[maniekmaniek]

Witam!
Mam sobie Tipo 1.6 ie r.94 jakiś czas i się po trzech latach auto zbiesiło. Na ciepło nie odpala ani na benzynie ani na LPG. Postudiowałem forum i wymieniam: CPW bo miał na gorąco przerwę (u mnie jest po stronie pasażera, na trzech przewodach)- nie pomogło... Cewkę WN (w moim tipolocie jest ta lepsza - co to do niej wchodzi cienki kabelek z dołu i wychodzą 4 WN na świece) - nie pomogło, wymieniłem świece - nie pomogło... auto nie pali jak jest gorące - nie ma iskry. Wyczytałem na forum sprawdzić przekaźniki te co są w komorze silnika pod plastikową przykrywką - grzeją się jak głupie, więc rozebrałem i sprawdzam co z niemi - jak jest auto zimne to po przekręceniu stacyjki oba się zamykają, a jak jest gorące to nie. I jak się je ręcznie zamknie - to auto zapala... Wstawiłem inne przekaźniki (ale takie same co do oznaczeń) - nie pomogło...
i tu już mi się koncept skończył, i budżet bo cpw 90, cewka 240, świece, filtr powietrza...
Wyczytałem też że te przekaźniki to są jeden od pompy paliwa a drugi od sondy lambda. I teraz konkluzja - czy umarła sonda lambda może dać takie objawy? Bo jak typek ma 240k a ja zrobiłem 70k to nikt tam do tej sondy nie zaglądał...
A tylko dodam że tipolot (nazywany pieszczotliwie tandetą ) jak zapali - to śmiga aż miło i na benzynie, i na lpg, nie jest mułowaty, pali umiarkowanie ...
desperacja bo w sobotę na urlop jadę... ratunku...

[miszko]

Jeżeli sonda lambda była by uszkodzona to typowym tego objawem jest duże spalanie.
Sprawdź czujnik temperatury silnika (z niebieską końcówką). Miałem tak w Uno, na zimno chodził, jak się rozgrzał była kaplica.

W PW przesłałem Ci PDF'a z jego danymi. Sprawdź jego rezystancję. W motoryzacyjnym możesz kupić taki bez problemów.
Dałem za taki około 30 i paru złotych. Podobnież Opel ma takie same.

Lub ewentualnie mógł paść MAP sensor, ale jak on by padł to silnik raczej w różnych momentach by padał. Raz powiedzmy pochodził by z 20min ok, a raz po 3 min. by świrował.

[ZielonyTBG]

Raczej to nie ma nic wspólnego z sondą a przekaźnik jest tylko od jej grzałki.Ten drugi przekaźnik jest ważny od pompy paliwa.Musisz szukać dla czego się nie załącza gdy jest silnik nagrzany.Posprawdzaj masy pod akumulatorem i na kolektorze ssącym i pasowało by przeglądnąć zasilanie.
Na próbę podaj zasilanie prosto z akumulatora jakimś kawałkiem kabla w momencie gdy nie chce zapalić i wtedy zobaczysz czy to coś pomoże.

[maniekmaniek]

właśnie czujnik od temperatury jest podejrzany - czasem mi skacze wskazówka od temperatury, ale nie zauważyłem związku pomiędzy skakaniem a zapalaniem (a właściwie niezapalaniem)
Dzięki za dane, w południe zabieram się do sprawdzania

[miszko]

Ale to są inne czujniki, jeden czujnik jest do deski, a drugi do komputera.
I ten od komputera masz sprawdzić. Niebieską wtyczkę ma.

[maniekmaniek]

A jeszcze mam pytanie o opornik wtrysku - na zimno (kiedy auto pali) ma 3Ω, a na gorąco - kiedy nie pali - 7Ω, czy to też może być przyczyną?

[Arkady1s]

Miałem podobny objaw u siebie, na bank był to czujnik temp silnika, niewieska wtyczka z prawe strony kolektora. Wymieniłem i teraz nie ma żadnych problemów. Obroty też się ustabilizowały.

[maniekmaniek]

wymiana czujnika temperatury nie pomogła :(:(

[yoyo]

jedne z przekaźników (u mnie lewy) ten od sondy jest jakoś tak wpięty w układ, że jeśli on się nie zamknie to nie będzie iskry, skoro auto zapala po ręcznym zwarciu przekaźnika to na tym bym się skupił, możesz spróbować podmienić na jeszcze inny przekaźnik może akurat miałeś pecha (takie same są w skrzynce bezpieczników w aucie chyba)
przejrzyuj też schematy elektryczne z downloadu żeby znaleźć co odpowiada za zamknięcie tego przekaźnika

profilaktycznie możesz zresetować komputer, raz na jakiś czas nawet warto to zrobić

[maniekmaniek]

hihihi... nikt nie zgadnie co było...
Okazałosię że w desperacji mechanik powymieniał wszystko co było do wymienienia łącznie z opornikiem od wtrysku, ze skutkiem wiadomym...
I w końcu mówi że się poddaje i nie wie co mam robić bo zostaje tylko komputer, ale on nie ma na podmianę a szkoda kupować jak nie wiadomo czy to coś da.... Że ewentualnie jeszcze może stacyjka...
No to do roboty - wkrętak w garść i rozkręcam obudowę stacyjki i badam kable. Żeby było wygodniej rozebrałem plastik pod kierownicą. Idę po kabelkach, i dochodzę do jakiejś czarnej skrzyneczki która jest wmontowana w blachy tuż za taką dziwną klapką po prawej stronie pod kierownicą... A pudełeczko jakieś takie niefiatowe... Rozbieram ja pudełeczko a tam przekaźnik, parę kondensatorów, jakieś tranzystory... I tu doznałem olśnienia - poprzedni właściciel opowiadał mi że miał kiedyś coś na kształt immobilizera ale że mu się coś popsuło to zrezygnował z tego...
A zrezygnował z tego w sposób następujący: kawałek papieru wsadzony w przekaźnik, tak aby był zwarty
Cewka przekaźnika gorąca jak piernik i jak się auto uruchamia to niby zamknięta, ale się coś rusza niby łapie, niby odbija, ale jak wystygnie - nie ma problemu....
Więc przekaźnik paluchem zamykam - a on steruje przekaźnikami od pompy paliwa i od podgrzewania sondy!! Bingo!! Auto pali!!
Próbowałem druty jakoś pozwierać - ale mi nie wychodziło, więc tylko odciąłem zasilanie cewki, opaską zaciskową złapałem styki i chodzi, a kabelkami zajmę się po powrocie z urlopu

Dziękuję wszystkim za pomoc i rady i miłych wakacji!!
Maniek

[yoyo]

no nieźle i szukaj wiatru w polu
ale gratulacje za upór