[Marcin - fiattipo.pl]

Witam,

Mam następujący problem. Gdy jest zimno silnik zapala bez problemu na wyciągniętym ssaniu (benzyna), pochodzi chwilę i zaczyna go zalewać. Redukuję ssanie ale znowu wolne obroty nie trzymają. Zdarza się że gaśnie i nie mogę go potem odpalić. Jednocześnie cały czas świeci się kontrolka akumulatora... Możliwe że problem jest w braku podgrzewania ciepłym powietrzem znad kolektora wydechowego (mocowanie rury przegniło i odpadło ). Jakieś sugestie?

[mrk69]

Ja miałem podobnie, pisałem kiedyś o tym, tylko ja miałem to wszystko podobnież przez wilgoć (zrobiło się na jesień) Ta kontrolka aku to zapewne przez to że silnik ma za małe obroty i alternator nie ładuje jak trzeba, a jak dodasz gazu to powinna gasnąć. Ja zrobiłem to tak, że wyregulowałem trochę linkę od gazu i bieg jałowy. Na gazie tak samo? Co do tego podgrzewania to ja mam zamontowaną tą rurę papierową i w sumie nie ma różnicy, a nawet od kiedy ją założyłem może jest ciut gorzej.

[unknown]

jeszcze sugestia regulacji automatycznego ssania (to co leci z podciśnienia), jego pracy i sprawności (czy w ogóle działa) , wężyka do jego pompki i tego 'termostatu' z tyłu wkręconego w silnik co odcina podciśnienie na nagrzanym od pompki auto-ssania... do tego przycinający się upierdliwy elektrozaworek cut-off... a kontrolka akumulatora kiedy dokładnie Ci się świeci?

[Marcin - fiattipo.pl]

[unknown]

świeci cały czas wtedy bo dopóki nie zaskoczy silniczek to masz za słabe ładowanie... dopiero jak silniczek wejdzie na obroty wolne to jest wystarczające... nawet nie pamiętam czy podczas kręcenia u mnie świeci ale chyba tak i to normalne a jeśli nie to może np paseczek Ci się ślizga i dopiero rozkręcony silnik uciągnie alternator (pasek) na tyle by było wystarcz. ładowanie... najważniejsze, by po odpaleniu ładowanie gasnęło zaraz i było OK.

[Marcin - fiattipo.pl]