Tempra Tipo Team :: Problem z hamulcami po wymianie klocków

Sylwestrinio · Wysłany: 15-01-2012, 20:03 **Problem z hamulcami po wymianie klocków**

Witam koledzy,

dawno nie zaglądałem na forum, ale jak pare osób wie maturka w tym roku więc nie ma czasu za bardzo

Ostatnimi czasy zacząłem słyszeć jak coś trze w przednich kołach przy hamowaniu więc pierwsza myśl to zużyte klocki, co z resztą okazało się prawdą

no ale znowuż po wymianie klocków mam problem. Prawe koło jest w porządku, odpowietrzone dla pewności ale z lewym jest problem, klocki założone ale wogóle nie blokują tarczy, próbowałem odpowietrzyć ale wogóle płyn nie leci z odpowietrzacza. Nie wiem teraz co może być przyczyną takiej sytuacji.

Prosiłbym o pomoc osoby doświadczone w tego typu sprawach

lynx · Wysłany: 15-01-2012, 20:45

Zatkany przewód elastyczny, w gorszym wypadku sztywny. Jeszcze może być zatarty tloczek w zacisku. Tłoczki stawiały duży opór przy wciskaniu? klocki były jednakowo zużyte?

Bdm · Wysłany: 15-01-2012, 20:45

Sylwestrinio, a prawe tylne dobrze hamuje?

D@wIdS · Wysłany: 15-01-2012, 20:45

Sylwestrinio · Wysłany: 15-01-2012, 21:05

No to tak: ogólnie to robiłem to ze szwagrem, przy prawym przednim z tłokiem nie było problemu, lekko ścisnąłem francuzem i poszło, klocek od zewnętrznej strony wygląda dobrze jakieś 70% go zostało jeszcze, a od wewnętrznej strony jakieś 3/4 było już zużyte. Jeśli chodzi o lewy przód to klocki oba były dojechane przez życie, wewnętrzny aż ocierał już praktycznie tarcze ale jej nie uszkodził na szczęście, z tłokiem miałem problem bo niemalże cały się wysunął, bawiłem się z nim, nawet go wyjąłem w pewnym momencie (co mogło być błędem) bo już nie miałem siły się z nim bawić, oczyściłem go i potem go włożyłem z powrotem i wtedy już ładnie wszedł. Tylko tak po zamontowaniu klocków prawa tarcza była zaciśnięta przez klocki i była nieruchoma, natomiast prawa nawet się kręciła na luzie po odpaleniu silnika, ale potem przestała.
Prawe tylko koło nie spojrzałem czy dobrze hamuje ale jutro lookne jak to wygląda.
Płynu właśnie nie ubywa bo też podejrzewałem gdzieś wyciek jest ale sprawdzałem cały przewód i nic nie widać

Danio · Wysłany: 15-01-2012, 21:41

moim zdaniem przypiekły ci sie juz te zuzyte klocki i tloczk sie zagrzal i bedzie sie blokowac teraz bo dostal temperatury :?:

shagger78 · Wysłany: 15-01-2012, 22:27

A suwaki zaciskow lekko sie przesuwaja?To najczestsza przyczyna nierownomiernego zuzywania sie klockow pracujacych przy jednym kole.Zawsze nalezy je wyjac,przeczyscic(czasem jest tam rdza-na suwaku i w otworze)przesmarowac i zlozyc jesli mieszki nie sa dziurawe.Ja zawsze to kontroluje i sprawdzam i smaruje a po przykreceniu dwoch srub M8(na klucz 13)sprawdzam czy sie lekko przesuwa.Oczywiscie tylko w momencie gdy tlok jest calkowicie wcisniety,bo jak go wypompujesz hamulcem przesuwal sie juz nie bedzie.Czasem tez suwak jest krzywy i blokuje-mozna wtedy obrocic go i przykrecic w innym miejscu-nieraz pomaga.Sprawdz to wszystko.

Sylwestrinio · Wysłany: 16-01-2012, 09:44

A te suwaki zacisków to co takiego? Bo szczerze mówiąc nic mi ta nazwa nie mówi

może jakieś foto ewentualnie ktoś ma

** Dodano: 16-01-2012, 12:10 **
Problem prawdopodobnie tkwił w przewodzie elastycznym, ale jak wyjąłem oba to zauważyłem że sztywny też w jednym miejscu przeżarła rdza i pękł w jednym miejscu ale wycieków nie było widać. A więc przewód elastyczny jest zatkany na 99%, na razie jadę się zapytać ile kosztują oba w jakimś sklepie, a jak wrócę potem odkręcę jeden od drugiego i sprawdzę jeszcze ten elastyczny

D@wIdS · Wysłany: 16-01-2012, 15:12

Sylwestrinio, Zapłaciłem za elastyczny 26zł a za metr miedzianego coś 14zł bodajże.
W sklepie będą pytać czy dłuższy czy krótszy (elastyczny) to weź ten dłuższy. Nie pamiętam dokładnie rozmiaru ale różnica między nimi niby 4-5cm ale u siebie jak zakładałem to doszedłem do wniosku że tek krótszy by nie pasował w ten uchwyt koło amortyzatora bo gdyby go tam włożyć to przy skręceniu na maxa kół za bardzo by się naprężał. Wydaje mi się że ten właściwy ma 42cm ale nie wiem czy dobrze pamiętam. Przy okazji wymień też płyn

maniutek · Wysłany: 17-01-2012, 17:27

Sylwestrinio · Wysłany: 17-01-2012, 18:42

Chętnie bym wymienił ale z kasą cieniutko, narazie muszę pożyczyć żeby te przewody kupić, dopiero na początku lutego może odżyje to ogarnę reszte przewodów i postaram się je wymienić

póki co jutro jade po oba przewody i wymieniam i zobaczymy czy problem się rozwiąże

maniutek · Wysłany: 17-01-2012, 19:07

D@wIdS · Wysłany: 17-01-2012, 21:12

maniutek · Wysłany: 17-01-2012, 21:13

D@wIdS,

:):):) i na dobre Ci to wyszlo...a i ja o Ciebie jestem spokojniejszy

D@wIdS · Wysłany: 17-01-2012, 21:16

Żeby nie było metr miedzianego wystarczył mi na strone kierowcy, nawet lekki zapas miałem

Do drugiej strony (od pasażera) będzie nieco dłuższy, najlepiej zmierz stary

maniutek · Wysłany: 17-01-2012, 21:17

Dokladnie, mozesz metrówka zmierzyc, na zamowienie odpowiednie dlugosci dorabiaja...

D@wIdS · Wysłany: 17-01-2012, 21:17

Sylwestrinio · Wysłany: 17-01-2012, 21:20

Dzięki Panowie za informacje i porady, na pewno wezmę je do serca i postaram się zmienić te przewody jak najszybciej

od kierowcy mierzyłem i sztywny mi wyszedł jakieś 70cm bez 1-2cm

maniutek · Wysłany: 17-01-2012, 21:21

Sylwestrinio · Wysłany: 17-01-2012, 21:24

Hehe dobra zmienie jak tylko będę miał możliwość finansową, co mam nadzieje nadejdzie już wkrótce

Bdm · Wysłany: 17-01-2012, 22:09

Jak z tempry sa takie same to o ile ojciec ich nie z utylizował to mogę ci za browara opchnąć bo zmieniałem jakoś niedługo przed rozebraniem auta...

Sylwestrinio · Wysłany: 18-01-2012, 17:53

No jakby pasowały to by było super, a dawno to było jak zmieniałeś przewody i rozbierałeś auto?

** Dodano: 24-01-2012, 15:43 **
Dobra przód lewy wymieniony, z tego co zauważyłem prawy tył wygląda na niedawno zmieniany a więc zostaje prawy przód i lewy tył

dzięki za pomoc wszystkim! Pzdr

prezesringo · Wysłany: 13-02-2012, 01:36

Po wymianie przewodu lewy przód hamuje?