Tempra Tipo Team :: Pech czy co ?

Adonay · Wysłany: 02-07-2008, 21:06 **Pech czy co ?**

Wiecie co ? Normalnie szlag mnie trafia.
W lutym kupiłem Fiestę, technicznie do tej pory nie ma z nią absolutnie żadnych problemów, ale jeśli chodzi o stronę wizualną :
przy zakupie widziałem wgięcie w drzwiach i pęknięte lusterko. Ok, chciałem to wystukać i polakierować. Miesiąc później przywaliłem w kolesia na parkingu (spoo spoko, sprawa załatwiona legalnie

) i wgiąłem tylny zderzak i kant nad zderzakiem.
Myslałem, myślałem - ok, zapłacę za zrobienie i tego.
Kupiłem lusterko, po czym kolejnego na myjni szczotki mi je wyrwały i znowu jest takie klapnięte jak uszko misia uszatka.
Po miesiącu jakis kretyn zrobił mi rysę do podkładu nad boczną listwą przez oboje drzwi, ale po drugiej stronie niż było wgniecenie.
No i przez ostatnie 2 miesiące przybyło otarć i nawet ktoś mi zaj... hakiem w przód zginając róg tablicy rejestracyjnej i łamiąc oprawkę.
Nie wiem po co piszę tego posta, ale po prostu krew mnie zalewa. Czy Wam też się co jakiś czas takie coś trafia ?

yoyo · Wysłany: 02-07-2008, 21:16

mi tylko raz drzwi wgięli i pamiątkę mam do dziś

ale ta Twoja fiescina to chyba jakaś pechowa jest, do egzorcysty z nią podjedź niech ją poświęci czy cuś

matizz86 · Wysłany: 02-07-2008, 21:16

aż takiego pecha nie mam

luki21 · Wysłany: 02-07-2008, 21:23

Adonay, to tipo sie mści i daje do zrozumienia że chcę być z tobą i że go zdradzasz z jakąś FIESTĄ :lol:

Adonay · Wysłany: 02-07-2008, 21:30

luki żebyś wiedział, że z Tipo nie miałem ani jednej takiej przygody.
Nad egzorcystą się zastanowię - dobry pomysł hehe :lol:

ubek · Wysłany: 02-07-2008, 21:33

Adonay, spal Fiestę to odpędzisz wszystkie złe moce co w niej drzemią :lalala:

A tak na poważnie to pecha masz jakich mało...

mrk69 · Wysłany: 02-07-2008, 22:01

Ja to raczej tak nie miewam...chociaż jak Tipol się zacznie psuć to jest taki bajer, że zawsze coś drogiego, ale tak to cisza. Radzę sprzedać nawiedzoną Fiestę i kupić drugie Tipo

a jak koniecznie z mniejszych to chociaż uno

Adonay · Wysłany: 03-07-2008, 06:40

Myślałem i nad sprzedażą, ale żal i, bo po pierwsza cena strasznie pójdzie w dół przez wygląd, a po drugie tak jak pisałem w pierwszym poście - mechanicznie nie ma nic do zarzucenia... no nic, po prostu teraz Fiestę traktuję tylko jakoś środek transportu. Jednak jeszcze nadejdą lepsze czasy

miszko · Wysłany: 03-07-2008, 07:46

Od kiedy moje Uno stoji przed blokiem liczba otarc i "mini" wgnieceń rośnie proporcjonalnie do czasu...

Z jeden strony już zauważyłem 3 takie malutkie wgniecenia. Widać, że to od drzwi innych aut.

Na szczęście poza takimi drobnostkami więciej nic się nie wydarzyło.

Adonay · Wysłany: 03-07-2008, 10:56

Czyli w zasadzie nie da się tego uniknąć...no, ale człowieka i tak krew zalewa.
Poza tym u mnie teretycznie jeśli chodzi o zetknięcia z innymi samochodami to możliwość jest tylko z przodu lub z tyłu. Także o ile na Tipku mogło nie być tego widać z racji nielakierowanych zderzaków, to w Fieście widać "pięknie" wszystko

Emf · Wysłany: 03-07-2008, 13:01

Mi jakiś łoś zajechał po zderzaku, niestety nie wiem gdzie.
Teraz jak umyję auto to te rysy widać jak cholera na granatowym :evil:

Liczba obić najczęściej wzrasta też przy parkowaniu pod marketami :evil:

yoyo · Wysłany: 03-07-2008, 13:12

Emf, szkoda że parkingi marketów to teren prywatny - straż miejsk lub policja miałyby tam niezłe żniwo i już by im nie brakowało na długopisy
pracowałęm kiedyś w markecie i stłuczki to nawet 2 razy dziennie bywały