[Sir-Rafał]

Witam,

Mam duży problem z moim Tipo 1.4 1995 rok. Mam LPG Lovato (ma 9 lat, a ja mam auto od roku) i gaźnik, a problem jest taki, że ostatnio coraz częściej przy ruszaniu (ale nie zawsze) i jeździe na niskich biegach (głównie 2) dzieją się dziwne rzeczy. Mianowicie szarpie mocno autem przód-tył i wydaje się jakby go dusiło i przez to tracił siłę, bo po wciśnięciu sprzęgła wszystko jest ok, silnik szybko wraca do normy i działa, ale przy ponownej próbie jazdy potrafi go dalej tak dusić, chociaż nie zawsze tak jest (trochę to loteryjne, przynajmniej tak mi się wydaje). Jazda na Pb nie sprawia takich przykrych wrażeń, ale jeżdżę głownie na LPG i w momencie ruszania na skrzyżowaniu takie szarpanie powoduje utratę zdolności do jazdy i robi sie niemiło... Ja myślę, że to albo wina reduktora, albo mam źle wyregulowany gaźnik i go dusi, tylko dlaczego te objawy nie występują na 4 czy 5?? No i jeśli chodzi o temperaturę to generalnie więcej niespodzianek tego typu mam przy stosunkowo "chłodnym" silniku, ale na normalnej temp około 90C też tak potrafi zaszaleć...

Co o tym sądzicie i co radzicie zrobić ??

Z góry dzięki za odpowiedzi !!!

[unknown]

hmm... zalewa go bo się coś w gaźniczku rozregulowało...
albo zalewa go bo za bogata mieszanka bo coś inne go siadło...
ablo szwankuje reduktor, membrany etc...

reduktor może być doi regeneracji, membrany są sztywne i nie reagują za szybko, za dużo puszczają gazu; jeszcze na zimnym nim się rozgrzeją a wręcz zamrażają wcześniej to będzie bardziej odczuwalne...
prócz reduktora-jak masz jakieś nieszczelności przy gaźniku, np uszczelka pod podstawą gaźnika, czy gdziekolwiek indziej, idzie lewe powietrze - mogą być jaja; może sam gaźniczek być nieco rozregulowany, choć jeśli na pewno na pb chodzi ok to może to tylko wina reduktora.... filterek gazu to wątpię...
ew podciśnienia masz nieszczelne, wężyki, złączki etc i są problemy... albo rozregulowane masz cosik od podciśnień typu hydrauliczna pompka obok gaźnika co na zimnym silniku otwiera przepustnicę nieco by dokopać silnikowi niech się zagrzeje szybciej... dużo gdybania jeszcze innego by się zmyśliło, ale wpierw sam musisz coś poszukać i dać więcej danych...

[McGregor]

u mnie wystepuje podobny problem. zawsze jak jest zimny, pozniej jest OK.
Tylko ze ja nie posiadam instalacji gazowej ;/

Jakies pomysly?

[Sir-Rafał]

Dzisiaj rano zrobiłem mały test i chciałem sprawdzić jazdę na Pb dokładnie. No i już na początku nie mogłem odpalić go na Pb. Objaw był taki, że trzeba go piłować, potem jakby załapuje, ale gaśnie. Trzeba mu dać gazu ale nie za dużo i nie za mało, no a jak włączę ssanie to od razu go dusi i moment i gaśnie. Potem trzeba chwile pokręcić, żeby zagadał - coś na moje, że go zalewa. Na LPG nie robi takich cyrków.

No ale w końcu chodzi no to wsteczny i jazda... No i przy tym wstecznym też nie zgrzeszył i raz mi zgasł (wykluczam mój błąd, ale nie wiem do końca dlaczego). No ale koniec końców jadę. Podczas jazdy objawy są takie, że nie ma szarpanie przód-tył, ale przyznać trzeba, że przy niskich obrotach jest wyraźnie zmulony. Niestety mam deskę bez obrotościomierza wiec trochę licho u mnie z dokładnymi danymi.

Patrzałem na stan techniczny przewodów i wizualnie są w dobrym stanie. Unknown a dokładnie które przewody z gaźnika są istotne w tej kwestii, bo ja do końca się nie znam a ich tam wychodzi kilka...

Nie znam się za bardzo, ale prawda jest taka, że od kiedy kupiłem Tipka w czerwcu 2007 to nie był on jeszcze u gaziaka oraz nikt fachowo nie regulował mi gaźnika, jedynie zapłon. Wiec ja podejrzewam, że wina leży w obu urządzeniach. Gaźnik ma za bogatą mieszankę i dlatego go zalewa i trochę muli na niższych obrotach, a reduktor może być trochę zniszczony i przez to na LPG jest to o wiele bardziej odczuwalne.

Co wy na to? Jakieś propozycje i porady?

Dodam, że na tym LPG wychodzi na to, że go dusi w momencie kiedy np ruszam i za dużo gazu dostanie (bo chce dynamicznie ruszyć), tak samo na 2 biegu przy niskich obrotach i na 3 też się zdarza, a co ciekawe raz było tak na 4, ale zawsze na niskich obrotach dla danego biegu...

POMOCY !!!

[yoyo]

wykręć jedną świecę - jeżeli elektroda będzie cała czarna to masz za bogatą mieszankę, kable obejrzyj wieczorem - stań w najciemniejszym miejscu utwórz maskę i zapal silnik, stare kable pięknie świecą w ciemności
To, że nie chce Ci palić na pb to też może być wina bogatej mieszanki, zdejmij na próbę filtr paliwa, dostanie wtedy więcej tlenu i może się polepszy (oczywiście nie jeździj bez filtra)
co do przewodów na gaźniku to wszystkie są ważne, gaźnik i te rurki powinny być szczelne żeby nie łapał lewego powietrza..

[Sir-Rafał]

Kable, kopułka i paluch są stosunkowo nowe wiec raczej w to wątpię... Co do świec to też o nich myślałem już kiedyś i wykręciłem jedną i czarna nie była (robiłem to jakiś 1 miesiąc temu i od tego czasu nie sam nie robiłem nic). Z tego co porównałem z rożnymi manualami to były ok, ale jutro jeszcze sprawdzę czy im się nie zmieniło...

Byłem dzisiaj u lokalnego gaziaka, ale niestety robi sobie wolne i powiedział mi jedynie, że taki objaw może być od filtra gazu. Fakt, że mam stara butle też by to potwierdzał. Co wy na ten trop? A jeśli jest do wymiany to gdzie on się znajduje w instalacji Lovato?

I jeszcze jedno pytanie co do regulacji reduktora-niby powinny być 3 śrubki a ja sie przyglądam i widzę 2: jedna z boku reduktora okrągła, ze żłobkiem na śrubokręt płaski, stosunkowo duży; drugi na przewodzie do gaźnika. Gdzie może być 3?

Naprawdę wielkie dzięki za radę, bo jestem w kropce ...

** Dodano: 02-02-2008, 22:40 **
Dzisiaj zrobiłem dzień dla Tipo. Zacząłem robotę od regulacji gaźnika. Trochę zubożyłem mu mieszankę i wydaje mi się, ze na Pb chodzi teraz ciszej i dynamiczniej. Niestety problem na LPG nie minął. Wiec rozebrałem najpierw reduktor. Zrobiłem kilka fotek, ale nie wiem czy komuś będą potrzebne? Tak wygląda mój reduktor:



Oczywiście wcześniej odkręciłem śrubkę do oczyszczania z której nieźle luchneło syfem. Wiec chyba to jedna z przyczyn moich problemów. Jednak uznałem, że przy okazji rozbiorę również elektrozawór i zobaczę filtr. Pełno w nim opiłków (skąd one?):



Wiec to też muszę wymienić i tez mam kilka fotek jakby co. Mam jednak kilka pytań:
1. Co sądzicie o stanie tego LPG-poprzedni właściciel chyba o autko nie dbał...
2. Skąd mogę sczytać jakieś numerki membranek i filtra aby zamówić prawidłowe?
3. Po co jest ten wężyk zamieszczony na obrazku:



Pomiędzy wlotem i wylotem płynu chłodzącego? Dochodzi on do silnika i przy silniku był u mnie pęknięty. Ktoś coś wie na ten temat? Instalacje mam z 98 roku...

Dziękuje za wszelkie info. W na początku przyszłego tygodnia będę to składał i postaram się zrobić kilka fotek i może ułożę małą instrukcje czy coś (o ile mi się uda bo sam robie to 1 raz)...

Z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi i rady!!!

[unikorn]

Jestem ciekaw jak się sytuacja rozwinęła? Mam identyczny problem.

[JAM_BELFEGOR]

Miałem to samo ale na benzynie u mnie to byłam sprawa gaźnika tu http://www.belfegor.neost..._32_34_TLDE.pdf jest jak sprawa została w moim przypadku zakończona pomyślnie

** Dodano: 27-02-2008, 11:33 **
Sir-Rafał a nie masz czasem takiego redukrora? http://www.arbiter.pl/galeria/lovato-regeneracja ktoś podobny regenerował na forum i dał opis plus fotki. Jak nie to proponuje po buszować po necie wpisać to co wiesz czyli reduktor marka i szukać po po fotkach

[Sir-Rafał]

JAM_BELFEGOR, dzięki za info, opierałem się na tym przy wymianie i już sobie z tym poradziłem. Zrobiłem kilka rzeczy, ale główne to uszczelniłem gaźnik i wymieniłem świece, bo przeczyszczenie reduktora i wymiana filtra nie pomogła. Wiec kolego unikorn zobacz, czy masz ładne uszczelki i dobrze podokręcane wszystkie śruby i opaski przy gazie no i ewentualnie wymień świece. Świece na LPG powinno się wymieniać co 20kkm. Ja za komplet dałem 36zł... Wiec rzuć okiem na szczelność, bo to przy gaźniku jest ważne-lewe powietrze i robi się mieszanka uboga i nie pali, a potem świeczki... POZDRO

[unikorn]

Tak, zdecydowanie gaźnik, przeskoczylem na jazde po mieście tylko na PB i też zaczęło szarpać.... czas na naprawy Dzięki za info pozdrawiam.