tym, bo jakby mi wystawil za okna to musi mi policzyc Vat 22%, a tak za "usluge"zaplacilem 7%

Polak potrafi

[miszko]

Z tymi kompami to juz podobniez dziala ten przepis. Znajomi mi o tym powiedzial bo sam chcial zmienic swojego trupa 6 letniego na cos nowego. A tu taka niespodzianka..

[romano]

Cytat:

A teraz podobniez wymyslili cos takiego ze przy zakupie zestawu komputerowego bedzie trzeba oplacac jakis podatek " na rzecz energi elektrycznej ". Chyba w wysokości 70zł. Wiec ... chyba lepiej kupic wszystkie czesci osobno i zlozyc sobie kompa samemu.

Cytat:

Z tymi kompami to juz podobniez dziala ten przepis. Znajomi mi o tym powiedzial bo sam chcial zmienic swojego trupa 6 letniego na cos nowego. A tu taka niespodzianka..

To jest jakaś nie potwierdzona informacja, jestem w trakcie kupna kompów do pracy i żadnego podatku nie płacę. Jedyne co, to kompy muszą mieć certyfikat zgodności CE, ale ten przepis obowiązuje już od czasu wstąpienia do UE.
Tylko ostatnio zaczęli bardziej rygorystycznie go przestrzegać i podobno mogą skonfiskować kompa jak nie ma tego certyfikatu.