Tempra Tipo Team :: Traci moc, jakby nie dostawał paliwa...

ciechu · Wysłany: 29-01-2010, 15:32 **Traci moc, jakby nie dostawał paliwa...**

Nie znalazłem podobnych objawów w starych postach, więc smaruję nowy.

Zdarzyło mi się to już kilka razy w różnych odstępach czasu, czasem po tygodniu, czasem po miesiącu. Ale nie trwało to nigdy dłużej niż 5 minut, lub do wyłączenia silnika. Otóż podczas przyśpieszania na każdym biegu i praktycznie w każdym zakresie obrotów silnik ma tendencje do zamulania. Tzn, auto zachowuje się tak, jakbym po prostu zdjął nogę z gazu. Czyli hamowane silnikiem. Nie pomaga głębsze wciskanie pedału gazu. Ustępuje gdy całkiem puszczę nogę z gazu i wcisnę ponownie, ale po kilku sekundach jest to samo. tak w kółko. Żeby przyspieszyć do 70km/h muszę puścić gaz w trakcie chyba z 10 razy, albo i więcej. Próbowałem dojść na postoju co może być przyczyną. Więc otwieram przepustnicę tak do 1500-2000 rpm i po chwili silnik się dusi. Sprawdzałem krokowy (bo to akurat wiem, jak powinien się zachowywać) i jest ok. Restart kompa nie pomógł, a nawet miałem po restarcie problem z utrzymaniem obrotów biegu jałowego. Zgasł kilka razy. Teraz już trzyma obroty, ale mulenie jest nadal. Problem dotyczy zarówno Pb jak i LPG.

Silnik 1.6i.e. - 835C1.000

Luczu · Wysłany: 29-01-2010, 15:36

nie wiem czy to coś pomoże ale może nakieruje na właściwy trop :lalala:

Ja tak miałem na gazie i przyczyną była zła mieszanka ... tzn regulacja pomogła

maidun · Wysłany: 29-01-2010, 15:43

Może pompka paliwa?

Luczu · Wysłany: 29-01-2010, 15:54

dziura · Wysłany: 29-01-2010, 16:17

ciechu, stawiam na walnięty CPW,albo CPP to tylko potencjometr,może się skończył

ciechu · Wysłany: 29-01-2010, 17:19

dziura, też podejrzewam jakiś czujnik, tylko pomysłów nie mam, bo z wtryskiem dopiero od pół roku obcuję. Problem jak pisałem pojawił się już kilka razy w ciągu ostatnich miesięcy, ale tylko na kilka minut. Dziś męczę się z tym od rana i nie ustępuje. Aha, na benzynie pomaga dodać więcej gazu i jakoś wtedy szarpnie na moment, ale na gazie im bardziej depczę tym bardziej hamuje.

Sprawdzę jutro CPP, bo mam na podmianę. Gorzej będzie z CPW.

Gdzieś wyczytałem o podobnych objawach i padł trop czujnika temperatury powietrza w kolektorze dolotowym. Co o tym sądzicie?

** Dodano: 29-01-2010, 17:20 **

Piotrek_144 · Wysłany: 29-01-2010, 17:27

Sprawdz polączenie centralki gazu do akumulatora, szczególnie masę. Pzdr

ciechu · Wysłany: 29-01-2010, 17:29

Piotrek_144, może to mieć jakieś znaczenie, jeśli problem dotyczy też benzyny?

Piotrek_144 · Wysłany: 29-01-2010, 17:31

Podczas jazdy na gazie w takich warunkach, może "rozjezdzac" mape wtrysku dla komputera benzynowego - przerabialem podobny problem w moim tipku z centralką Bingo S4. Pzdr

sochun · Wysłany: 29-01-2010, 17:44

Guzik · Wysłany: 29-01-2010, 17:58

CPP i inne? Co to znaczy? Mam mały problem na Pb z moją 2.0. Za bogato, bo czarny z rury dym. Poczyścić muszę wszystko, ale nie wiem co.

sochun · Wysłany: 29-01-2010, 18:10

Może Lambda - co prawda też miałem wymienianą, ale trochę inne objawy.

Guzik · Wysłany: 29-01-2010, 18:12

problem podobny więc sie dopiszę. Jadę równo na Pb np 2-3tys obrotów i raz na jakiś czas samochód szarpnie jakby nie dostał paliwa i po chwili jedzie dalej. Ciągnie do końca na Pb, podczas przyspieszania się tak nie dzieje, tylko podczas równej jazdy. Na LPG nie ma problemu.

unknown · Wysłany: 29-01-2010, 18:33

Guzik, może na LPG tego nie odczuwasz tak ale wygląda jakby raz na czas zapłon się gubił co któryś...
chyba, że na pewno na LPG jest całkowicie ok no to paliwka nie dostaje i tu szukać...
co do tego co ciechu pisał na początku - a może coś sondą ciechu ma lub z wydechem samym w okolicach sondy?
można spróbować odpiąć sondę czy to coś zmieni

Guzik · Dodano: 29-01-2010, 18:43

dziura · Wysłany: 29-01-2010, 19:23

ciechu · Wysłany: 29-01-2010, 19:39

dziura · Wysłany: 29-01-2010, 19:59

Tzw. "cufal" do następnych świateł :badgrin:

eeehhhhh ta pieprzona zima.....

ciechu · Wysłany: 03-02-2010, 19:18

dziura, heheh, niech się wreszcie kończy

I jeszcze jeden trop

Teraz przypomniałem sobie, że przez cały ten wczorajszy dzień problemów za każdym razem przy wysiadaniu auto mnie "kopało" prądem, kiedy dotykałem zewnętrznej strony drzwi. Po ustaniu problemu już nie kopie. A więc co? Jakieś przebicie było? Brak masy? Bo mi się teraz trochę w głowie namieszało... I nie bardzo wiem czego w końcu szukać...

Jako że nie miałem możliwości (pogoda) zacząć szukać przyczyny, jeżdżę z tą przypadłością nadal. Samochód jak się nagrzeje do 90'c to jakby się wszystko stabilizowało. Teraz, kiedy na dworze +2'c. Jak były mrozy to problem praktycznie wcale nie ustawał. Znów do głowy przychodzi mi czujnik temperatury w kolektorze...