[ARCHICAR]

Od razu powiem że lewy przegub niemal nie istnieje a w lewym wahaczu sworzeń lata jak Żyd w pustym kościele.
Czasem podczas ruszania szarpie. Nie daj Boog ruszać z poślizgiem sprzęgła...
"dududududu.." a potem normalnie.
To samo podczas hamowania silnikiem ! Jak prędkość spada już to zaczyna jakby kangurki sadzić.
Miałem to samo zjawisko kiedyś w Uno 1,0 wyposażonym w skrzynię a'la Tempra czyli tzw gruby wałek. Ponoć ten typ tak ma.. ale jakoś nie wierzę.

Czy wywalony przegubu i potężny luz na sworzniu mogą to powodować..?

Pytam bo za klika dni oddaje auto na gruntowny remont zawiechy itd.. i padło podejrzenie, że może wywalone jest też sprzęgło. Nie bardzo chce mi się je wymieniać bo choć mam nowy docisk Valeo to nie mam valeowskiej tarczy tylko jakieś E-Sassone i boję się żeby nie narobić się na darmo. Może sprzęgło jednak jest OK..?

[ciechu]

sprawdź poduchy pod silnikiem i skrzynią. W dwóch przypadkach szarpania jakie pamiętam w TT, to właśnie zużyte poduchy były przyczyną