[shwax]

Witam koledzy, czy orientuje się ktoś z Was ile może kosztować malowanie całego auta (bez wnętrza, tylko zewnętrzne elementy)? Chodzi mi o przybliżone koszta "robocizna + materiał", ewentualnie sama robocizna.
Pacjent to Golf 3, nie pognity, niewielkie ogniska korozji, łatwe do usunięcia, niestety lakier na zewnątrz jest niesamowicie spłowiały, toteż należałoby go jeszcze raz pomalować. Polerka raczej nie wchodzi w grę, bo i tak za jakiś czas będzie to samo. Uprzedzam wszelkie domysły - mniej więcej pytałem się już "po znajomości" co można z tym zrobić. Proponowano także polerke (żeby nie było, że ktoś chce tylko kasę wyciągnąć), ale uprzedzono, że taki zabieg da krótkotrwały efekt i znacznie lepszym rozwiązaniem będzie pomalowanie auta, tym bardziej, że jego stan jest bardzo dobry.
Pytanie kieruje również do Was, bo być może ktoś akurat zajmuje się lakiernictwem, lub ma znajomego który prowadzi podobną działalność. Chciałem po prostu porównać ceny, aby mieć pewien pogląd na to za ile można to zrobić faktycznie i czy gra naprawdę jest warta świeczki.

[KrzychuB]

shwax, u mnie to koszt do 1500 zl za materiały i robote

[miro91]

Policz sobie elementy i pomnóż razy 250 - 300zł

[shagger78]

U mnie srednia cena to 300 za element-robota+lakier.Ale malujac caly samochod napewno da sie troche zejsc z ceny.Niemniej drogo to wyjdzie tak wiec policz czy sie oplaca.I jeszcze nie wiadomo jak wyjdzie :)Dobrego lakiernika ktory naprawde to dobrze zrobi i sie przylozy to ze swieca szukac.U mnie w ololicy nie ma takiego
Jezeli ogniska korozji tylko przytrze i potraktuje szpachla to na kolejna wiosne znowu Ci to wyjdzie.Nalezalo by najpierw ogniska korozji np.miejscowo opiaskowac.
Zeby to dobrze wygladalo nalezaloby zdjac zderzaki,lampy,klamki,listwy,uszczelki.
Jak znam tutejszych lakiernikow to tylko tasma by okleil i juz pryskal...ba czasem nawet bez matowania Ja bym sie za to nie bral wogole

[kamilsitek1983]

jak to tipko,to dzisiaj najlepiej samemu gdzies na garagu sie nauczyc,lub kolegow z forum poszukac zeby prysneli,

[shwax]

miro91, no właśnie wiem, że tyle się liczy za element, ale jak napisał shagger78, jak się maluje całość to wydaje mi się, że z ceny można trochę ugrać. Na pewno nie chcę maksymalnie oszczędzać na materiałach, bo wtedy moja inwestycja mija się w ogóle z celem. Ostatecznie do malowania może pójść jeden, góra 2 elementy (bo na nich już zaczęto robić zaprawki) a resztę można poddać polerce, ale odradzono mi to właśnie, bo jak pisałem- efekt krótkotrwały, w dodatku po takim malowaniu różnice w odcieniach będą baaardzo duże . Co do ognisk korozji, zostały ocenione jako powierzchowne i łatwe do zlikwidowania.

kamilsitek1983, pisałem w I poście, że to Golfina jest (proszę nie bić ). Auto we wzorowym stanie technicznym, jednak stan wizualny nie jest najlepszy z uwagi na ten lakier właśnie. Szkoda mi go, bo wiem, że ten egzemplarz bez problemu pośmiga parę ładnych lat i dlatego padł pomysł odświeżenia lakieru. Niestety czerwony akryl to wredny lakier jest. Płowieje i matowieje niesamowicie (szczególnie na starszych fiatach, ale jak widać nie tylko )

Dziękuję Wam koledzy za informacje, muszę pojeździć po okolicy i popytać wśród zaufanych ludzi. Nie chciałbym wyrzucić pieniędzy (niemałych zapewne) w błoto, ale jeżeli cena faktycznie będzie "kosmiczna" biorąc pod uwagę wartość auta, to muszę rozważyć inne opcje

[shagger78]

Na Twoim miejscu wzialbym troche pasty lekkosciernej nawet najtanszej TEMPO (ok 10 zl tubka)i sprobowal miejscowo to wypolerowac-tak dla sprawdzenia efektu.Najlepiej recznie bo wtedy nie ma smug po polerce choc rece potrafia zabolec:)
Mnie tez czeka polerownie tipka bo nieco matowy jest.Na jednym tylnym blotniku probowalem Tempo-efekt dobry i szybko idzie.Nie trzeba sie zbytnio nameczyc:)
Na drugim blotniku stosowalem rozslawiona paste G3.Efekt taki sam pod warunkiem ze dluzej bedziemy polerowali:)Wiec ta nie dla leniwych

[Luczu]

[shagger78]

Luczu, moze i do mechanicznej polerki niemniej codow nie czyni.Polerowalem w listopadzie.Efekt nadal jest widoczny zarowno na jednym jak i drugim blotniku.Nie ma zadnych roznic.

Ja jak bede polerowal to tylko recznie,bo nie chce miec smug widocznych w sloncu.

[Dziąbal]

shagger78,

Cytat:

Ja jak bede polerowal to tylko recznie,bo nie chce miec smug widocznych w sloncu.

Dlatego profesjonalna polerka kosztuje 200 zł. Polerka mechaniczna daje nieporównywalny efekt i jest on długo trwały. Usuwa rysy i nadaje połysk. Tutaj inna kwestią jest akrylowy lakier który traci szybko blask od promieniowania UV.

[shagger78]

Dziąbal, nie jeden samochod widzialem po polerowaniu przez roznych lakiernikow ktorzy zajmuja sie tym zawodowo i byly smugi a nawet poprzecierane ranty do podkladu.
Gdybys zlecil polerowanie reczne napewno byloby drozsze-o ile wogole ktos by chcial sie brac za to.Mechaniczne skraca czas pracy i wysilek ale recznie tez mozna osiagnac te same efekty ale bez smug.Dodatkowo polerka mechaniczna rozchlapuje paste gdzie tylko moze-po uszczelkach,gumach,plastykach i zakamarkach.Pozniej to wszystko trzeba wyczyscic a wyczyscic dokladnie jest prawie niemozliwe wiec ja wciaz obstaje przy polerowniu recznym:)

[Dziąbal]

Przy takiej polerce potrzebny jest karcher. Na koniec trzeba przejechać auto miękka gąbką i użyć mleczko. Pełno kropek i pasty w koło to efekt zbyt dużej ilości wody. Mi nie zależy na tym żebyś zmienił swoje przekonania, ale efekty są niewspółmierne.

[meter30]

Za malowanie całego bravo w moich okolicach (jeden bok cały przytarty) w 2009r usłyszałem takie ceny:
-zakład naprawczy PZU - 3500zł
-profesjonalny zakład gdzie dobierają lakiery z wyjmowaniem szyb uszczelek itp - 3000zł
-lakiernik na wsi który ma własną komorę do malowania 2200zł
-pan "Byczek" ze wsi Karczunek który maluje w stodole (i o dziwo wychodzi mu to wręcz idealnie) - 1000zł plus lakier. Pewnie bym się na niego skusił, ale facet strasznie pije i pewnie trzymałby mi samochód niewiadomo ile
- no i jeszcze kolega który długo pracował u lakiernika zapowiedział że mi to zrobi za 400-500zł, ale jak sam go przygotuję do malowania i kupię lakier

[Jelcyn]

meter30, z tych propozycji to bym pojechał do pana ,,Byczka'', wypożyczył komorę na dzień albo dwa i zrobił to samemu od początku do końca. Bo tak naprawdę kolega wcale nie robi jakiejś wielkiej przysługi. 80% roboty to właśnie szykowanie do lakierowania a samo kładzenie lakieru nie jest jakąś wielką sztuką jak masz sprzęt.

[shwax]

Dzięki meter30, Twoja odpowiedź dała mi pewne porównanie. Z tego co widzę ceny w zależności od rejonu Polski wcale nie różnią się tak mocno. Poszukałem trochę, popytałem i już wiem mniej więcej na czym stoję. Znalazłem jedną ciekawą ofertę, cena też wydaje mi się dość atrakcyjna. Facet to dobry "znajomy znajomego", który dorabia sobie malując auta w wolnych chwilach. Zna się na rzeczy, widziałem kilka jego prac i myślę że się skuszę na jego usługi. Niestety termin ma dość długi, ale mogę na razie zaczekać. Jeśli nie wypali to zawsze zostanie alternatywa z polerką, ale to jako ostateczność.

Jelcyn, nie jestem na tyle oblatany w temacie aby robić to samemu. Nie powiem żebym nie chciał, ale zeszłoby mi na tym znacznie więcej czasu zapewne, a i efekt na pewno nie byłby tak dobry. Mam kolegę który maluje auta po garażach. Ceny ma (według mnie) chyba trochę za wysokie jak na chałupniczą robotę, ale jest święcie przekonany o tym, że jest zaje***tym lakiernikiem, tjaa... Przemilczę to.

Napiszę za to raz jeszcze dlaczego nie chcę polerki - do malowania mam musowo 2 elementy (całe) plus w kilku miejscach maleńka zaprawka (nic poważnego, ale zabezpieczyć trzeba, żeby się nie rozwinęła rdza). Lakieru nie dobiorę idealnie, tak żeby się nie odróżniał, wiem o czym mówię. Przykład? Dziewczyna ma czerwonego seja. Autko miało lakier nieco zmatowiony i poszło na polerke. Wyglądało naprawdę super... przez niecały rok. Teraz znów się domaga polerki, bo ręczne woskowanie/ polerowanie nie przynosi już spodziewanego efektu. Mało tego, auto miało kiedyś niewielką stłuczkę. Malowane były maska i błotnik. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak te elementy odróżniają się w sztucznym świetle, np. wieczorem na stacji benzynowej, albo pod marketem. Masakra. Właśnie dlatego chciałbym zrobić wszystko w jednolity kolor.