[pisario]

Czy ktos najlepiej Ci co z bravo maja/mieli doczynienia, moze cos na ten temat podsunac? Czy to straszny strzal w stope ?

[Luczu]

[meter30]

[Luczu]

http://forum.tempra.org/t...95r-vt21178.htm tak na marginesie

[Leśniczy]

[meter30]

Leśniczy, Więc polecam Ci lekturę odnośnie panewek 2.0 20V
http://bbtp.pl/topics44/p...alu-vt25260.htm
http://www.lanciaklub.pl/....php?f=27&t=503
http://forum.lanciapolska...anewek&start=75

[maidun]

Leśniczy, zdziwiłbyś się ile wspólnego mają HGT z Sedicivalvole

[Leśniczy]

meter30, po zapoznaniu się z linkami wynika, że w HGT po lifcie czyli z VIS-em przekręcenie panewek jest czymś prawie nie spotykanym,( przekręciło kolesiowi bo pompa oleju padła ) z kolei w jednostkach bez VISa czyli niby tych mniej awaryjnych panewki przekręcało częściej , a jako główny powód chłopaki podają zaniedbania w kontrolowaniu poziomu oleju. chociaż inny koleś twierdzi, że te jednostki po prostu mają wadę i profilaktycznie należy w nich wymieniać panewy co 200kkm.

pozwole sobie przytoczyć wypowiedź jednego z użytkowników odnośnie profilaktycznej wymiany panewek.

"Damian sam wiesz ,ze wymiana panewek bez szlifu to porażka . Wiesz też ze motory 2.0 czy 2,4 nie padaja od normalnej jazdy .Jeśli kręcisz do odcięcia zajechane padaczki to masz rację , te motory to dobre jednostki . Jeżdżę nimi dość długo i nie w koło komina . Wiesz też ,że jak kto dba tak ma i 400 to żaden przebieg dla nich bez remontu ,choć po 300 zaczynają połykać olej na wydechach . Kappa jest limuzyna podróżną nie autem wyscigowym .I też wiesz ze nie kręci się zimnego motoru ,a zwłaszcza zimą "

i moim zdaniem to wszystko w temacie, a nie zaraz straszenie panewami .... jak sie kupi wraka to na pewno coś się w nim zesra i szarpnie po kieszenie. jak już wspominałem wcześniej ja bym hgt szukał w szwabów lub u jakiegoś klubowicza bbtp

[Raku]

przegrody w misce mogłyby pomóc trochę. Długi zakręt w którąś tam i olej odpływa od smoka. W 2.0 i 2.4 r5 panewka pada jedna i ta sama. Poczytajcie również o 2.4 ze stilo abarth to 'ten sam' silnik.

Ogólnie dają radę w sumie

[meter30]

Leśniczy, Tak, piszą również że już prawie wszystkie hagiety na forum są po panewkach, a nawet jeśli nie to jest tylko kwestia czasu, a na LKP pierwszy post zaczyna się od tego że piętnem 2.0 i 2.4 20V są panewki

[mac1us]

Może nie panewki, ale jak coś to te silniki wychylają girę z silnika, czyli korbowód. Ogólnie to dość fajne auta, ale silniki nie trzymają serii.

[Leśniczy]

korbowód wychodzi bokiem jak się jeździ na zaje.... silniku ze stukającymi panewami. ja bym bez obaw kupił hgt po lifcie, zalał dobrym olejem, traktował jak należy czyli bez przekraczania 3000 obr. na zimnym itd. w tipo 2.0 8v też tak straszyli panewami, a ja przez 50kkm tak mu dawałem po garach, że nie jedna "bezawaryjna" jednostka by zakończyła swój żywot.co dzień porządne przepalanie do czerwonego pola .... przy przebiegu 220kkm silnik wypluł kompresje zbliżona do serii i pracował jak szwajcarski zegarek.... i podejrzewam że 2.0 20V też bez problemu by to zniosło. najmocniejsze silniki nie po to były pakowane w te auta, żeby jeździć spokojnie, ekonomicznie i pod groźbą uszkodzenia silnika.150hp dla 2.0 20v i 5 garów to naprawdę nie wiele. w większości przypadków silniki zabijają ludzie, a nie wady produkcyjny. ludzka mentalność i brak ogarnięcia robią swoje bo kto do taniego fiata będzie lał olej za 200zł .... ilu ludzi kupuje samochody i zupełnie nie interesuje się poziomem oleju w silniku ? kto kupując 15 letnie auto czyta manuala ? książka zaleca sprawdzać poziom oleju przed każdą dłuższą trasą, a 50 % ludzi otwiera maskę dopiero jak żarówka się przepali.... włoskie silniki o wiekszej pojemności z lat 90 są kiepsko spasowane, to ma plusy i minusy. wady są takie że zupełnie zdrowy silnik potrafi brać olej,a kiedy oleju braknie siłą rzeczy dochodzi do uszkodzenia.plus to trwałość jeśli użytkownik jest ogarnięty i kontroluje np. poziom oleju.
jesli ktoś kupi hgt, zagazuje najtańszą instalacją LPG i będzie zalewać najtańszym olejem co 15 000 km, katować na zimnym, gasić od razu po porządnym pałowaniu to uszkodzenie gwarantowane !

[Raku]

Taaak, wszystko co napisałeś jest prawdą, prawdą i jeszcze raz prawdą.

Ale...Mamy 2011 rok, te auta mają już po 10lat pewnie.
A więc aby trafić zdrowy egzemplarz pewnie trzeba się zdrowo naszukać.

Na tyle zdrowo, że jeździć należy jednym autem, hgt szukać. I przy szczęśliwym trafie stać się właścicielem dwóch samochodów.

Zakup hgt tak, to fajne auta z fajnym silnikiem.
Szukać, nie napalać się.
Chociaż może wyjść tak, że po czasie jakimś silnik trzeba będzie wyremontować. 'Shit happents'

[pisario]

Dzieki za wszystkie odpowiedzi. Zdania mocno podzielone w Internecie. Zgadza sie ze ciezko bedzie kupic egzemlparz ktory nie byl palowany albo poddawany wiejskiemu tuningowi pomyslalem dlatego.. a co w przypadku 1.8 16V? moc nie tak sporo mniejsza a silnik jednak mniej wysilony?

[Luczu]

[Jelcyn]

Nie wiem, czy nie wpadliście na to, czy zwyczajnie nie chcecie dopuścić do siebie tej myśli, ale jak kupuje się auto z silnikiem, nazwijmy to podwyższonego ryzyka, to wypadało by po zakupie rozebrać silnik, posprawdzać go dokładnie i złożyć używając nowych panewek, elementów rozrządu, wszystkich uszczelek, podkładek etc. Wiem, że to by podniosło koszt na dzień dobry nawet o kilka klocków i nie każdy dysponuje warsztatem i wiedzą do takiej operacji, ale jak korba ma wyskoczyć bokiem za 1000 czy 2000 km, to lepiej już na dzień dobry go wyremontować.
Pomijając już, że sam fakt znalezienia sedici albo HGT na chodzie jest powodem do świętowania.

[Leśniczy]

jesli mowa o "podwyższonym" ryzyku to ogólnie kupowanie jakiekolwiek auta w polsce, od polaka czy z komisu to już jest podwyższone ryzyko każdy wie jak jest i czym się ludzie kierują wybierając części, płyny czy mechanika ... ceną, czym niższa tym lepsza. nie wspomnę już, że tylko polacy sa tacy sprytni że cofaja liczniki , podrabiają książki serwisowe itd. na allegro wystawiają wraki w stanie zupełnego rozkładu mechaniczno-blacharskiego i nazywają je "super wypasionymi okazjami, rarytasami, igłami itp. jedziesz obejrzeć zapytasz gościa co trzeba wymienić, a on ci powie żę nic bo wszystko wymieniał na bieżąco, a tak na prawdę auto nie widziało nowej części od 10 lat ...
to tak odnośnie podwyższonego ryzyka

a odnosnie HGT to kupić i zajrzeć do silnika owszem, jeśli te nieszczęsne panewki i inne elementy nie wykazują zużycia to może lepiej nie ruszać. albo jesli kupować i od razu robić generalkę silnika to równie dobrze od razu można szukać czegoś ze stukająca panewą ( przynajmniej będzie tańsze w zakupie )

[Jelcyn]

Leśniczy, akurat zaniedbane panewki, jak już o nich mowa, to nawet jak nic nie piszczy i nie stuka, to właściwie profilaktycznie można wymieniać. No chyba się ze mną zgodzisz, że jak nie znasz realnej historii, przebiegu i sposobu użytkowania przez poprzedniego właściciela to czasem lepiej wymienić i wiedzieć, że będzie spokój przez kilkadziesiąt tyś km

[Leśniczy]

Jelcyn, no jasne mozna wymienić i same panewy ale tak jak pisałem wcześniej jak trafimy na trupa, takiego gdzie nigdy nic nie było robione ( a jak było to zawsze na sztukę ) to jak nie panewki to w ciągu pół roku zesra się 10 innych rzeczy i tu juz nie ma znaczenie czy to będzie HGT czy 1.2. dlatego uważam że jak kolega chce HGT to niech je kupuje bo prawdopodobieństwo, że trafi na padlinę jest takie samo jak w przypadku innych wersji silnikowych. i tak jak wspominałem wcześniej najlepiej szukać czegoś świeżo sprowadzonego lub ponawiać ogłoszenie np. na bbtp i może jakiś miłośnik odsprzeda.
a kwestia wymiany płynów, rozrządu , inspekcja zawieszenia i układu hamulcowego to raczej czynności oczywiste po zakupie auta z nieznaną historią, a jak ktoś ma juz kupić HGT i żyć w strachu przed panewkami to po zakupie niech je wymienia ... dla spokoju ducha

[ubek]

[MARIOVIRUS]

W rodzinie jedzi jedno HGT i jest b.dobra jednostka owszem raz wyszla korba bokiem krotko po wymianie oleju w serwisie jakis matol po prostu za malo go nalal a byl jasniutki olej i nie bylo widac czy jest minimum czy maximum i nieststy bylo minimum ,a drugi raz przez partacza mechanika (takich to za jaja wieszac powinni albo kamien i do jeziora ) dostl czesci do wymiany rozrzadu wszytsko firmowe bez oszczedzania bo na tych sprawach sie nie oszczedza i co debil wymienil tylko pasek zostawiajac wszystkie rolki i napinacze stare i 10tys przed planowana wczesniejsza kolejna wymiana zatarla sie rolka i poszarpalo pasek i skoczyl o kilka zebow a silniczek marynka nie sluzy do spokojnen jazdy tylko po garach dostaje praktycznie caly czas tagze warto kupic HGT tylko podstawa dobry olej i wymiany co 8-10tys oczywiscie pilnowac stan zeby nie bylo mniej niz polowa i dbac o rozrzad to silnik bedzie dlugo sluzyl i nie trzeba rozbierac po kupnie bo panewki bedzie slychac po wymianie oleju jesli siedza a reszty sie nie przewidzi badz bedzie ok a cos sie urwie w srodku ,a wiekszosc tych silnikow nie byla ruszana w srodku jest poprawnie dotarta i puki nie daje obiawow lepiejnie ruszac bo o dobrego mechanika ciezko i czesto nawet sprawdzajac potrafia zepsuc

[Luczu]

[rob]

[MARIOVIRUS]

rob, ale ciezko jest kazdemu patrzec na rece z wlaszcza jak oddajesz auto do zrobienia bo np sam nie masz czasu a z razrzadem tez naprzykladja sie nie znam na tym i dla tego oddae to komus innemu a ciezko bylo by nawet patrzec czy faktycznie naciaga go odpowiednio i kwitnac w warsztacie caly dzien szczegolnie w hgt gdzie zeby dojsc do rozrzadu i miec miejsca do operacji trzeba silnik wyciagnac

** Dodano: 18-06-2011, 16:45 **
po za tym wart ten silniczek zakupu chociazby dla frajdy z jazdy bo skubany chetnie rwie do przodu i milo zjada oponnki a i predkosci 200+ km/h nie sa problemem i dzwiek dla uszu od 3tys az sie nie chce go nizej krecic sam planuje taka jednostke wkomponowac z czasem w tipoo jak zplace kredyt

[Emf]

Myślałem o zakupie HGT ale niestety trafić normalny egzemplarz to rzecz prawie nierealna.
Pod pojęciem normalny rozumiem taki, który nie spotkał się z "przystankiem" i silnik nie jest zarżnięty.
Jak widać wymogów nie miałem wielkich.