[stasu]

jadąc do pracy brakło mi paliwka zgasł na środku skrzyżowania ale na szczęscie zdązyłem się na tyle rozpędzić by z niego zjechać i przejechać jakieś 200m akurat na parking biedronki przy rydzowej
lekko zciśnieniowany choć stacja jakieś 700 m dalej zapchałem perełke na parking przy pomocy dobrego człowieka i wszedłem po pączki ale coś mnie tkneło przechodząc obok olejów jadalnych i tak patrze rzepak 4.15 zł hmm to 2 litry w koszyk i po pączki Wlałem i do pracy już dojechałem moją perełką
dziekuje Ci biedronko:)

przy okazji sprawdziłem prawdziwość opinii ze na tym też można jechać

[Tomek_ff]

Niezle tylko nastepnym razem nie dopusc do tego aby sie waha skonczyla troche wstyd

[Sapphiron]

ale że na oleju do smażenia?

to przechodzi moje pojęcie niestety...

[ubek]

Sapphiron, beczki jeżdżą na oleju słonecznikowym i jest ok taki urok silników diesla

[tipacz]

[Sapphiron]

[Zakath]

Temat wałkowany i sprawdzony przez wielu "traktorian".

Podstawowym problemem jest temperatura - latem można jechać na surowym oleju jadalnym, ale zimą to już tak lekko nie przechodzi - potrzebny jest układ wstępnego podgrzewania.

[egon]

[Luczu]

ja również znam kilka osób jeżdżących na frytach ( oczywiście stare diesle )

[Sir-Rafał]

No z tego co ja słyszałem to mała różnica jest. Z tego co wiem to nie jest to szkodliwe jeśli się miesza z normalnym ON w stosunku 50/50. Wtedy wszystko gra i buczy, a tak jakieś tam trochę większe spustoszenia się robią. W końcu to nie jest idealnie to samo pod względem chemicznym i brak różnego rodzaju "uszlachetniaczy" może być trochę nie na rękę dla silnika... Ale to tylko informacja z różnych źródeł, a nie z praktyki...

[gawor06]

przykład że to nie szkodliwe i że diesle jeżdżą prawie na wszystkim: rok temu brakło mi wachy nad zalewem sulejowskim do lodzi to troche km jest a że mam tam smażalnie rybek to wlałem do astry 1.7D olej przesmażony po rybach i normalnie dojechałem do łodzi... więc diesel pojedzie na wszystkim...

[egon]

[stasu]

bio na bliskiej tankuje dośc często bo jednak różnica w cene jest dość znaczna 4,24 a najtańszy ON 4.61 pod tesco ale taki sklepowy nalałem pierwszy raz i już poczytałem trochę dogłębniej
stary diesel nie poczuje żadnej róznicy w nowych elektronika może ogłupieć
na minus na temp krzepnięcia tego oleju bo zaczyna sie już przy +1
tak więc zimą nie poratujemy się w spożywczaku
a to link do strony o rzepaku dla bardziej zainteresowanych
http://www.wrp.pl/index.php?nr=14&id=64

[Luczu]

[Sir-Rafał]

Co do ON na stacji to macie racje. Bo o ile benzyna musi spełniać bardziej ścisłe normy co do liczny oktanowej, to ON właściwie to z tą sztywnością liczby cetanowej to nie za bardzo w praktyce... Ale i tak nie do końca wierzę w brak różnicy co do oleju z frytek, ale każdy ma swoje zdanie.

[yoyo]

mój brat mercedesem też śmiga na oleju z biedronki lub tesco,
mam też kumpla taksiarza który wcześniej golfem IV a teraz audicą A4 śmiga na frytkach i robi tysiące kilometrów
z jego opinii wynika, że można smigać całe lato ale na zimę trzeba mieszac, bo się galaretka robi

[Wilu]

Raczej nie ma sie czego bać, w starych dieslach (nie naszpikowanych elektroniką) myk z olejem działa cacy, wiem bo widziałem

Nowsze td ponoć bardziej wrażliwe na takie eksperymenty, kiedys widziałem test w jednym serwisie, gdzie testowali nowiutkiego golfa V w dieslu, dolewali do niego olej roślinny. Do 4000km autko jeździło cacy, potem w autku sypał się silnik, autko straciło moc i padło przy 9000km. Spalone resztki oleju zmieniły sie w grudki i zapchały silnik, turbosprężarka do śmietnika, w ogóle cały silnik do wymiany
Więc przy nowszym syfie nie eksperymentowałbym, chyba że ma sie odpowiednia instalacje pozwalajaca na jazde z olejem.

P.S. Witam na forum

[JAM_BELFEGOR]

A mnie tylko ciekawi co powstaje jako efekt uboczny spalania oleju do frytek zamiast ropy. Poza smrodem oczywiście, i ciekaw jestem jak to sie ma do układu wydechowego.

[avenger85]

a da radę usmażyć frytki na oleju ze stacji ?

[yoyo]