Tempra Tipo Team :: ladowanie

karols77 · Wysłany: 01-03-2008, 12:55 **ladowanie**

Witam chcialem sie dowiedziec czy takie ladowanie moze byc:
14,40V gdy jest wszystko wyłaczone,
14,10V gdy są właczone tylko światla
13,60V gdy są właczone światla, dmuchawa w ostatnim polozeniu
bo rozladowywuje mi sie akumulator, sprawdzalem wszystko i prad jaki jest to 50mA gdy auto stoi nic nie jest włączone. Czy pora wymienic akumulator czy alternator wymienic ale wymienialem w nim regulator napiecia ze mostek prostowniczyi jeszcze jedno jak zalaczam samochod to nie gasnie lampka ladowania, gasnie dopiero jak troche przygazuje.

polansky · Wysłany: 01-03-2008, 13:33

karols77, ładowanie jest jak najbardziej w porządku

Jedynie z tą kontrolką, może mieć coś wspólnego alternator np. diody wzbudzenia do wymiany.
A ile ma akumulator?

karols77 · Wysłany: 01-03-2008, 13:39

polansky · Wysłany: 01-03-2008, 13:39

Chodziło mi o wiek

yoyo · Wysłany: 01-03-2008, 13:46

pożycz od kogoś aku i pojeździj jeden dzień, co do tej kontrolki to faktycznie masz coś nie tak ,ale ładowanie jest wręcz książkowe, a pasek ci nie ślizga? może masz jakieś zwarcie ?
silnik na naładowanym aku startuje ładnie czy raczej ciężko (jak na słabym aku) ?? skontroluj też masę na silniku

karols77 · Wysłany: 01-03-2008, 13:54

yoyo · Wysłany: 01-03-2008, 13:57

możesz jeszcze pociągną sobie 2 kable do wnętrza i pomierzyć ładowanie podczas jazdy, może gdzieś zanika a tylko na postoju jest ok

konikks · Wysłany: 01-03-2008, 14:30

w takim razie nie sprawdzaj napięcia tylko pobór prądu (A) na wyłączonym silniku.

karols77 · Wysłany: 01-03-2008, 22:14

sheriffnt · Wysłany: 05-04-2008, 20:53 **Re: ladowanie**

Witam

yoyo · Wysłany: 05-04-2008, 22:27

przede wszystkim sprawdź masę tą pod akumulatorem i wyczyść klemy, albo jak możesz to dołóż jakąś dodatkową pewną na silnik,
jak to nie pomorze to skupiłbym się na alternatorze, ale nie na wnętrzu tylko na kablach które do niego dochodzą

krzycho00 · Wysłany: 15-10-2008, 20:01

Koledzy mam taki problem że na wolnych obrotach akumulator nie ładuje na wyższych ok 1500 jest ok czo może być przyczyną ??

ubek · Wysłany: 15-10-2008, 20:11

krzycho00, sprawdź pasek, i wymień regulator na początek. Koszt nie duży, ja za nowy reg. Magneti Marelli dałem 38 zł ( w tym sklepie koło Marka ) i wszystko ok jest.

ciechu · Wysłany: 16-10-2008, 08:38

krzycho00, to prawie na pewno regulator. tak jak ubek, też jeżdżę na MM (jakieś 2 lata już) więc wybór chyba dobry. A co do paska, nie słychać piskania na zimnym silniku lub przy ruszaniu (także w wilgotne dni)? Bo może faktycznie wystarczy naciągnąć.

krzycho00 · Wysłany: 16-10-2008, 16:53

Dziś sprawdziłem miernikiem i zaraz po zapaleniu ma 13,0V ale po przegazowaniu odczekując jakieś 30 sek ma 14,40V przy włączonych światłach ma 14,25V( z tym że z przodu nie miałem jednej postojówki a obie są diodowe

jacek0772 · Wysłany: 16-10-2008, 18:26

Wybaczcie że się wtrącę, ale mam podobny problem.
Zacznę od początku.
Przedwczoraj jadąc sobie spokojnie zauważyłem, że na desce rozdzielczej wskaźniki zaczęły wariować. Podświetlenia wskaźników przygasały, zegar się resetował, a silnik w tych momentach nierówno pracował. A to wszystko działo się gdy puszczałem nogę z gazu, a następnie gwałtownie go dodawałem.
Nie wiedziałem co jest grane. Gdy wieczorem przyjechałem do domu, otworzyłem machę i ujrzałem istną dyskotekę. Iskry z kabli WN błądziły od cewki aż do aparatu zapłonowego. Postanowiłem wymienić kable.Nigdzie nie mogłem ich dostać. Dopiero na jutro mi coś wykombinują.
Dzisiaj zajrzałem pod machę i zauważyłem że iskra przeskakuje zaraz przy cewce (od kabla do cewki).
No i musiało się coś popsuć, bo żarzy mi się kontrolka od ładowania, nie pali lecz żarzy.
Sprawdziłem ładowanie, przy zgaszonym silniku jest 15,6v a na wolnych obrotach jest16,6v przy zapalonych światłach, radiu itd.
I teraz moje pytanie.
Czy awaria kabli mogła poczynić jakieś szkody w elektryce i jakie to mogą być szkody?
Regulator, a może alternator czy może coś innego?
Aha jeszcze jedno, jest to Tempra 1,6 monowyrtsk+lpg 1994r.
Dziękuję za wytrwałość. Proszę o opinię.

P.S
Pasek wydaje się być ok bo naciągnięty i nie piszczy.

timi · Wysłany: 16-10-2008, 22:36

Ja postawiłbym chyba na regulator napiecia !kiedys miałem problem ale okazało sie ze to wirnik jest padniety i niedzialalo wzbudzanie ale kontrolka paliła sie a nie zazyła .Wiec jesli jest jakies ładowanie to przelec po kablach czy niema jakiegos zwarcia.Bo 15.6v to troche za duzo, mozesz sobie spalic stojan albo wirnik ,

ciechu · Wysłany: 21-10-2008, 20:02

wiki1982 · Wysłany: 22-10-2008, 14:53

masz na bank walnięty regulator.Ja miałem taką samą sytuację kiedyś i była to wina właśnie regulatora napięcia.

Pzdr.

jacek0772 · Wysłany: 22-10-2008, 19:46

Byłem u elektryka.Stwierdził że siadła jedna dioda w altku. Trzeba wymienić, o ile nie cały mostek.

Jest jeszcze jedna sprawa.
Czy w czasie gdy miałem przebicie na kablach mogło strzelić coś innego np. moduł?
Bo właśnie po tych kablach(przebicie) zaczęły się problemy. Najpierw alternator, a teraz doszło jeszcze strzelanie w tłumiku.
I nie mogę znaleźć przyczyny-wymienione kable, świece, zapłon i kopułka ok. Już nie wiem, może moduł, albo cewka a może reset kompa?
Macie jakieś pomysły?

A jeszcze coś.
To strzelanie w wydechu ma miejsce tylko w czasie jazdy(pod obciążeniem), na postoju silnik chodzi jak zegarek.

wiki1982 · Wysłany: 22-10-2008, 20:29

Nie jestem pewien ale chyba nie.Wiem ze ja po 2 miesiącach takiego jeżdzenia miałem popalone dwie wiazki(ta na podłużnicy i tą na podszybiu).Diody u siebie wymieniałem dwa razy i nic nie pomogło.