[myszaty3]

Przychodzi facet do pubu, kładzie 100 złotych na barze i mówi do barmana:
- Nalej mi, bo zaraz padnę! Dowiedziałem się dzisiaj, że mój ojciec jest gejem.
Za dwa tygodnie ten sam facet przychodzi, kładzie forsę i mówi:
- Nalej, bo zaraz padnę! Dowiedziałem się, że mój brat jest gejem.
Po tygodniu facet znów przychodzi i bez słowa kładzie 100 złotych na blacie.
- Czy jest ktoś w twojej rodzinie, kto sypia z kobietami? - pyta go barman.
- Tak, moja żona. Właśnie się o tym dowiedziałem...

********************

Informatyk rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu:
> - Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę!
> - Och Ty szczęściarzu!
> - Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać...
> - I co? I co?
> - No a ona mówi: "Rozbierz mnie!"
> - Nie może być!
> - Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa...
> - Nie pi***ol ! Kupiłeś laptopa? A procesor jaki?

********************

- Babciu, ty lubisz muzyke z mp3?
- Nie, ja lubie U2.

********************

Rozmawiaja dwie kolezanki:
- Jak ci sie uklada z Piotrkiem?
- Daj spokuj, traktuje mnie jak psa!
- Bije cie? Glodzi cie...?
- Nie, chce, zybym byla mu wierna!

*******************

Kroliczek drapie sie po glowce i mowi do byka:
- Ja juz nic nie rozumiem! Masz taka fujare, a jednak jestes rogaczem!

[miszko]

Nie ma to tam to! Fajne kawały! Zwłaszcza o tym informatyku... ktore niestety chyba jest prawda

[Chiquita]

:-P :-P :-P :-P :-P :-P :-P :-P :-P :-P :-P :-P A jaki procesor :-P :-P :-P :-P :-P :-P :-P U nas to by było że kupiłeś tempre albo tipo i jaki silnik ma

[MupiK]

nie no o informatyku jest wyczesany buhaha

[myszaty3]

Zupełnym przypadkem spotyka sie w pubie dwóch kumpli. Jeden mówi do drugiego:
- słuchaj stary, nie chcesz sobie poużywać?? W moim aucie na parkingu siedzi niesamowita nimfomanka. Ja już po prostu nie mogę... A ona jeszcze chce. Może pójdziesz, użyjesz.. Ciemno jest ona i tak nie zauważy, że to nie ja.. Serio, kobieta jest tak napalona, że uff..

GOść pomyślał chwilkę i oczywiście postanowił skorzystać z zaproszenia. Poszedł na parking, wskoczył do auta - faktycznie ciemnica, ale siedzi kobieta gotowa do "zabawy". Zaczynają - wiadomo co - a po parunastu chwilach nagle do auta podchodzi policjant i świecąc do wnętrza latarką mówi:
- Proszę państwa, to jest miejsce publiczne, tak nie wolno, będzie mandacik
- Ale panie władzo - mówi gość - to jest moja żona
- AAAA.. to w takim razie przepraszam, nie wiedziałem
- Hmmmm.. szczerze mówiąc panie władzo to ja też nie wiedziałem.....

[andrzejdg]

e tam nieprawda z tymi informatykami