[NightHawk79]

Witam wszystkich;)
Jak w kilku moich postach w innych działach pisałem, że dziś odbieram klocki i regulator napięcia, miałem się za to zabrać. Oprócz tego na warsztat na mrozie miała iść linka ręcznego i brak napięcia na tylnej wycieraczce oraz spryskiwacz.
Jechałem po klamoty, zaczęło lekko ślizgać się sprzęgło. Na światłach kilka razy nacisnąłem pedał sprzęgła (myślałem, że coś pomoże), a tu ZONK. UMARŁO!!!
Dojechałem na 1 i drugim biegu 10 km/h na pobocze i zostawiłem auto.
Mogło tak nagle spalić się sprzęgło do końca?
Nadmienię, że jeżdżę raczej spokojnie, lata wariacji w hondzie civic mi już dawno minęły.
Jutro ze znajomym ściągam auto z Warszawskiej w Poznaniu i muszę myśleć co dalej.
A miały być dzisiaj klocki, regulator i dwa duperele...
Życie jest BRUTALNE...

[ubek]

tak w sekundzie awaria bez jakiś wcześniejszych oznak to stawiał bym na linkę a nie samo sprzęgło

[D@wIdS]

Opisz w jaki sposób pracuje pedał.

[NightHawk79]

Pedał nagle stał się luźniejszy. Próbowałem podkręcać linkę sprzęgła, tak, że pedał w aucie był wyżej. jednak i tak ujechałem kilkaset metrów, zaparkowałem z pomocą przypadkowych ludzi na poboczu, a później sam (boli mnie krzyż, a poza tym mam ortezę na prawym kolanie) wepchnąłem TIPOLOTA na pobocze bardziej (bo mu lewa dupa wystawała, a Poznań, ulica Warszawska raczej ruchliwa jest...).
Po puszczeniu pedału sprzęgła w tej chwili samochód na tym trudnym terenie stoi w miejscu. Czuć jakby chciał do przodu(albo do tyłu na wsteku) ale nie daje rady.
A już się przywiązałęm. Były plany czyścić środek itp...
I do tego klocki nowe, i regulator napięcia jest...

** Dodano: 22-01-2013, 16:59 **
Tylko stare CHERRY 1.7d i Alfa 33 miały duszę. Myślałem, że TIPOLOT też mnie nie zawiedzie, ale jest pierwszym autem, przez które musiałem do domu wracać poznańskimi i swarzędzkimi liniami tramwajowo/autobusowymi...

** Dodano: 22-01-2013, 19:34 **
POMÓŻCIE! Niech sądzę nadal, że TIPOLOT też jest autem z duszą!!!

** Dodano: 22-01-2013, 20:02 **
A poprzedniego właściciela zajadę, za kłamstwa, bo poszła zamianka za tą Megankę którą miałem wcześniej. Miała problemy korozji na nadkolach i w okolicach wlewu paliwa, ale technicznie była baja. A TIPO tez miała być baja, a teraz się okazuje, jaka jest bajeczka...

** Dodano: 22-01-2013, 20:03 **
Chciałem Tipo z DIGITALEM dla nowych doświadczeń, spodobało mi się, a tutaj kłamstwo za kłamstwem poprzedniego właściciela...
Cóż, jestem Poznaniakiem, a nie poznałem....

** Dodano: 22-01-2013, 20:20 **
A tipo blacharsko naprawdę ładnie wygląda. Rocznik 90 a progi i podłoga zdrowe. tylko ogniska korozji nad zderzakiem na tylnych błotnikach. Mam nadzieję, że tanio sprzęgło zrobię...
Pomóżcie... Za co się chwycić??? Sprzęgło to dla mnie bardzo wyższa szkoła jazdy...

[mikee72]

[meter30]

Po pierwsze odepnij linkę i sprawdź czy luźno rusza się w pancerzu - mogła się postrzępić i zablokować. potem wg mnie są 2 możliwości:
1 - rozpadła się tarcza sprzęgła
2 - na mrozie nie wytrzymał uszczelniacz skrzyni biegów który pękł i olej zalał sprzęgło
Pewne jest to, że bankowo trzeba skrzynię demontować choćby po to, żeby sprawdzić przyczynę, oczywiście jeśli to nie linka

** Dodano: 23-01-2013, 00:13 **

[JAM_BELFEGOR]

up

[NightHawk79]

Ma zacząć się robić cieplej na szczęście. Ja ostatnio miałem wizyty u chirurga i ortopedy, więc walka z Tipolotem została przełożona.
Może jeszcze raz poproszę o jakieś wnioski forumowiczów.
Sprzęgło nie dawało wcześniej jakichś oznak końca. Jedyną rzeczą jaką zauważyłem, była taka, że podczas jazdy np na 4 biegu 60 km/h naciskałem lekko sprzęgło i od razu obroty rosły (jakby wysprzęglało). Pomyślałem, że to coś z linką.
Stałem na światłach, kilkakrotnie przepompowałem pedałem sprzęgła. No i się stało, już praktycznie nie mogłem ruszyć. 10 km/h na pobocze i ściągnąłem wieczorem samochód pod blok w Swarzędzu.
Pod maską zauważyłem, że to cięgno do którego jest przyczepiona linka od pedału, jestem w stanie trochę (o jakiś centymetr) ruszyć (cofnąć), ale nie w tą stronę w którą idzie po naciśnięciu pedału, tylko w przeciwną). Po takim ruszeniu go ręką słychać we wnętrzu skrzyni jakiś dźwięk.
Nie mogłem tego zrobić na odpalonym silniku, bo nie miałem drugiej osoby do pomocy.
Myślałem nad opcją, żeby silnik odpalić, wrzucić jedynkę, puścić sprzęgło (bo po śniegu wtedy auto i tak nie ma siły ruszyć) i wtedy spróbować cofnąć to cięgło do końca ręką. Jednak nie chciałem zrobić sobie krzywdy własnym autem (haha, jeszcze by mnie rozjechało).

Co o tym sądzicie drodzy forumowicze?
Sprzęgło padnięte, czy jest szansa, że nie?
Bo już nie wiem co robić. Czy sprzedawać uszkodzone Tipo, oddać na złom czy jak???
A miało być tak pięknie...

POZDRAWIAM WSZYSTKICH

[JAM_BELFEGOR]

Najpewniej nie obejdzie się bez ściągnięcia skrzyni biegów, bo tak to sobie można dywagować. Jak masz gdzie zrobisz to sam mające podstawowe narzędzia, odrobinę wiedzy i zaparcia majsterkowicza. Tu jest manual co i jak dla Unacza ale konstrukcja skrzyni jest niemalże identyczna co w T/T. Najpewniej rozwalił się docisk lub okładziny.

http://www.fiatuno.pl/fiatuno,1,257.html

[NightHawk79]

JAM_BELFEGOR, Dzięki za manual. Jutro poczytam. A jeżeli dociś lub okładziny to i tak całe sprzęgło do wymiany, czy dam radę jakimś tańszym kosztem zrobić?

[JAM_BELFEGOR]

Lub ten http://www.tempra.org/upl...gla_Tipo1.4.pdf Zdiagnozuj problem potem będziemy dywagować co i za ile. Równie dobrze mógł pójść uszczelniacz skrzyni lub silnika i olej powoduje ślizganie się tarczy. Wtedy to będzie koszt uszczelniacza i benzyny do odtłuszczenia tarczy i sprzęgła.

[NightHawk79]

JAM_BELFEGOR, Dziękóweczka piękna. Jak nie dam rady, anie stać mnie na mechanika, to auto chyba sprzedam w takim stanie, albo na złom. POZDRAWIAM

[JAM_BELFEGOR]

No masz auto to i bez wydatków się nie obejdzie, proste ! Tym bardziej jak kupiło się auto za 1500zł i oczekuje się wieloletniej bezawaryjnej jazdy... Proszę, to jak wierzyć w świętego mikołaja i to że zamkną zus i skarbówkę.

[NightHawk79]

Co do zusu i skarbówki lepiej nie mówić. Wiadomo, że trzeba się liczyć z wydatkami. Ale u mechanika za sprzęgło wiesz jaką kwotę żądają. Więc jeśli nie dam rady sam, to...

[JAM_BELFEGOR]

Po to powstają instrukcje i opisy żeby innym ułatwić. Nie jeden z nas już to przerabiał i uwierz samemu się da jak widać.

[NightHawk79]

Będę próbował. Najpierw muszę poszukać w okolicach Poznania, Swarzędza jakiegoś kanału, rampy lub najazdu. Bo nawet znajomego w tych okolicach z garażem brak. A targać auto do wujasa 150 km, bez sensu. POZDRAWIAM

[robertRK]

A nie ma nikogo z okolic Poznania , Swarzędza kto ma kanał i mógłby Ci użyczyć lub zajrzeć co się stało z Twoim Tipkiem ?

[NightHawk79]

robertRK, Właśnie znajomego z kanałem, garażem itp. nie mam w pobliżu. Znajomego z warsztatem też nie mam, a w pobliskich warsztatach sumy wołają takie, że łeb staje. Ale będę kombinował. Tylko to mi pozostało.

[robertRK]

A może ktoś z Forum jest w pobliżu i mógłby Ci pomóc w tej kwestii

[NightHawk79]

Narazie mam problem z kolanem. A tipulec stoi. Chyba go sprzedam w takim stanie jak jest, albo oddam, na złom.
Prawdopodobnie czeka mnie operacja i auto i tak na razie nie będzie mi potrzebne. POZDRO

[JAM_BELFEGOR]

Jesteś zdecydowany jak kobieta w obuwniczym na przyszłość szanuj czas innych bo aż się odechciewa pomagać.

[NightHawk79]

Więzadeł sam sobie nie zerwałem. A czas innych szanuję i dziekuję za pomoc. Jeszcze sie poza tym nie zdecydowalem.
PS i łąkotka wewnętrzna do wymiany...
Ale sorry za stracony czas...

[robertRK]

NightHawk79, nie przejmuj się autkiem idź na operację zrób porządek z kolanem a Tipka zostaw jak trochę postoi nic mu nie będzie a jak wyzdrowiejesz to potem i jego uzdrowisz i wtedy będziesz się cieszyć że go nie sprzedałeś jakiemuś poszukiwaczowi części albo ze nie oddałeś na złom

[NightHawk79]

robertRK, Dzięki. Narazie czekam na rezonans. I termin zabiegu.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH

[Luczu]

NightHawk79, sprzedaj go będziesz miał na browary zamulając przed kompem po operacji. Później kupisz sobie nowe auto