Tempra Tipo Team :: Dziwne trzeszczenie i wycie podczas skretu kół

Marcin81 · Wiek: 43 Dołączył: 16 Kwi 2005 Posty: 36 Skąd: Warszawa

COs sie stalo u mnie chyba ze wspomaganiem,doslownie przed chwila.
Podczas postoju czy jazdy jak skrece kierownice nawet lekko to wydobywa sie z komory silnika lekkie trzeszczenie czasami i non stop jakies wycie, nie wiem co to wyje i trzeszczy ale mysle ze wspomaganie,moze pompa.
Do momentu az to sie stalo wspomaganie chodizlo mi chyba ladnie, bo leciutko (zreszta teraz tez lekko) tylko przyt maksymalnym skrecie piszczalo i spadaly obroty ale tak to bylo ladnie,natomiast teraz jest tragedia.
Pomozcie mi co to moglo sie stac, czyzby siadla pompa czy to jakas inna kwestia ??

p.s płynu w zbiorniczku od wspomagania mam lekko ponizej maksimum i jest on grafitowego koloru, nie znam sie na tym wiec opisuje wszystko.
Jak odkrecilem korek od zbiorniczka to mailem duzo malutkich babelkow powietrza na brzegach,jakby mialo wykipiec

POMOCY

Grześko · Wysłany: 22-04-2005, 20:27

Co może być powodem tych dźwięków jak i bąbelków w tej chwili nie wiem (nic rozsądnego mi nie przychodzi do głowy), ale co do koloru płynu w układzie wspomagania to powinien mieć kolor czerwony. Masz pewnie bardzo zużyty płyn wspomagania. Może to jest powodem wystąpienia tych objawów :-k

?

unknown · Wysłany: 22-04-2005, 20:38

jeśli to tak nagle wyskoczyło a płyn sie zasyfiał stopniowo to może rzeczywiście pompa, wiadomo, na chodzącym silniku to czuć; od biedy (ale wątpię) zastan. się czy pasek od wspomagania byłby w stanie jakoś trzeszczeć czy 'grać' jak się ślizga czy coś;
od wspomagania do silnika masz osobny pasek jak klinowy, ale jak on jest do D to raczej nie haasuje, jedynie wspomaganie gorzej chodzi i silnik męcząc się może bardziej się telepać (ja tak miałem, ale wyczuwalne na LPG było).
zależy też co to gra, czy 'cokolwiek' pod maską czy konkretnie z obszaru silnika.. hm... może pompa a może np jakieś łożysko po którym pasek od wspomagani leci a może jeszcze coś.... coś przy wspomaganiu wiadomo, wychodzi przy skręcaniu bo wtedy silnik jest bardziej obciążany przez wspomaganie...

Marcin81 · Wiek: 43 Dołączył: 16 Kwi 2005 Posty: 36 Skąd: Warszawa

Wymienilem plyn od wspomagania i ucichlo,nie ejst jeszcze tak jak byc powinno ale juz lepiej,natomiast czasami slychac lekkie popiskiwanie,czy to pasek ??
Ale plyn znowu lekko sciemnial i nei ejst idealnie czerwony,wiec co radzicie,wymienic go jeszcze raz na spokojnie zeby byl czysty kolor ??

unknown · Wysłany: 22-04-2005, 21:17

o,o..... ja miałem paski już o wiele za stare i tak pięknie piszczało przy maxymalnych skrętach, nieważne czy postój czy w drodze, byle silnik chodził i wspomaganie, starczyło zkaręcić.... co najlepsze - silnik się telepał przy max skręcie, przy pasku do D. jak się ślizgał od wspomagania, ale to nie tyle pasek piszczał (on chyba prawie nic) a piski gdzieś z silnika czy chyba nawet to kóleczko co to się na nim pasek obraca; nie wiem, czy łożyska czy co, i czy to było kółeczko od wałka silnika czy od pompy; w każdym razie na kółeczka nowy pasek, za grosze , założony, _naciąg_ wyregulowany i sprawdzany i teraz pięknie jest...
a przedtem jak zimny silnik czy jeszcze nie 'rozgoniony' :-D i saby jeszcze (na czułym LPG) to np przy max skręcie, na postoju, jak się bardziej telepał to lubiał zgasnąć (a i piszczało też)

mkaminski100 · Wysłany: 28-04-2005, 10:09

Piszczenie przy max skręcie jest normalne. wtedy o ile pamiętam otwiera się zawór zwrotny i piszczy.
Jeśli płyn nie był zmieniany to nie dziw sie że szybko stanie się czarny. U mnie tez tak jest. Po pól roku znów zmienię.
Często po wymianie piszczy z pozostałości powietrza w układzie i syfu który sie nagroadził. mi dopiero po kilku dniach ustało.
Napiszcie łopatologicznie jak ustawić naciąg paska bo nie wiem jakiej siły uzyć żeby pasek ugiął się ten 1cm. No i jak podkręcić srubę przy alternatorze, bo ten pasek tez mam luźny.

miszko · Wysłany: 28-04-2005, 10:51

slawek · Dołączył: 10 Kwi 2005 Posty: 41 Skąd: BIAŁYSTOK

WITAM,MAM PYTANKO DO MARCIN 81,ILE OLEJU POTRZEBNE DO WYMIANY W WSPOMAGANIU ,ILE ON KOSZTUJE I JAK SIE NAZYWA, CZY CIEZKO GO WYMIENIC,PROSIL BYM O KROTKI OPIS JAK BY BYLO TO MOZLIWE.POZDRAWIAM.

Używaj małych liter.
MOD

mkaminski100 · Wysłany: 06-05-2005, 09:32

Oleju wchodzi ok. 0,6-0,7. Ja kupiłem polski (chyba Hydrol). Powiedz, że czerwony płyn/olej do wspomagania. Mój jest z Orlenu i opakowanie jest niebieskie. Jak wrócę do domu to napiszę jak się nazywa, ale to raczej nie ma znaczenia, bo tu nie ma klas jak w przypadku oleju silnikowego. 1litr kosztuje ok. 13-17zł. Starcza na dolewki- co kilka miesięcy odciągnij to co jest w zbiorniczku i wlej nowy który został. Jeśli ma się zmarnować to niech pompa ma nowy J
Zmiana? Opisywano to już wiele razy. Poszukaj na forum. No dobra, napiszę. Odłącz przy zbiorniczki wąż powrotny. Wydaje mi się, że to ten idący do pompy, nie do kolumny, ale nie pamiętam- sprawdzę na 100% i napiszę, ale na pompie są strzałki. Możesz wcześniej odpompować to co jest w zbiorniczku, albo jak odłączysz wąż to samo wyleci. Zatkaj otwór i wlej do pojemnika olej. Niech ktoś włączy silnik. Z drugiego węża wyleci olej- wcześniej włóż go do butelki. Sukcesywnie dolewaj oleju do pojemnika, bo pompa będzie go zasysała. Osoba w środku niech kręci kołami – ułatwi to czyszczenie układu. Po wszystkim skręć wszystko i gotowe. Jeśli masz oryginalne zaciski to musisz je zniszczyć, więc kup jedną zakręcaną.

slawek · Dołączył: 10 Kwi 2005 Posty: 41 Skąd: BIAŁYSTOK

Serdeczne dzieki,wszystko zrobilem jak w opisie,nie było zadnych problemow.tylko jeszcze cos zgrzyta w spomaganiu,narazie nie wiem co to moze byc , moze z czasem samo poprawi sie .Za dlugo chyba jezdzilem z mala iloscia oleju.Pozdrawiam.Sławek.

[ Dodano: Pią 06 Maj, 2005 16:57 ]
A jeszcze jedno pytanko.Ile ma byc zanuzona miarka w oleju w pojemniczku ta w srodku biała?