[Sucre79]

nie wiedziałem czy to wina elektryki czy mechaniki więc napisałem tutaj.

sprawa ma się tak. Koło godziny 15 wyjechałem po żonkę do pracy. Samochód odpalił jak zwykle czyli bez żadnych problemów od pierwszego kopa. Dojechałem pod pracę żony (jakieś 10 km od domu) i czekałem na nią 10 min. Po jej przyjściu odpalam autko a tu lipa. Rozrusznik kręci normalnie jak zwykle a Tipek nie zapala. Kręciłem tak 5-6 razy przez 3-4 sekundy i nic. Po odczekaniu minuty może mniej spróbowałem odpalić po raz siódmy i zdziwienie-odpalił jak zwykle bez problemów. Nie wiem co się mogło stać. Podczas jazdy nie przygasał, obroty równe, nie dymi itp. Wszystko ok ale jednak nie odpalił. Zdarzyło mu się to pierwszy raz odkąd go mam. Macie jakiś pomysł bo wolałbym zapobiec ponownemu nieodpaleniu i naprawić usterkę bo jakaś chyba jest. Dzięki za pomoc.

[Bdm]

Sucre79, na następny raz niech żonka wraca autobusem ;P. Oczywiście żartuje, twój przypadek to kolejan zecz która zaskakuje w t/t, mi przynajmniej trudno to określić bo też mi się tak kiedyś zdarzyło...... Myślę ze nie masz co się martwić bo to pewnie kolejne chwilowy kaprys autka , chyba że zacznie się to powtarzać.....

[yoyo]

Sucre79, walczyłem kilka miesięcy temu z podobnym przypadkiem i okazało się, że przekaźnik od pompy paliwa padł i nie zawsze się załączał, a co za tym idzie nie startowała pompka,
trochę się z tym męczyłem, bo domyśliłem się, że to jego wina ale bezmyślnie zamieniłem go na próbę z tym od lambdy i auto dalej odpalało jak się udało a jak nie to nie, bo bez niego nie ma iskry

[albert1991]

a mi jak podobnie sie działo to okazało sie ze komputer nawalił ale wymienilem i wszysko oks do dzisiaj

[Sucre79]

yoyo, a gdzie jest ten przekaźnik bo już 3 razy mi się to zdarzyło dzisiaj? Jeśli chodzi o takie cyknięcie jak przekręcam stacyjkę to zawsze cyka i dopiero po tym odpalam.

albert19912, zrobię reset kompa i zobaczę czy to coś pomoże.

[egon]

[yoyo]

dokładnie tak jak pisze egon., zamiennik w sklepie kosztuje ok 13zł, nówka chyba 60zł
w skrzynce są chyba takie same, więc możesz podmienić

możesz też położyć rękę na nim i sprawdzać czy cyka po włączeniu zapłonu, ale mój cykał a mimo to nie działał

[Sucre79]

yoyo, ja słyszę jak cyka ale jutro to sprawdzę (podmienię) i zobaczę.

** Dodano: 21-08-2008, 12:22 **
dzisiaj stwierdziłem że silnik krokowy nie działa. Pokręciłem trochę przy tych dwóch bezpiecznikach-przekaźnikach i zadziałał.

** Dodano: 21-08-2008, 18:28 **
okazuje się że jak ruszyłem wiązkę przewodów zaznaczoną na fotce-ta która dochodzi do przekaźników- to zadziałał a raczej raz działa raz nie. POMOCY-chyba muszę rozpruć wiązkę i wymienić kable (sztukować) bo coś nie łączy. Klema od aku + zrobiła się siwa. Czyściłem 15 min. Porażka. Zrobiłem reset kompa i pomogło ale nie wiem na jak długo. Sęk w tym że jak już odpalę to jest wszystko ok. Obroty nie skaczą itp. ale jak go zgaszę i postoi trochę to już męczarnia z odpaleniem.

[yoyo]

nie pozostaje Ci nic innego jak wziąć karteczkę, pospisywac jaki kabelek gdzie był (lub porobic fotki) po czym powypinać te przewody, poczyścić i poskładać od nowa

jeden z tych przekaźników wyłacza pompę paliwa - i silnik gaśnie
drugi odpowiada za podgrzewanie lambdy i ma też coś wspólnego z modułem zapłonowym, bo bez niego nie ma iskry - i silnik gaśnie

skontroluj też jeszcze pobliską masę - takie dwie śruby na kolektorze niedaleko przekaźników

[Sucre79]

yoyo, silnik mi nie gaśnie. Po krótkim postoju-15 min nie mogę go odpalić a jak ruszam wiązką to słyszą jak silnik krokowy się włącza i wyłącza. Jak go odpale to wszystko jest ok nic nie gaśnie ani nie przerywa dlatego to mnie dziwi.

[yoyo]

bez tego pseudokrokowca silnik i tak bedzie działał (jeżdziłem tak pół roku)
za sterowanie silniczka odpowiada CPP a bez niego już mogą być problemy z zapłonem
poszukaj tematu o CPP (czujnik położenia przepustnicy) i zbadaj go sobie multimetrem, być może pojawię się na niedzielnym zlocie to możemy tam zaglądnąć

[Sucre79]

yoyo, dzięki ale ja widzę że jest jakieś zwarcie bo wariuje krokowiec i klema od + mi zszarzała a to nie jest normalne. Do zobaczenia w niedzielę-punkcik kolejny jest twój. Narka

teraz to już sam nie wiem- dzisiaj miałem podobne problemy jak wczoraj do tego raz zabrakło prądu i mi zgasł ale dziwne jest to że prąd był ale tak jakby nie dostawał go na zapłon. Po chwili sam z siebie (nic nie grzebałem) się naprawił.

mierzyłem miernikiem ładowanie i okazało się że chwilami ma skoki ładowania spadające na sekundę do 3v i później normalnie wraca do 13.76-14.40v i za chwilę znowu spada do 3v. Wymieniałem niedawno regulator napięcia i mostek w altku.

Już sam nie wiem co to może być.

[yoyo]

przyobserwuj to ładowanie, aczkolwiek nawet jak nie ma ładowania to auto pojedzie jeszcze na akumulatorze i nie zgaśnie od razu
może masz faktycznie gdzieś zwarcie
skoro znalazłeś problem w okolicy przekaźników to tam zacząłbym szukać i czyścić wszystko po kolei

[Sucre79]

sprawa wyjaśniona, a mianowicie rozprułem wiązkę dochodzącą do tych przekaźników pod maską. Obciąłem kable o około 30 cm. Wstawiłem tam kostkę i z tej kostki poprowadziłem nowe kable do przekaźników. Jak na razie krokowiec już nie wariuje i ładowanie ustabilizowało się na poziomie 13,86-14V. Jeszcze muszę obejrzeć szczotki altka i regulator ale to inna bajka. Dziękuję za pomoc-punkciki rozdane.

** Dodano: 23-08-2008, 20:33 **
no i lipa. zdechł mi na rondzie. ale obciach

po 2 min odpalił.

jak wróciłem to wyjąłem aparat zapłonowy.

okazało się że jest strasznie zalany olejem i w miejscu gdzie łączy się śrubą z głowiczką na dole była skorupa z zaschniętego oleju.

wyczyściłem wszystko. Miałem inny aparat więc go wymieniłem i dobrze uszczelniłem wszystko.

czy jest możliwe że przez to gasł i nie mogłem odpalić?

czy możliwe jest że przez tę skorupę aparat niedokładnie łączył się z wałkiem rozrządu i przez to nie mogłem zapalić?

jutro będę testował to co dzisiaj zrobiłem i zobaczę czy coś pomogło.

[gawor06]

nie wiem czy dobrze skumałem ale olej lał się z aparatu do kopułki??? jeśli tak to nie wiem czy w tipo jest tak jak w astrze ale jesli tak to poszedł Ci oring... podobno tania rzecz... mogł przez to gasnąć bo olej nie bardzo przewodzi prą... tak mi mówił mechanik...

[Sucre79]

Dzisiaj go testowałem. Jak na razie wszystko ok. Temat zamknięty chyba że ktoś się podepnie lub znowu coś wyjdzie z tą usterką. Dzięki jeszcze raz za pomoc.