Tempra Tipo Team :: Coś parzy w noge...

ubek · Wysłany: 24-08-2007, 22:14 **Coś parzy w noge...**

W okolicach prawej nogi kierowcy, nad gazem po prawej jest " jakiś gadżet " który bardzo się rozgrzewa podczas jazdy i PARZY :!:

Proszę o pomoc, może wiecie co to jest i jak zrobić żeby nie parzyło??

konikks · Wysłany: 24-08-2007, 22:18

zdjęcie jakieś może daj...

ubek · Wysłany: 24-08-2007, 22:22

Jutro wrzucę, teraz trochę późno jest.
To jest jakiś kawałek blachy, może nagrzewnica - pojęcia nie mam. Jak się patrzy na pedał gazu z miejsca kierowcy, to jest w prawym górnym rogu.

opti · Wysłany: 25-08-2007, 13:59

ubek, to by tylko na nagrzewnice podawalo albo weze od nagrzewnicy, zapodaj fote sie obluka jak tam to wyglada u Ciebie

ubek · Wysłany: 25-08-2007, 14:33

Foty będą. Jutro na 100 %. Do południa byłem w pracy a teraz auto wzięła druga użytkowniczka :roll:

to Ją parzy...

Po prostu nie mam kiedy...

MiKuS · Wysłany: 25-08-2007, 15:02

Przyznam, ze w naszych autach muszą byc jakies magiczne fale grzejące, bo ja również kiedyś odczuwałem jakby pedał gazu był gorący i po zatrzymaniu się dotykałem wszystko ręką i bylo w porządku...

mrk69 · Wysłany: 25-08-2007, 15:27

Może macie buty bez wentylacji?

i wam się nogi parzą, a że na gazie częściej się porusza nogą to i ciśnienie krwi większe, przez co Cieplej. Zalecam jazdę w butach, które przepuszczają powietrze (nie plastikowych adidasach, ani śniegowcach do kostek :lalala:

) lub w sandałach

Ale tak na serio to też miałem tak parę razy i to była wina buta, w którym noga się po prostu grzała, bo reszta była ok. Teraz mnie ma co parzyć, bo mam nowe radio z radiatorem, który się nagrzewa do parzących temperatur.

konikks · Wysłany: 25-08-2007, 15:43

mi wpada gorące powietrze przez dziurę od geara-locka...

ubek · Wysłany: 25-08-2007, 22:27

Zapewniam że coś parzy. Ja osobiście tego w bucie nie wyczułem. Wyczuła to kobieta która razem ze mną używa auta.
Kiedyś, po dłuższej jeździe zatrzymałem się i dotykałem ręką miejsc w okolicach pedału gazu.
Rzeczywiście, jest tam element który nadmiernie się rozgrzewa. Pod ręką wyczułem że to jakaś blacha, tuż obok pedału gazu. Jutro wrzucę jakieś fotki.

Może wspólnie coś uradzimy, bo już mam dość narzekania na auto.
Jak ja jadę zawsze jest wszystko ok, wsiada ona i ZAWSZE coś się dzieje :roll:

topdrive · Wysłany: 26-08-2007, 16:31

ubek, skądś to znam...

Jak moja kobita jedzie, to jej nie chce zapalić, sam gaśnie etc.. A jak ja wsiadam, to zapalam i jadę z punktu A do punktu B i jakoś nic nie szwankuje....

ubek · Wysłany: 26-08-2007, 21:24

Wniosek nasuwa się jeden, nie dawać auta kobietą :-)