Tempra Tipo Team :: alternator nie ładuje ale kontrolka sie nie swieci

gangster_man

czyli tak jak w temacie, od tygodnia co drugi dzien podczas jazdy akumulator jest wyczerpany i nie da rady odpalic. kontrolka ladowania sie nie pali....:/ wymiana szczotek cos da na pewno ale nie wiem czy w tym tkwi problem....

ubek · Wysłany: 04-03-2009, 17:12

gangster_man, a sprawdzałeś czy altek rzeczywiście nie ładuje?? może być uszkodzony akumulator.

i obejrzyj kable które idą od altka do aku, tam może być jakaś awaria. To tak na początek trzeba sprawdzić.

gangster_man · Wysłany: 04-03-2009, 17:16

akumulator kupilem nowy ze 3 misiace temu... alternator nie laduje bo jak podepne akumulator pod prostownik to wskazuje ze jest calkiem rozładowany... ale sprawdze jeszcze kable na wszelki wypadek, przeczyszcze itp.

maniutek · Dodano: 04-03-2009, 18:09

gangster_man · Wysłany: 04-03-2009, 18:13

maniutek jaka wsówka?

ubek · Wysłany: 04-03-2009, 18:18

gangster_man · Wysłany: 04-03-2009, 18:22

aha. jeszcze chciałbym dodać ze jak auto zgaśnie to nawet nic potem nie zadzwięczy czyli stychac tylko krótkie pstryk i nic, powinien moze zakręcic troche albo cos a on nic... to tak tylko mi sie przypomnialo zeby jeszcze dodać.

Jelcyn · Wysłany: 04-03-2009, 23:54

ciechu · Wysłany: 05-03-2009, 01:39

gangster_man, czy po przekreceniu kluczyka w stacyjce swieci sie kontrolka oleju i ladowania? Bo to moze wiele wyjasnic

dziura · Wysłany: 05-03-2009, 12:59

gangster_man · Wysłany: 05-03-2009, 18:00

problem sie rozwiazal jak zaprowadzilem samochod do elektryka, wymienil pasek bo byl starty :p

maniutek · Wysłany: 05-03-2009, 18:07

mrk69 · Wysłany: 17-06-2009, 22:08

Ja mam w dziadkowym Tipo idento problemo. Altek nie ładuje jak trzeba. Kabelek wzbudzenia gra, bo odpięty ma ~ 12 V, kabel od aku też ok, bo odpiąłem go od alternatora, a z aku szedł prąd. Kontrolka się nie pali po przekręceniu kluczyka, przy gaśnięciu, a żarówka ok. Po całonocnym staniu kontrolka się zapaliła, ale gdy tylko uruchomiłem auto to zgasła i więcej się nie zapaliła. Pomierzyłem napięcie na śrubie wyjściowej z alternatora i wynosi koło 3V, czyli coś tam ładuje, ale kontrolka nie zapala się nawet przy przekręcaniu kluczyka. W innym temacie opisywałem, że nie było klina na trzpieniu jak składałem ten altek do kupy, ale już ten klin jest i dalej to samo. Dzień wcześniej działał ok, a teraz jakieś ma wątpliwości. Czemu w ogóle nawet po przekręceniu kluczyka nie daje znaku życia? Pasek naciągnięty dobrze, wirnik nie ma oporów.

gangster_man · Wysłany: 18-06-2009, 15:32

ja tez myślalem ze pasek jest OK a nie był OK

jedz do elektryka niech sprawdzi i bedziesz wiedzial

mrk69 · Wysłany: 08-07-2009, 17:58

Ok historii ciąg dalszy. Znalazłem na forum, że może być przyczyną ten cienki kabel wzbudzenia. Czy jeżeli ten kabel byłby uwalony to alternator by nie ładował? Jest tak, że po przekręceniu kluczyka symbol akumulatora się nie świeci. Po włączeniu silnika też i oczywiście ładowania brak, tylko 12,2 V z akumulatora. No i teraz zrobiłem tak, że odpiąłem spinkę z alternatora i wyjąłem z niej wsuwkę. Położyłem ją na obudowę alternatora i kontrolka nie świeci, ale gdy podłączyłem cienki kabel alternatora do minusowej klemy to lampa zaświeciła. Co to oznacza? Gdzieś nie ma masy? Wcześniej ten alternator działał ok. a po wyjęciu i włożeniu z powrotem coś się popierdzieliło.

Luczu · Wysłany: 08-07-2009, 18:14

ciechu · Wysłany: 08-07-2009, 18:39

mrk69, poprowadź dodatkową masę z bloku silnika do aku. W przypadku mojego teścia to pomogło. Ogólnie przyczyny nie znam, ale też nie było ładowania (po wymianie silnika ktoś coś źle podłączył). Na samym altku ładowanie było ok, ale do aku nie dochodziło. Po tej dodatkowej masie na aku ładowanie było już około 14V.

mrk69 · Wysłany: 08-07-2009, 22:42

ciechu · Wysłany: 08-07-2009, 23:27

mrk69 · Wysłany: 09-07-2009, 21:27

Ogłupiałem dziś totalnie. Zrobiłem nową wsuwkę do alternatora. Odpalam auto i nie świeci. Poruszałem ją i załapało. Kontrolka świeci, ładowanie nawet pod 15 V. Pomyślałem jeszcze, że przeczyszczę masę. Odłączyłem aku, wszystkie styki lśniące (skrzynia->buda->aku i spinki oraz oczka na końcach kabli). Odpalam i dupa. Regulator napięcia?

** Dodano: 09-07-2009, 22:29 **
Kontrolka oczywiście nie świeci, ale po podaniu masy z akumulatora "na sucho" działa.

egon · Wysłany: 09-07-2009, 21:29

mrk69 · Wysłany: 10-07-2009, 17:12

Kupiłem w motoryzacyjnym, jakiś taki mi dopasowali od Uno i Cienkiego. Zamieniłem i elegancko działa. Kontrolka też świeci

wiki1982 · Wysłany: 13-07-2009, 13:00

cinquecento,seicento,polonez,uno,tipo,tempra, lancia delta/dedra,alfa 145/146/155 mają ten sam regulator do altka Magneti Marelli AMP 0119

lupek3000 · Wysłany: 14-07-2009, 23:13

Ja mam podobny problem. Sprawdzałem ładowanie ma dokładnie 14.6 czyli dobrze pomimo tego co jakieś kilka dni nawet po dłuższej jeździe wsiadam do auta chcę odpalić i jest tylko denerwujące pyk i troszkę zakręci ale nie ma szans na odpalenie. Klemy wymienione styki wyczyszczone szczotki wymienione w alternatorze . Ładowanie jak wspomniałem 14.6 i świeci się ciągle kontrolka ładowania. Odpala dopiero jak wkładam akumulator od kolegi.

meter30 · Wysłany: 15-07-2009, 00:07