[konikks]

znak ktoś adres dobrego magika od altków?
nie wiem co się w nim skopało, nie chcę być naciągany, chcę go dobrze zregenerować.

z zewnątrz jest spoko. wydaje mi się że łożysko szumi.

[yoyo]

znam dobrego magika który zrobiłby to za max 40zł, ale to dziadziuś który nie ma zakładu, trzeba po prosu kilka razy dziennie do niego pod garaż podjeżdżać i polowac czy akurat czegoś nie dłubie

z normalnych zakładów, mogę polecić serwis na jerzmanowskiego (chyba 32) - w zeszłym roku za regenerację alternatora (łozyka, mostek itd) zapłaciłem 250zł - dużym plusem jest to że gość zawsze daje gwarancję na wykonaną usługę

[schab]

Na Pachońskiego : Wjeżdżasz w bramę na środku dużego budynku - Zakładu Energetycznego , przejeżdżasz przez stację paliw , jaka jest za nim - a za stacją w ciągu garaży jest zakład elektromechaniczny . Robią rozruszniki , alternatory itp.

[Sucre79]

konikks, na bora-komorowskiego znaczy się chwilkę przed bora-komorowskiego jadąc od Wandy w kierunku Reala (Geanta) po prawej stronie przed Orlenem masz ciąg warsztatów i stację diagnostyki. Po lewej stronie stacji diagnostyki masz mechanika i elektryka. Ja zapłaciłem rok temu 150 zł za łożyska i mostek. Cena to kwestia dogadania się z gościem.

[ego]

konikks Na przeciwko Tandety,przed stacja Arge jest zakład gdzie zajmuja sie rozrusznikami i alternatorami...

[DonKiller]

...ponieważ temat (nie wiedzieć czemu ?) został założony w dziale: Spotkania i Zloty, proponuję żebyście się wspólnie spotkali i naprawili Koledze ten alternator...




....aaaa, widzę, że jakiś czujny mod przeniósł do odp. działu ...

[yoyo]

[DonKiller]

...właśnie się zastanawiałem, który to mod był taki czujny ... :poison:

[egon]

OT

[konikks]

ups nie zauważyłem gdzie pisze. wiecie jestem młodym forumowiczem i zamotałem się

oddałem altka do warsztatu na ul.Wieniawskiego. dwóch znajomych go poleciło. jutro będę wiedział co i jak bo dałem go dopiero o 16. zobaczymy jak to wyjdzie...

[topdrive]

konikks, ten taki zakładzik na zakręcie, bliżej stacji, co taki starszy gość z synem prowadzi? Ja tam robiłem kompletny remont altka w tpiku (pracowałem na przeciwko, w sklepie apple kiedyś, i jak tam padł, to od razu go tam pchnąłem ). Kosztowało mnie to 270zł, ale zrobione łożyska, mostek, szczotki i jeszcze coś, ale nie pamiętam co. Od tamtej pory do sprzedaży nawet nie zaszumiał Ogólnie - mają dobrą opinię. A jak oddałeś do tego większego zakładu z myjnią itd, to cię oskubią niesamowicie... I do tego są cholernie nieprofesjonalni... Raz tam oddałem tipka, później nigdy mnie już nie widzieli. Do tego szef jest taki niekonkretny..

[ubek]

[topdrive]

ubek, ale to w tym zakładzie nie zdarza się "z zasady".. Mnie chcieli orżnąć, bo wszedłem do nich jakiś taki wczorajszy, ale jak mi koleś powiedział ile chce za wymianę płynu w chłodnicy, to się go zapytałem czy się z choinki urwał.. Później zaczął zupełnie innym tonem do mnie rozmawiać - ale mimo to więcej nie pojadę do złodziei. Osobiście staram się robić co mogę w serwisie, który mam najbliżej (przy Okulickiego, wjazd pod torami, nazywa się Węgrzyn&Węgrzyn Bosch Autoservis czy jakoś takoś). Ogólnie fajnie, ale na poważniejsze naprawy mojej zabawki, to tylko alfaserwis pana Żyły może coś konkretnego poradzić (rozrząd, mocniejsze dłubanie w mechanice silnika). A sporo rzeczy związanych z elektryką robiłem już w tym małym zakładzie na wieniawskiego, tym bliżej stacji (do którego mam nadzieje konikks oddał swojego altka). Naprawdę rzetelnie robią. Nie miałem problemów z tym, co od nich wyszło. A moja niedoszła teściowa (niedoszła z racji braku papierów ), robiła tam już masę rzeczy ze swojego uniacza. Rozruszniki dwa (w jednym pękła obudowa, ale nie z powodu naprawy - bo od niej to lekko roczek minął), alternator i kilka razy z elektryką jakieś pierdoły. Nic nie spartaczyli. Także też polecam!

[ubek]

Ten serwis wegryn...boshe to ten co ci kaske oddali z tego co pamietam...? w sobote wez swr-a ze soba, fuche zalatwilem, to bedzie po piwie

[topdrive]

ubek, no ten... ale taki błąd jak zrobili wtedy, to pikuś.. chociaż z twarzą wyszli, bo mi kaskę bez żadnego marudzenia oddali - i to za coś, czego u nich nie kupiłem.. Także nie jest aż tak źle jakby się mogło wydawać. Po za tym w cholerę rzeczy robiłem już u nich - i tylko ten jeden raz się naciąłem, ale z tego co wiem to mechanik za to dostał po plecach, bo wylądował u "starego" na dywaniku (tam jest dwóch szefów, młody i stary Węgrzyn, ten starszy jest siłą wyższą w zakładzie, on mechaników nie opitala, chyba że zrobię coś faktycznie nie bardzawo.. ).

A mierniczek wezmę, nie ma problema ;]

[konikks]

[ubek]

konikks, ja jutro z rana bede w krk, to CI moge pomóc przy altku jak chcesz

** Dodano: 11-07-2008, 16:21 **

[konikks]

ubek, jeszcze raz dzięki za pomocna dłoń. autko już lata. dałem radę. nic trudnego tyle że mało miejsca. dwa razy ręka w łokciu zakleszczyła mi się. dziwne uczucie. dobrze że był brat to mi pomógł ją wyciągnąć...