[Adonay]

Witam,

zapodaję temat tu, bo nie wiem dokładnie o co chodzi.
Strasznie stukało mi w przodzie wozu. Na szarpakach wyszedł padnięty wahacz. Wymieniłem oba. Potem okazało się, że amorów prawie nie ma i je też wymieniłem. Teraz nic nie strzela i się nie tłucze, ale kierownica jak wahadło lata bardzo szybko po 4cm w obie strony - jadąc po prostej drodze. Mechanik stwierdził, że to wina opon. Fakt, tylne są w opłakanym stanie, przednie muszą być w podobnym. Tracą powietrze itp., jak je "dostałem" to były dwie splesniałe... Czy ktoś z Was się z tym spotkał ? Czy to faktycznie może być tego wina ? Przed wymianą w/w części może lekko drgała.

[konikks]

Adonay, kurde zmień opony tu chodzi o bezpieczeństwo


na oponie może być bulwa albo tzw zapadnięcie się bieżnika. choćbyś wymienił całe zawieszenie to i tak będzie biło!

[Adonay]

Czyli jednak opony ? No właśnie przy skręcie to aż mi się łapy napinały, bo auto nie za bardzo chciało mnie słuchać...

[konikks]

w polczanie miałem wybrzuszoną prawą oponę. jazda to był koszmar! też na początku nie wiedziałem o co biega... wiem jedno stare, sparciałe i z wadami opony to śmierć! Adonay, wymieniaj jak najszybciej

[Hipo]

No ale bez przesady, zeby aż taki luz kiera miała to niemożliwe nawet przez opony. Zmień te precle po pierwsze a później szukaj przyczyny luzu na kierownicy. Sprawdź końcówki drążków i maglownice.

[Adonay]

Co to są precle ?

[Radke]

A może wieloklin w kole kierownicy się jakoś wyrobił?
Raczej mało realne ale sprawdzić nie zawadzi.
Stawiam jednak jak jeden z przedmówców na końcówki drążków.

[akj3]

[mrk69]

[akj3]

[Adonay]

ale Wy jesteście podśmiewni ciekawe czy tak będzie jak polegnę przez te precle

[konikks]

[Hipo]

Buehehe ale się posmiałem 5postów zanim się skapneli co miałem na myśli pisząc precle

[opti]

[mrk69]

Cytat:

5postów zanim się skapneli co miałem na myśli pisząc precle

Tylko Tobie się tak wydaje

[gulczas]

A jaki masz kolego stan felg? Są proste i doważone.? Możliwe że stąd to bicie.

[Adonay]

[Hipo]

Znaczy się wina oponek była ? :]

[unknown]

jak masz luz na kierownicy (nie, że sama bije na boki ale luz ma!) a miałeś powybijane wahacze, amorki etc to BardzO prawdopodobne, że masz końcówki drążków wybite; zmień, je, ja za oba jakieś fajniejsze chyba 24 zeta kiedyśtam dałem i do dziś są ok; niektóre np 38 zeta... nie jest majątek, sam dasz radę wymienić a efekt powinien być OK; tylko zbieżność Ci się zmienić może, więc przed wykręcaniem dokładnie policz, zmierz etc ile miałeś drążki wkręcone, jaki rozstaw między felgami na przykład był i od każdej felgi do jakiegoś punktu wspólnego; tylko podczas wymiany wtedy nie poprzestawiał kól zbyt bo nie odtworzysz zbieżności, albo sam będziesz musiał ćwiczyć jej ustawienie (mi się udaje chyba zazw za 3-4 razem zbieżność sobie ustawić... powiedzmy) albo na stację zbieżność robić będziesz musiał jechać...

[Adonay]

uknown przyznaj, nie czytałeś wszystkich postów
tak jak napisał Hipo - 100% wina opon (jeśli chodzi o bicie kierownicy). Jak wyjechałem od wulkanizatora, to prawie wjechałem w mur, bo zabrałem się za skręt jak zazwyczaj a tu się okazało, że mam normalnie wspomaganie Nieprawdopodobna różnica i kierownica nawet o mm nie drgnie
Thx za podpowiedzi

[unknown]

no, nie bij, ale ten jedne (raz narok bywa) raz mogłem co nieco ominąć... tyle pracy etc , że prawie 2 miechy nie zaglądałem konkretnie i przy nadrabianiu po trochu codzień zaległości coś może umknąć.... ech...

[Adonay]

Bić nie miałem zamiaru Hmmm, może byłoby inaczej, gdyby sprawa się nie zakończyła, lub zakońćzyła źle. Póki co nadal jest pokój