[Witek]

Drodzy Klubowicze i Klubowiczki mój problem przedstawia się następująco i nie wiem już co mam z tym zrobić?
Odpalam rano silnik na ssaniu ładnie zapala rozgrzeję go do ok. + - 30 – 40 stopni więc wyłanczam ssanie i w tym momencie silnik gaśnie( na biegu jałowym ) bo jadąc jako tako się toczy do przodu do momentu wyrzucenia na luz np dojeżdzając do świateł
Jak osiągnie temp 90 stopni to nie gaśnie i chodzi nieraz na wolnych obrotach w zakresie +- 900obr/min a nieraz sam z siebie wejdzie i trzyma 1200 obr/min ale nie gaśnie( zaznaczam że obroty nie falują )
Pragnę nadmienić tą drogą że wymienione ma wszystkie filtry ( paliwa, powietrza, oleju ), wymieniony olej, nowe świece zapłonowe, nowe przewody WN ( fakt że dopasowałem od PF-126p ). 3 dni temu byłem na czyszczeniu i regulacji gaźnika wszystko jest okej a objaw jak był tak jest dalej.
Pomocy !!!!!!!
Gdzie szukać przyczyny?
Pozdrawiam Witek.

[Emf]

Ja bym szukał problemu w tym czyszczeniu i regulacji gaźnika

[MupiK]

Hmmm a moze cos z tymi kabelkami WN nie halo ? jakiedy zaczely sie objawy po wymianie czego ?? tu bym szukal przyczyny. A przwody od podcisnienia masz dobrze podlaczone moze przy rozbieraniu gaznika cos pomieszane zamienione miejscami zostalo?
Moze gaznik zle zlozony i ciagnie gdzies lewe powietrze chociaz wtedt zdajsie faluja obroty:-)

[miszko]

Witek, a to "sławne" półautomatyczne ssanie chodzi? Wszystkie wezyki od podcisnien są ok? W jakim sa stanie. Bo to wlasnie wyglada na to , ze coś z podcisnieniem masz nie tak. Sprawdz te wszystkie wezyki za gaznikiem, albo najlepiej wymien na nowe.