[mrk69]

Moi rodzice mają Matiza, ale gdy taty długi czas nie ma to mama samochodem nie jeździ i stoi on w garażu (teraz stał przez ok. miesiąc). Ostatnio ja chciałem go trochę odpalić, ale dupa..nie zapalił. Naładowałem akumulator i niby wszystko ok, ale samochód chodzi jak traktor. Matiz ma 3 cylindry i wtrysk więc odgłos silnika inny i pukania dotychczas słychać nie było - przynajmniej nie głośne. Przy tym objawia się to też spadkiem mocy i szarpaniem przy wyższych obrotach. Na biegu jałowym silnik się trzęsie i jak dodaję gazu to się dławi, a gdy zapalam to cały samochód się trzęsie. Na forum Daewoo nic nie znalazłem, więc może pomoże mi ktoś z was? Świece wyczyszczone, kable dobre, więc co? Ja obstawiam sondę lambda, ale czy może być coś jeszcze?

[Emf]

Mój kuzyn miał podobny problem i przyczyna tkwiła w złej kopułce i palcu zapłonowym.
Są podobno dwa rodzaje i poprzedni właściciel założył nie taki.
Jak zdjął kopułkę to była cała "zorana" przez palec.

[Hipo]

Wyzłomować i kupić Tipo

[stefan]

Hipo powiem Ci że Matiz jest samochodem który bardzo miło mnie zaskoczył.

Jeździ się nim średnio (skrzynia biegów jest masakryczna) aczkolwiek...moja szanowna mamusia kupiła go myśląc że przez 3/5 lat będzie mieć spokój z awariami. Tymczasem mamy go już 8,5 roku, i mieliśmy tylko 1 awarię (zawieszenie:)) która kosztowała 700zł. Mało pali, zbiera się nieźle, ładny, pojemny...w sam raz do miasta. I to co moge powiedzieć...baaardzo trwały samochód:)

[mrk69]

No na miasto auto wyśmienite. Tipo gorzej zdaje egzamin, bo cięższy i jak większy silnik to i więcej pali. 0.8 w Matołku to wystarczająco, żeby rozpędzać go do prędkości ok 140 (tyle na razie jechałem) i mało palić (obojętnie, czy miasto, czy poza). Za to skrzynia okropna..szczególnie 2 bieg, który trzeba wrzucać niemalże dwiema rękami. Drugi minus to prowadzenie..bo jednak buda wysoka i wąska, a kółka jak w rowerku. Auto 4 osobowe, bo 5 to średnio włazi, chyba że z tyłu szczupli, albo dzieciaki, ale mimo plusów to za Tipola bym nie chciał Matiza Co do awarii to czyściłem świece i wyczyściłem kopułkę, ale dalej lipa, a jak przystawię rękę do kopułki to wali prądem. W poniedziałek idzie do majstra

** Dodano: 24-09-2007, 21:50 **
Problem rozwiązany. Pomógł zakup kopułki, palca i kabli. Testowałem wszystko po kolei i wypadło na kopułkę, tylko nie wiem czemu skoro stara wyglądała identycznie..no może poza kurzem. Nie była pęknięta a prąd walił.