Tempra Tipo Team :: Co nieco o wachaczach

Chiquita · Wysłany: 22-10-2005, 19:11 **Co nieco o wachaczach**

Witam jak pewnie wiecie albo przynajmniej mnie tak powiedziano w temprce w przednim wachaczu jest nie wymienialna gałka-tak przynajmniej mówią wachowcy, ale to jest bzdura, tą gałke można łatwo wymontować z wachacza i równie łatwo można zregenerować ja w bardzo prosty sposób. Wystarczy tylko pod nakrętke gałki założyć odpowiednią podkładke i luz jest zlikwidowany na jakiś czas bo wiadomo że to co nowe to nowe :!:

Pele_Tipo · Wysłany: 22-10-2005, 20:03

chodzi ci o sworzen wachacza ??

galka ni w piec ni w dziesiec da sie wyjac bynajmniej nie-latwo...
...potrzeba do tego specjalistycznych narzedzi i przede wszystkim miec takowe podkladki do wlozenia i znowu cos czym ten sworzen z powrotem wbijemy zeby sie trzymal na kolejne kkm...

Chiquita · Wysłany: 03-08-2006, 14:45

Dziś rozwiązałem zagadke rozbieralnych swożni wachacza. Dziś w hurtowni powiedziano mi że są to najprawdopodobniej wachacze od Cromy. Mają na stanie takie wachacze i takie swożnie. Wachacz kosztuje 520zł/szt. !! a swożeń z jakimś zestawem naprawczym 10zł.

romano · Wysłany: 03-08-2006, 15:03

Wiele samochodów ma wymienialne sworznie, ale co z tego ?
Ważne, żeby taki wahacz pasował do T/T, a te z Cromy nie podejdą

Chiquita · Wysłany: 03-08-2006, 15:04

romano · Wysłany: 03-08-2006, 15:09

Chiquita · Wysłany: 03-08-2006, 15:11

romano · Wysłany: 03-08-2006, 15:17

Zrób foto starych to będziemy pewniejsi co tam u ciebie siedzi za wahacz.

Emf · Wysłany: 03-08-2006, 16:24

Marcin - fiattipo.pl · Wysłany: 04-08-2006, 12:18

Wszystko fajnie, tylko źe problem wahaczy w T/T dotyczy padających zbyt często tulei metalowo-gumowych, a nie sworzni - te akurat są dość trwałe (no chyba, źe mówimy o najtańszym badziewiarstwie).

ego · Wysłany: 04-08-2006, 14:34

obawiam sie ze problem nie tkwi w wahaczach tylko w stanie naszych dróg

Emf · Wysłany: 04-08-2006, 17:38

picek · Wysłany: 13-10-2006, 21:27

To ja może napiszę inaczej. Moim zdaniem konstruktorzy zawieszenia do naszych pojazdów nie uwzględnili tego że stan dróg może kiedykolwiek wyglądać mniej wiecej tak jak u nas.Te wachacze to totalna pomyłka.Dla przykładu-mój ojciec posiada 14-letnią Skode Faworit.Auto jest cały czas serwisowane na bierząco i nie było jeszcze mowy o wymianie wachaczy. :idea:

Blazek1 · Wysłany: 13-10-2006, 22:39

Nie wiek pojazdu sie liczy a przebieg

, a tak na poważnie to ja wole wymienić wacgacz cały za 150 pln sztuka i mieć spokój niż sam sworzeń za 60 pln. Znam przypadek ze po wymianie sworznia sam wahacz nie wytrzymał i mocowanie sworznia poszło a co za tym idzie i koło walnęło sobie w bok.Mój teść w uno też wymienia całe wachacze za 95 pln szt a nie sworznie po 50pln.

ZielonyTBG · Wysłany: 14-10-2006, 12:09

A tuleje metalowo-gumowe :?:

Razem ze sworzniem trzeba by było wymieniać tuleje,więc wymiana sworznia + dwie tuleje to już jest pare złotych a oprać się młotem to troche trzeba.

MarcinWrocław · Wysłany: 14-10-2006, 18:46

No dobrze, ale tuleje kosztują po ok. 40 zł za szt. plus koszt wymiany ok 30 zł plus koszt zbieżności.... A wachacz kosztuje z wymianą ok 150.. Nie opłaca się roboć tego " osobno".....

tomx · Wysłany: 14-10-2006, 19:08

unknown · Wysłany: 15-10-2006, 10:07

teoretycznie jak masz dore idento wahacze to nie musisz, ale zawsze jak kupisz i zamontujesz nowe wahacze to Ci się jakoś przestawi minimalnie, a jak kupujesz wahacze za 150 zeta to często pasują tak do otworów... hmmm... pasują pzy użyciu siły (nie są wykonane 100% dokładnie); do tego jakieś małe przesunięcie i masz już możliwość, że wypadałoby sprawdzić przynajmniej zbieżność...

Marcin - fiattipo.pl · Wysłany: 15-10-2006, 11:25

tomx · Wysłany: 15-10-2006, 11:57

Ok.....rozumiem wasze obawy.....

Ja natomiast ustawiam zbiezność przy wymianie drążków...przy wahaczach nie....a oponki dobrze sie mają....

wiec w swoim przypadku nie widzę sensu....

MarcinWrocław · Wysłany: 18-10-2006, 17:48

Tomx - nie zdązyłem odpisać po co zbieżność.... Zrobili to za mnie inni...;):):) Ale mają racje - ja nie zrobiłem po wymianie wachacza i na całe szczescie zdarłem starą opone... która i tak musiałem wymienić..

Emf · Wysłany: 20-10-2006, 19:42

Ja wymieniłem wachacz i żadnej opony nie zdarłem!!!

saigon · Wysłany: 08-11-2006, 01:30

Słuchajcie, i tak dobrze że u nas jest jeden wachacz, w nowych Audicach jest ich trzy, a koszt wymiany to jakieś 1500 zeta jak sam wymieniasz, a graty kupisz w hurtowni po maksymalnych rabatach...Niezłe co? Ja sam wolę co 2 lata cały wachacz wymienić i geometrię ustawić. A tobie, jak mechanik mówi że podłoży podkładkę pod swożeń, to od razu lej go w pysk, bo łobóz nie zasługuje na to żeby mu nawet " do widzenia " powiedzieć. Jedyne co można wymieniać to są tulejki metalowo-gumowe, tzw silent block-i, ale jest to mało opłacalne, bo kiedy cały wachacz kosztuje 120 zł. to chyba nie ma sensu...Ja ostatnio wymieniłem silent bloki na jakieś cudowne z polimerów, zobaczymy ile one przeżyją, jak się sprawdzą to dam szerokiemu gronu namiary, podobno gościu robi dla SPORT-u,l zobaczymy...