Tempra Tipo Team :: Gaśnica

bob96 · Wysłany: 09-01-2005, 13:11 **Gaśnica**

Mam pytanko ,w którym miejscu macie zamontowaną gaśnice w aucie ??. Przy zakupie Temperki moja gasnica lezała lużno w bagarzniku.Obecnie trzymam ją pod swoim siedzieniem z tyłu.Mozliwe że było orginalne mocowanie gaśnicy ,ale tego nie wiem.Jak rozwiązaliście ten problem u siebie ?
pozdrówka

Raku · Wysłany: 09-01-2005, 13:25

U mnie gaśnica jeździ po lewej stronie nog pasażera, pod wycieraczką

Hemi · Wysłany: 09-01-2005, 15:30

Ja mam 2: Jedna w bagażniku, druga pod fotelem pasażera

dziura.arek · Wysłany: 09-01-2005, 16:02

Mówią że pod fotelami nie jest dobrze trzymać bo przy stłuczce może nogi uszkodzić.

bob96 · Wysłany: 09-01-2005, 16:39

mkaminski100 · Wysłany: 09-01-2005, 16:42

Ja mam przykręconą do wzmocnienia podłogowego pod fotelem pasażera. Kto nie wie niech zajrzy pod fotel to zrozumie

. Do gaśnicy jest uchwyt i on tam pięknie pasuje.
Co do zagrożenia to trzeba ją tylko dobrze przymocować. Co się stanie jeśli auto wjedzie Ci w "kufer" i sie zapali? Jak wyciągniesz gaśnicę?
Nawet jeśli takie coś sie nie stanie to wyjscie, otwarcie bagażnika i wyciągnięcie gasnicy (wraczasz z zakupów z pełnym bagażnikiem) zajmuje zbyt dużo czasu.
Już myślałem jak to zrobić i jest to bardzo fajnie rozwiązane w Felici. Gaśnica jest przykręcona pod nogami pasażera do wzmocnienia, ale dodatkowo zapięta paskiem z lekko otwierającą się klamerką. Tak więc zaczep ją trzyma w razie wypadku, a jesli potrzebujesz to odpinasz go i wyciągasz.
Jedyny minus jaki widze w tym rozwiązaniu to potrzeba odsunięcia fotela do tyłu, ale to robi się szybciej niż szukanie w bagażniku.
Zresztą w 90% aut gasnica lata luźno po bagażniku (choć widziałem i kaskaderów z gaśnica na tylnej półce!!) i przy wypadku dopiero staje sie wspaniałym pociskiem! Przy 60-80km/h dobrze ułożona na początku bagaznika może spokojnie "rozłożyć" kanapę i wbić się w fotel. Skutki opłakane. A widziałem już jak przy wypadku kamapa sama się składa!

GRAFIT · Wysłany: 14-01-2005, 17:42

Ja mam z boku w bagażniku dostęp idealny tzn nawet jak bagażnik jest pełen co umnie jest rzadko zazwyczaj mam pusty i najczęsciej sam jade.
Co do tej gasnicy wisi sobie na uchwycie z boku za lewą lampą jest zawieszona na srubie wysuwa się po góre bez kłopotów i oporów wygląda profesionalnie .

A co u was z apteczkami???
Bo ja mam w kole zapasowym tak;

-Apteczka tzn bandaże plastry nożyczki woda utleniona chyba itp brak mi foli termicznej musze kupić żeby była

-trójkąt mam od cc bo ładnie wchodzi w wnęke orginalny w garażu.

-zestaw narzędzi,nóż,klucz do kół, śrubokręty ,bezpieczniki , wszystkie typy żarówek,izolacyjna taśma ,litr wody demineralizowanej w razie co .
Powina być latarka ale baterie padają w zimnie polece do gniazda zapalniczki!! z długim kablem zasilającym

-linka holownicza!!
-no i wiadomo pełno sprawne koło zapasowe napąpowane na 3,5 bara hehe

I wszystko mam pod półką w kole w bagażniku porządek i brak przedmiotów latających podczas jazdy

mkaminski100 · Wysłany: 14-01-2005, 19:38

Mi w kole w Tipo mieści się tylko dojazdówka i właściwie wchodzi tam tylko plastikowy stelaż z podnośnikiem.
Gdzie mówisz oryginalnie jest trójkąt, bo nie mogę znaleźć miejsca na to.
Poza tym apteczka jak na razie fruwa luźno, ale myślę nad miejscem na nią. NIestety niemiecka, ale ilośc bandaży i opatrynków jest przerażająca. Ogromne pudło opatrunków itp.

bob96 · Wysłany: 14-01-2005, 20:42

Moja apteczka leży na tylnej półce. Przykleiłem do niej od spodu rzepa . Trzyma się bardzo dobrze ,zakrety jej nie ztraszne

mkaminski100 · Wysłany: 14-01-2005, 20:53

Wiesz co się stanie z apteczka jak bedziesz miał wypadek? (czego nie zyczę oczywiście)
Apteczka jak piękny pocisk pomknie w kierunku szyby przedniej z prędkością równą prędkości samochodu i oby na swej drodzie nie trafiła na głowę. Rzep jak wiesz nic tu nie pomoże i możesz mieć powazne obrażenia głowy. Może nie jest ciężka, ale 500g przy 50km/h waży jakies 10-15kg i uderza z taką prędkością.
Kolega sanitariusz opowiadał jak widział wypadek w którym gasnica leżała na tylnej półce. W sumie nic wielkego sie nie stało bo prędkość wynosiła 40-50km/h, ale gaśnica trafiła w zagłówek. Został w strzępach jak i głowa pasażera. Kierowca nie miał żadnych obrażeń. Pasażer też...tylko dzięki gasnicy głowę zdrapali z deski rozdzielczej...

bob96 · Wysłany: 14-01-2005, 21:28

Pudełko z lekami to nie gasnica ,jest plastikowe.Ale co do reszty to masz racje ,może sie zachowac jak pocisk

mkaminski100 · Wysłany: 14-01-2005, 21:36

No nie, ale raczej bym nie chciał żeby 10kg rozwaliło mi się na głowie z prędkością 50km/h...a tyle waży przy wypadku. Pamiętaj że to twardy plastik i tez może byc niebezpieczny.
Druga rzecz to nawet jeśli nie uderzy w głowę to wylatując raczej już nic z tego nie zrobisz, rozwali się w strzępy.

bob96 · Wysłany: 14-01-2005, 21:48

Masz racje ,przekonałeś mnie ,przedtem o tym nie pomyślałem