[estepe]

Pisze tego posta bo forum stalo sie czyms wiecej niz tylko strona www dla mnie.... Niedawno Miszko zamiescil post o śmierci mojej mamy i chcialbym podziekować wszystkim za wpisy =)
Post bedzie dotyczył przemocy w rodzinie i kłotni miedzy domownikami.
Zauważylem, ze teraz praktycznie w każdym domu sa kłotnie ktore koncza sie tragediami i rękoczynami. Jest to bardzo przykre szczegolnie dla dzieci...sam jestem jeszcze dzieckiem i niekiedy dotykało mnie to osobiście.. Powodem czestych awantur w domu jest kasa :/ powod dla mnie glupi bo pieniądze to nie wszystko a ile moga popsuć =( Chcialbym zeby kazdy z nas i Ci ktorzy maja juz swoje rodziny i Ci ktorzy nie maja zastanowili sie nad tym czy rodzina jest ważniejsza od pieniędzy i materii czy jednak jest sprawa priotytetowa. W dzisiejszych czasach mamy tak a nie inaczej ale nie jest to powodem do tego zeby nasze rodziny rozpadały sie z powodu jednego i zeby cierpiały przy tym dzieci...
Sam zostalem wyrzucony dzisiaj przez ojca z domu.. stwierdzil ze nie bedzie mnie zywił bo jestem juz pełnoletni i mam 2 rece
Nie musi sie nikt podłanczac pod ten temat......poprostu chcialem to napisac i w ten sposob wygadać sie.. =(

[polansky]

estepe, nie obraź się ale Twój ojciec to chyba nie do końca zachował się jak ojciec. Co z tego, że jesteś pełnoletni i masz dwie ręce i co na tej podstawie powinieneś się już sam utrzymywać? No ja rozumiem, że może człowiek po osiągnięciu 18 lat powinien już zacząć myśleć też o tym żeby żyć na własny rachunek, ale no bez przesady.
Na tej zasadzie to moi rodzice jak tylko skończyłem 18 lat powinni zacząć pobierać ode mnie czynsz za to, że mieszkam w ich domu - no chore. Do tej pory, wstyd się przyznać jestem u nich na garnuszku i pomagają mi jak tylko mogą w trakcie moich studiów.
A ja staram się przynajmniej za utrzymanie swojego auta ich nie obciążać dorabiając sobie.
I nie jest to na zasadzie, że oni są rodzicami więc jest to ich obowiązek - po prostu jesteśmy rodziną i wiem, że gdyby sytuacja była odwrotna ( co jest w sumie trudne do wyobrażenia), ale powiedzmy, że to ja miałbym kupe kasy, mieszkanie to na pewno bym ich przyjął pod swój dach, czy też pomógł finansowo gdyby była taka potrzeba.
Jeśli ktoś traktuje własne dzieci jak obowiązek, który trzeba utrzymywać tak długo jak nakazuje prawo czyli do osiągnięcia pełnoletności, to sorry ale dla mnie taki ktoś nie jest prawdziwym rodzicem, bo to wygląda tak jakby dzieci kochało się tylko do 18 roku życia, a potem przestawało

Może mój punkt widzenia, nie jest całkiem obiektywny, no bo w końcu jestem dzieckiem, a nie rodzicem i patrzę na to wszystko od strony dziecka

[Hipo]

Czasami tak bywa z rodzicami. Mnie tam akurat ojciec nie wyrzucił z domu bo mu jestem do rpacy potrzebny ale kiedyś sporo lat temu usłyszałem ze dzieci się ma po to żeby mieć z nich pożytek. Od tej pory mam ojca bo mam, ale nie mam dla niego nawet krzty szacunku.

Żałuje jednak ze w pewnym momencie sam nie zabrałem się z domu bo do tej pory bym sie usamodzielnił. Jeśli masz jakichś dziadków albo kogoś z rodziny to dawaj tam do nich, szukaj jakiejś pracy, napewno za jakiś czas będziesz dawał sobie rade samemu.

Jesteśmy z Tobą estepe

[vocal]

A na dzień dzisiejszy jak sprawa wygląda lepiej jest czy nadal taka sytuacja.??

[egon]

Hipo, polansky, macie absolutna racje Mam tylko nadzieje ze ja w przyszłosci nie bede takim rodzicem. Oczywiscie pieniadze sa wazne, ale do jasnej cho....NIE NAJWAZNIEJSZE!!!!

[estepe]

Hej, nie bylo mnie tutaj dość dlugo...nie mieszkam juz z ojcem. Mieszkam teraz z siostra i szwagrem daleko od rodzinnego domu, troche mi ciezko ale co zrobic jakos powoli staje na nogi. Trzeba zyć dalej..

[ablogic]

A ja sam wyjechalem, to bylo 1,5 roku temu, nie to ze mialem dosc rodziny ale chcialem im juz dac spokoj, przestac ich obciazac finansowo. I udalo sie, studiuje, pracuje w niezlej firmie, sam zarabiam na siebie zakupilem wlasne meble samochod komputer itp. i zyje mi sie ok. Czasami tylko doskwiera brak funduszy. Tak naprawde mam to co teraz tylko dzieki rodzicom i ich podejsciu do mojego wychowania. Mialem szczescie. Czasami jak patrze na ludzi w Eclipsach '07, studiujacych na najlepszych prywatnych uczelniach i strasznie sie z tym obnoszących ale mieszkajacych z rodzicami to az mnie zal bierze. Wole juz miec mojego Tipka za 3 000zl ale wlasnego, niz merola od rodzicow...

[egon]