[Ninja]

Zaczeło się od tego -> http://forum.tempra.org/t...osba-vt7409.htm

[akj3]

[Ninja]

to ja zamienie w takim razie mieszkanie na dom również baaaardzo chetnie. Pomimo ze mieszkam narazie sam. Nie snułbym planow wtedy na budowe domu.

no ok z tym idiotą to troche za mocno powiedziane.

[KRT]

NINJA jak zwykle się o wszystko przy... Wrzuć na luz :toimonster: nie spamuj

[Ninja]

ssij
powiedzialem co mysle o temacie i sie podlaczylem.
Ponowie:
tez chetnie zemienie mieszkanie na dom w Gdansku.

[KRT]

A ja zamienie swoje tipo na twoje $UBARU WCHODZISZ W TO CZŁOWIEK:lalala:

[moley]

Są różne sytuacje. W moim przypadku zamiana domu na mieszkanie jest korzystna. W niedalekiej przyszłości nie wyobrażam sobie dwóch młodych małżeństw w jednym domu z jedną kuchnią. Jest to realne ale tak na 90% nie będzie to do wytrzymania. Pozatym w chwili obecnej nie za bardzo mnie stać na utrzymanie choćby połowy kosztów domu. Ja płacę za prąd i wode bo tego przezemnie idzie najwięcej. Ale gaz kanalizacja podatek za dom wywóz śmieci to też są niezłe pieniądze.
Oczywiście opuszczanie domu na wsi to jest najgorsze co może być dla młodej osoby. Nie wyobrażam sobie czegoś takiego jak 5 rano i muzyka na maksa żeby się rozbudzić albo tydzien z głośną muzą bo imprezka jest , hałas hałas i hałas a do tego hałas z garażu jednego lub drugiego wiercenie prostowanie krzyki hałas od sprężarki (specyficznie chodzi bo jest uszkodzona i traci ciśnienie co jakiś czas) .
najbardziej się ciesze że opuszczam dom bo wkońcu nie będe miał częstych kontroli policji wszystkiego co mam w garażu i piwnicach. Mam jednych sasiadów którzy skarża się na hałas w nocy przez częste kursowanie samochodów , nie są to ludzi z mojej ulicy tylko z ulicy dalej którzy widzą wszytsko co się u nas dzieje pod domem a jak podjeżdżają jakieś bardzo drogie samochody na jakąś drobną naprawe lub umówienie sie na naprawy czy też pogadanie sobie od tak to bije w oczy że tu jakieś machlojki są. Z sąsiadami obok jak nieraz gadam to słyszę od nich że była u nich policja i robiła wywiad środowiskowy niewiadomo czemu bo nie jestem ani notowany ani skazany ani cholera wie co jeszcze ale sąsiedzi obok wporządku ludzie nic nie mówią tylko standard " to grzeczni chłopcy cały czas się pilnie uczą , na studiach są, pomagają wszytskim i wogule"

W chwili obecnej mamy podpisane umowy przedwstępne na dom i dwa mieszkania i mam nadzieje że wszystko się pomyślnie zakończy i w czerwcu będe już na swoim.

[miszko]

[moley]

... ale później będzie sajgon

[saigon]

Moley, jesteś przewrażliwiony, a tak na marginesie to właśnie niedawno zamieniłem mieszkanie na domek pod Wa-wą i wcale nie widzę w tym nic specjalnego, poza 500 tysi dopłatą. A ninja niech sobie z renty dołoży, może być gitowskiej, po Babce Hermaszewskiej...300m2 chałupy i 500m2 działki za 40 m2 półki na górnym Mokotowie. Przynajmniej piesio ma gdzie polatać, o co się ciebie rozchodzi detalicznie to ja nie wiem...Każdemu życzę... nawet Ninji, bo w końcu, może, skończyłby te waśnie, jakby wyszedł sobie na tarasik i kawkę z ranka pijnął, potem wziął kompiółkę w wannie z bąblami, A po pracusi, rozpaliłby grila i pożarł sobie karkóweczkę z czosneczkiem...mniam, albo łososika z cebulką...Z pewnością zrobiłoby się koledze słodko w życiu i już byłby do ułożenia, a nie taki naburmuszony...Ja od siebie dodaję że każdego klubowicza miło widzę u siebie...oczywiście z jakimś Browarkiem, o grila się sam zatroszczę...I będą jajca jak salceson...chyba że kobita mordę rozedrze że jej winka nie polali...

[Ninja]

o mnie sie nie martw. Wiode takie zycie jakie chcialbym wieść. Z glodu nie umre a domki mam dwa. Wiec mam gdzie na wakacje pojechac...

[moley]

Saigon, nie przewrażliwiony tylko taka jest prawda po zatym z bratem ja ledwo wytrzymuje psychicznie.

Pozatym to co piszesz. po pracy karkówke czy z rana kawe i kąpiel , chłopie ja już to wszystko przerobiłęm. Po pracy to tylko wygodne łużko i kołderka. Z rana spokój i cisza ma być bo jak nie to ..... . Pozatym to co piszesz i ten sposób to praktycznie wyobrażenie osoby bezrobotnej/emeryta , albo takiej co ma za dużo kasy, bo wszystko się kończy jak ma się posprzątać albo odśnieżyć (za nie odśnieżenie można dostać mandat od straży gminnej a jak np listonosz se złamie nogę przy twojej bramce bo miałeś przy niej lodowisko to spokojnie masz pozew cywilny i niezły mandacik) a wiem coś o tym bo to jest naprawdę mnóstwo roboty.
Np, wczoraj strzelił mi wąż dochodzący do spłuczki w pralni i masakra po całości woda w pralni korytarzu i obu garażach, wg licznika poszło 2m3 . gdyby nie kratki odpływowe w pralni i na wjazdach do garaży to bym latał jak po******y z wiadrami przez pare godzin i bogu dzięki że na zejście do piwnic mamy 4cm progu bo nie poleciało na dół.

[saigon]

No to nie zazdroszczę się z panem, u mnie pokąd co, jeszcze spoko, nic nie walnęło. Ale kto wie, pewnie kiedyś...na pewno. Ale za to zza ściany nie dochodzi żadne darcie mordy, pierdzenie, sąsiad mnie nie zaleje, chyba że aniołki...i w windzie nikt się na mnie nie patrzy jakbym mu całą rodzinę gazetą wytłukł...