Problem z moim Tipkiem |
Autor |
Wiadomość |
madzia.
Wiek: 48 Dołączyła: 13 Maj 2005 Posty: 262 Skąd: Ostrzeszów
Województwo: Wielkopolskie
|
Wysłany: 13-04-2006, 14:01 Problem z moim Tipkiem
|
|
|
- autko było na przeglądzie - kazali wymienić tylko i wyłącznie whacz z tyłu z prawej
strony - zrobione
- mechanik stwierdził że przednie amortyzatory mogłabym juz wymienić ale tak koniecznie to nie muszę i mogę jeździć - ok. nie wymienione
- nowe opony i felgi - zrobione
a
- autko na trasie przy 80 km/h nadal(przed wymianą opon i naprawa wahacza te tak było-myślałam ze coś pomoże) ucieka na boki (prawo-lewo)nie trzyma się drogi tak jak powinno, nie była to sprawa kolein bo na nowiutkim i prostym asfalcie zachowywało się tak samo, strach jechac szybciej o wyprzedzaniu mogę zapomnieć
- po świętach zaraz jadę do wa-wy i muszę mieć sprawne auto bo inaczej cordobą mi przyjdzie podróżować
co może być przyczyną tego co się dzieje? amortyzatory jednak?coś innego?? |
_________________ Ja gaduła jestem....a na autach się nie znam ;o) |
|
|
|
|
picek
Wiek: 50 Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 400 Skąd: Gogolin
Województwo: Opolskie
|
Wysłany: 13-04-2006, 15:31
|
|
|
Drążek stabilizacyjny-maglownica-żle ustawiona zbieżność-coś napewno z tego. |
_________________ Audi |
|
|
|
|
madzia.
Wiek: 48 Dołączyła: 13 Maj 2005 Posty: 262 Skąd: Ostrzeszów
Województwo: Wielkopolskie
|
Wysłany: 13-04-2006, 15:50
|
|
|
hmmm co to drążek i ustawianie zbieżności to wiem , ale pytanie laiczki co to jest maglownica |
_________________ Ja gaduła jestem....a na autach się nie znam ;o) |
|
|
|
|
picek
Wiek: 50 Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 400 Skąd: Gogolin
Województwo: Opolskie
|
Wysłany: 13-04-2006, 15:59
|
|
|
Drążek to taki pręt mocowany do wachaczy.Ma on za zadanie synchronizować pracę obu wachaczy.Maglownica to przekładnia kierownicza-może ma za duży luz. |
_________________ Audi |
|
|
|
|
madzia.
Wiek: 48 Dołączyła: 13 Maj 2005 Posty: 262 Skąd: Ostrzeszów
Województwo: Wielkopolskie
|
Wysłany: 13-04-2006, 16:01
|
|
|
nic mi to nie mówi heheh ale przynajmniej mogę przed mechanikiem udawać że wiem co on do mnie mówi
dzięki |
_________________ Ja gaduła jestem....a na autach się nie znam ;o) |
|
|
|
|
picek
Wiek: 50 Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 400 Skąd: Gogolin
Województwo: Opolskie
|
Wysłany: 13-04-2006, 16:06
|
|
|
Jeżeli na postoju kierownica ma znaczny luz to znaczy delikatnie"puka"w lewo i prawo to znaczy że na zębach przekładni pokazał się luzik-calość do wymiany.A drążek jest na gumach które też mogły się zestarzeć.Bardziej bym obstawiał za zbieżnością i przy okazji sprawdzą końcówki drążków kierowniczych-to znowu przeguby kulowe łączące zwrotnicę koła z maglownicą. |
_________________ Audi |
|
|
|
|
jabko
Pomógł: 4 razy Wiek: 46 Dołączył: 22 Lis 2004 Posty: 1012 Skąd: dolny śląsk
Województwo: Dolnośląskie
|
Wysłany: 13-04-2006, 16:14
|
|
|
picek drążek stabilizacyjny przeciwdziała zbytnim przechyłom auta (znacznym przechyłom)
Przy jeżdzie po równej drodze i minimalnych nierównościach drążek praktycznie nie działa.
Jeśli auto "chodzi na boki" a mechanik nie znalazł nigdzie luzów (końcówki drążka, silentblocki i swożeń wahacza) to coś jest nie tak z ustawieniami geometri kół.
I nie mówimy tylko o zbieżności ale też o kątach pochylenia.
Madziu a zachowanie auta przy przyśpieszaniu, hamowaniu i luźnej jeździe na wprost jest takie samo ?? A na zakrętach ?? |
_________________ Tipo 1.6i.e '92
Ogromnie lubię kobiety, zwłaszcza te
piękne i uległe |
|
|
|
|
picek
Wiek: 50 Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 400 Skąd: Gogolin
Województwo: Opolskie
|
Wysłany: 13-04-2006, 16:21
|
|
|
A jeżdziłeś bez drązka? Miałem okazję i pięknie buja.Jadąc ustawiać zbieżność nie tłumaczę gościowi co ma robić.A kątów nachylenia to nie ustawisz. |
_________________ Audi |
|
|
|
|
madzia.
Wiek: 48 Dołączyła: 13 Maj 2005 Posty: 262 Skąd: Ostrzeszów
Województwo: Wielkopolskie
|
Wysłany: 13-04-2006, 16:41
|
|
|
po mieście jeszcze da się jeździć ale w trasie to już tragedia:kierownice muszę trzymać i to mocno, przy wyprzedzaniu mam problem z powrotem na swój pas bo "chodzi na boki" , przy zakrętach ściąga na zewnątrz, hamuje słabiej aczkolwiek mechanik stwierdził, że musi mi się wydawać, bo nic nie znalazł (z hamowaniem to nie tylko moje odczucia bo dałam auto do przejachania znajomemu)
na zbieżność auto jedzie jutro i mam nadzieję że tam coś mi konkretnie powiedzą
a poza tym wszyscy każą mi je sprzedać |
_________________ Ja gaduła jestem....a na autach się nie znam ;o) |
|
|
|
|
picek
Wiek: 50 Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 400 Skąd: Gogolin
Województwo: Opolskie
|
Wysłany: 13-04-2006, 16:44
|
|
|
Nie wiedzą co czynią. |
_________________ Audi |
|
|
|
|
jabko
Pomógł: 4 razy Wiek: 46 Dołączył: 22 Lis 2004 Posty: 1012 Skąd: dolny śląsk
Województwo: Dolnośląskie
|
Wysłany: 13-04-2006, 16:54
|
|
|
Madzia napisz po ustawianiu zbieżności czy coś znaleźli.
Napisz też czy coś stuka w zawieszeniu czy jest cicho.
I przy tym wyprzedzaniu po łuku auto jedzie niby dobrze i nagle nim "rzuca" czy takiego nagłego momentu nie wyczuwasz i po prostu ściagą go cały czas.
Jeśli nagle to czy słyszysz wtedy jakieś stuknięcie ??
Picek bez drążka (to znaczy z wymontowaną jedną końcówką stabilizatora) przejechałem około 5km (do sklepu i spowrotem) i powiem szczerze że różnica była żadna (tylko psychiczna bo wiedziałem że nie mam drążka przykręconego do jednego wahacza).
Drążek "stara się" przeciwdziałać ruchom wahaczy ale tylko wtedy gdy ugina się jeden z nich lub oba w przeciwne strony.
Jak wjedziesz w poprzeczną dziurę dwoma kołami to drążek nie robi kompletnie nic (ładnie cały się okręca w środkowych gumach).
Przy lekkich ruchach jednego wahacza jego działanie jest prawie żadne.
Działa tym silniej im większa równica kątów ugięcia wahaczy (jedno koło na górce a drugie w dziurze).
Drążek konstrukcyjnie przewidziany jest aby przeciwdziałać zbytnim przechylom bocznym samochodu.
A kątów pochylenia kół rzeczywiście nie ustawisz ... w Tipo. |
_________________ Tipo 1.6i.e '92
Ogromnie lubię kobiety, zwłaszcza te
piękne i uległe |
|
|
|
|
MupiK
Pomógł: 15 razy Wiek: 40 Dołączył: 14 Maj 2005 Posty: 1350 Skąd: Zabrze
Województwo: Śląskie
|
Wysłany: 13-04-2006, 17:10
|
|
|
A ja tak zapytma czy fachmeny jak zakladali kola to oczyscili piasty z wszelakiego syfu czy im sie nie chcialo ?:> Jak sa brudne i fela lezy zle to daje to wlasnie taki efekt :-)
Chyba ze geometria strasznie spartolona jest :-) |
_________________ www.aquamelior.pl - systemy filtracji wody, chemia i części do ekspresóworaz akcesoria, systemy filtracji powietrza, klimatyzacje, stacje uzdatniania wody, pompy ciepła i inne. W razie pytań proszę śmiało pisać. |
|
|
|
|
sloneczna
Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Sty 2005 Posty: 370 Skąd: ostrzeszów wlkp
Województwo: Wielkopolskie
|
Wysłany: 13-04-2006, 17:29
|
|
|
Madzia jedz do BIRAS ASO do Grabowa tam jest niedrogo i się na fiatach znają .
A tak apropo to u kogo byłaś ? |
|
|
|
|
madzia.
Wiek: 48 Dołączyła: 13 Maj 2005 Posty: 262 Skąd: Ostrzeszów
Województwo: Wielkopolskie
|
Wysłany: 13-04-2006, 17:34
|
|
|
jutro jestem umówiona u Michalaka
a tak to mam swojego mechanika z warsztatem w stodole który zawsze mi wszystko przy Tipku robi i nie narzekałam
opony i felgi wymieniali mi na górce u Borowicza ale na ręce im nie patrzyłam |
_________________ Ja gaduła jestem....a na autach się nie znam ;o) |
|
|
|
|
Marcin - fiattipo.pl
Pomógł: 4 razy Wiek: 52 Dołączył: 05 Sty 2005 Posty: 1166 Skąd: Kraków
Województwo: Małopolskie
|
Wysłany: 13-04-2006, 17:40
|
|
|
picek napisał/a: | A jeżdziłeś bez drązka? |
Ja zrobiłem kilka tysięcy R19 bez drążka. Po naprawie po stłuczce pajac mechanik nie zamontował drążka i tak jeżdziłem do przeglądu kiedy zauważono jego brak Da się jeździć, auto tylko bardziej kładło się w zakręcie. |
_________________ Pozdrawiam
Marcin
Tipo 1.4S '94 LPG (SPRZEDANY)
Corolla LE 1.8 VVTi 2004
------------------------------
tipo.republika.pl |
|
|
|
|
picek
Wiek: 50 Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 400 Skąd: Gogolin
Województwo: Opolskie
|
Wysłany: 13-04-2006, 18:45
|
|
|
Aleśta się czepili tego drążka-pies go lizał.Dałem tylko do zrozumienia że ma wpływ na prowadzenie pojazdu-choćby przez większe ugięcia w łukach.Bardziej siada-bardziej kontrujesz.To samo ma się do jednolitych drązków-jedno koło się kładzie zbyt mocno to dróga strona drążka też dogina się w tę samą stronę.Trochę namieszałem ale wiadomo o co chodzi. |
_________________ Audi |
|
|
|
|
miszko
Pomógł: 111 razy Wiek: 41 Dołączył: 21 Lis 2004 Posty: 6990 Skąd: Toruń
Województwo: Kujawsko-Pomorskie
|
Wysłany: 13-04-2006, 21:51
|
|
|
Na zbieznosci wyjda ewentualane luzy na lozyskach/wachaczach. Bo od tego powinni zaczac, od sprawdzenia luzów.
A kierownica Ci "bije" czy porprostu autko sciaga? |
_________________ Fiat Tempra 1.6, LPG, '94, ~425 tys. km, srebrna
Zajrzyj na Fiat Klub Polska |
|
|
|
|
Emf
Pomógł: 26 razy Wiek: 47 Dołączył: 16 Sty 2005 Posty: 2668 Skąd: Piotrków Trybunalski
Województwo: Łódzkie
|
Wysłany: 13-04-2006, 23:06
|
|
|
Madzia ja miałem to samo jak wachacz miałem do wymiany bo luz był "nieziemski".
Jeśli ten "mechanik" nie wykrył słabszych hamulców to może i luzy mu "umknęły"
Auto mi uskakiwało na prawo.
Przy 100km/h to już bałem się jechać więcej. |
_________________ Była Włoszka.
Był Niemiec.
Teraz jest Francuz.
|
|
|
|
|
Tempers
Wiek: 51 Dołączył: 26 Lis 2005 Posty: 182 Skąd: Legnica
Województwo: Dolnośląskie
|
Wysłany: 14-04-2006, 07:03
|
|
|
Ja uważam jednak, że to sprawa amortyzatorów. Auto z wywalonymi amorami pływa po drodze jak okręt. Ja miałam tak samo w innym samochodzie i po wymianie autko sztuka nówka.
pozdro |
_________________ Oto moje furki:
- Tempra 1.6 SX ie Gaz
- KIA SHUMA - 2001 r.- 1.8 Full Wersja |
|
|
|
|
Marcin - fiattipo.pl
Pomógł: 4 razy Wiek: 52 Dołączył: 05 Sty 2005 Posty: 1166 Skąd: Kraków
Województwo: Małopolskie
|
Wysłany: 14-04-2006, 07:33
|
|
|
Tempers napisał/a: | Ja uważam jednak, że to sprawa amortyzatorów. |
Skoro auto było na przeglądzie, a tam sprawdza się stan amortyzatorów, to muszą być w normie. Tak, czy inaczej profilaktycznie bym wymienił, choćby na najtańsze z allegro.
A jak zużywają się opony? Mnie to wygląda na rozjechaną geometrię. |
_________________ Pozdrawiam
Marcin
Tipo 1.4S '94 LPG (SPRZEDANY)
Corolla LE 1.8 VVTi 2004
------------------------------
tipo.republika.pl |
|
|
|
|
jabko
Pomógł: 4 razy Wiek: 46 Dołączył: 22 Lis 2004 Posty: 1012 Skąd: dolny śląsk
Województwo: Dolnośląskie
|
Wysłany: 14-04-2006, 11:01
|
|
|
Marcin - fiattipo.pl napisał/a: | ...Tak, czy inaczej profilaktycznie bym wymienił, choćby na najtańsze z allegro. ... |
Wahacz za 100zł wytrzymał mi rok.
Nigdy już nie kupie wahacza za 100zł skoro Delphi kosztuje 148zł.
Przymierzam się do wymiany obu na nowe Delphi.
A amorki to inna sprawa |
_________________ Tipo 1.6i.e '92
Ogromnie lubię kobiety, zwłaszcza te
piękne i uległe |
|
|
|
|
madzia.
Wiek: 48 Dołączyła: 13 Maj 2005 Posty: 262 Skąd: Ostrzeszów
Województwo: Wielkopolskie
|
Wysłany: 14-04-2006, 13:51
|
|
|
więc tak
mam wymienić tuleję przednią wahacza przedniego - 2szt. (bo przez to są luzy i dlatego tak chodzi na boki )
czy da się to kupić oddzielnie?
czy kupić cały wahacz?no dwa wahacze
czy zestaw naprawczy?
hę??? |
_________________ Ja gaduła jestem....a na autach się nie znam ;o) |
|
|
|
|
picek
Wiek: 50 Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 400 Skąd: Gogolin
Województwo: Opolskie
|
Wysłany: 14-04-2006, 17:50
|
|
|
madzia, Jeśli Cię stać to zainwestuj w nowe wahacze bo za chwilę mogą paść przeguby w wahaczach i problem się ponowi.A jakie to już napisali wyżej. |
_________________ Audi |
|
|
|
|
jabko
Pomógł: 4 razy Wiek: 46 Dołączył: 22 Lis 2004 Posty: 1012 Skąd: dolny śląsk
Województwo: Dolnośląskie
|
Wysłany: 14-04-2006, 19:38
|
|
|
No i wszystko jasne.
I picek dobrze mówi. Jak masz kase to kup całe wahacze i to dobre a nie badziewie po 90zł.
Jak nie to możesz sie ratować samymi silentblockami |
_________________ Tipo 1.6i.e '92
Ogromnie lubię kobiety, zwłaszcza te
piękne i uległe |
|
|
|
|
bidonzlfc
witamy nowego
Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 6 Skąd: Łódź
Województwo: Łódzkie
|
Wysłany: 14-04-2006, 20:25
|
|
|
miałem identyczne objawy i wymiana wachaczy załatwiła sprawę. choć mechanik upierał się że to nie ma wpływu.... ubłagałem go, wymienił i jest spoko. powiedział mi tez że dopuszczalny luz na kierownicy to taki na szerokość dłoni...... potem na przeglądzie dowiedziałem się że taka norma to była dla stara w 1980 roku..... marzy mi sie taka sytuacja że jadę do mechanika z zepsutym autem a on je naprawia. ech ci mechanicy. Pozdrawiam wszystkich |
|
|
|
|
|