[pawelF1]

Mam taki oto problem ze jak odpalam auto i kawalek pojade to zapala sie kontrolka ABS i juz nie gazsnie i ABS nie dziala. Ale jest jeszcze problem tego typu ze nie dziala jak jade do przodu aj jak jade do tylu i zahamuje to sie ABS zalacza jak to jest o co tu chodzi i co sie moglo zepsuc? Pomozecie w tej kwestii?

[konikks]

hmm a przypadkiem abs nie zaczyna działania od pewnej prędkości? chyba 20 lub 30 km/h. szybko do tyłu jeździsz

a wracając do tematu masz 2 wyjścia.
prostsze - podpięcie komputera i diagnoza. pewnie któryś z czujników nie łapie. na kompie wyjdzie który.
trudniejsze - włazisz pod auto i oglądasz przewody od czujników. może zauważysz jakieś przerwanie, łączenie które trzeba wyczyścić.

warto też wyczyścić czujniki i te zębate pierścienie z których biorą informacje o prędkości obr. kół.

gorzej jak nie jest to sprawa czujników tylko np pompy abs czy sterownika. al to wyjdzie na kompie.

powodzenia z walką o abs. ja w swojej lagunie na razie tą walkę przegrywam ale to nie to forum

[meter30]

pawelF1, U ojca w xsarze był problem podobny w zimę jak mu pierścienie zębate na przegubach zaszły lodem i śniegiem. Pomogła jedna noc w ciepłym garażu

[pawelF1]

na razie nie chce mi sie wchodzic pod auto w taka pogode zwlaszcza gdey nie mam garazu a co do podpiecia do komputera to na razie krucho z kasa mam gdyz jestem tylko studentem ale spoko cos moze wymysle. Zebatki nie sa zamarzniete bo ten problem mam od dluzszego czasu zanim jeszcze przyszla zima takze toodpada ale dzieki za podpowiedz. No nic co musze porozkminiac nad tym

[konikks]

[unknown]

ABS w zależności od systemu/auta robi szereg testów, testy przekaźników, pompy i innych pierdół po zapaleniu autka;
jak się zapala od razu na postoju to coś z takich elementów padło lub całkiem gdzieś przerwany jakiś kabel czy elektronika ABS nie działa itp itd. >>> Czujniki zaś same sprawdzić może dopiero po przejechaniu kilku metrów, bo dopiero wtedy może ukad rozpoznać czy jakieś impulsy z czujników dochodzą przy obracaniu się 'zębatek' / tarczek <<<
przynajmniej zazwyczaj tak jest;
dlatego też, skoro kontrolka zapala ci się dopiero po przejechaniu jakiegoś odcinka to albo uszkodzony masz któryś czujnik/wysunięty czy cuś/odsunięty od zębatki / uszkodzony gdzieś pod dordze kabel od niego / uszkodzona lub zasyfiona zębatka-tarczka = na którymś z kół; tak czy siak nie dochodzą impulsy z któregoś czujnika lub dochodzą zniekształcone;
wg mnie tak jest najprawdopodobniej;
możesz pożyczyć od kogoś oscyloskop i tam przy elektronice/ na jakiejś kostce (nie mam teraz schematu abs) gdzie się schodzą kable do kompa od czujników zapinać po kolei równolegle oscyloskop pod każdy czujnik osobno;
zapinasz na koniec kabla, kręcisz kołem od tego czujnika, patrzysz na oscyloskop - powinna być sinusoida ładna (tylko skalę na oscyloskopie se ustaw dobrze byś coś widział), im szybciej zakręcisz tym 'gęstsza'; jak jest - to ok, zapinaj się na kabel od następnego czujnika i znowu pokręć kołem; w ten sposób przy samej elektronice od abs możesz wyeliminować lub znaleźć który czujnik lub kabel od niego jest strzelony lub , że żaden nie jest i oszczędzi ci to grzebania pod autem / w kablach do kół;
to na początek;

[Guzik]

U mnie po wjechaniu w zaspę zaczął świecić ABS i okazało się, że czujnik przy przednim prawym kole był zawalony cały śniegiem.
Noc w ciepłym garażu i będzie jasne, albo samemu posprawdzaj sobie, poczyść czujniki przy kołach.

[dziura]

Ja też miałem tej zimy jaja z ABS-em,po przejechaniu odcinka drogi ok 1km zaświecała się kontrolka i system nie działał,po zgaszeniu auta i powtórnym odpaleniu wszystko było ok,do czasu i tak w kółko,w końcu zostawiłem auto w garażu i postawiłem pod nim dwie farelki,to załatwiło sprawę działa.

[ciechu]

Też miałem kilka razy zawalony ABS śniegiem. I od razu świecąca kontrolka. Ale co ciekawe! Podczas samego zabrudzenia czujnika ABS działał normalnie do czasu wyłączenia zapłonu. Dopiero kiedy ponownie odpaliłem auto kontrolka nie zgasła i ABSu nie było. I tak samo w drugą stronę. Kiedy przeczyściłem czujnik nie wyłączając silnika kontrolka świeciła nadal. Gasła dopiero po ponownym uruchomieniu silnika. Wygląda więc na to, że komputer ABSu sprawdza sprawność czujników tylko raz. Podczas włączenia zapłonu.

[pawelF1]

Juz mam poanowie i panie przyczyne tego ze mi ten ABS nie dzialal znalazlem to przy okazji gdey zdjalem tylne kolo bo mi sie zacisk hamulcowy zblokowal po zaciagnieci recznego i kopcilo sie, ale to nie o tym tutaj. Jak zdjalem to kolo to zobaczylem ze przewod od ABS jest przetarty i wycialem kawalek i wstawilem nowy i dziala jak nalezy, a co jest najlepsze jak kiedys facet mi skrzynie wymienial to powiedzialem mu zeby sprawdzil mi ten ABS mozeon cos znajdzie powiedzial mi pozniej ze sprawdzal i ze na 4 czujniki 3 mam uszkodzone i do wymiany ale to byl paproch a nie mechanik bo jakby sprawdzal czujniki to by zobaczyl ten kabel i mi powiedzial to albo zrobil a mu sie poprostu nie chcialo tego sprawdzac i tak na odczepnego powiedzial ale to jak mowie byl paproch a nie mechanik tak jak wieszkosc niestety

[Monomach]

Moje Tipo 1,6 ie DOHC wyposażone jest w ABS, jednakże system nie działa. Czasem jest taki problem, że po naciśnięciu hamulca pedał wibruje, ale auto nie hamuje. Nie wiem co jest, gdyż na przeglądzie wyszła bardzo dobra jakość hamowania.

[unknown]

napisz coś więcej, jak się zachowuje po zapaleniu, podczas jazdy i hamowania zwykłego i wtedy kiedy poślizg masz, gdy powinno zadziałać;
podczas zwykłego hamowania wibruje pedał jakby abs cały czas wykrywał poślizg jakiegoś koła?
kontrolka świeci?
przeglądałeś koła - czujniki, tarczki - czy czyste? bezpiecznika jakiegoś ktoś nie wyciągnął?
może masz też jakieś zwarcie / coś zagrzebane/przetarte w instalacji elektr. czego o dziwo autotest abs'u nie wykrywa a powoduje to, że pompa jest wyzwalana przy każdym hamowaniu jakby to było podczas poślizgu i zawsze pedał wibruje.

a jak masz auto zgaszone i się toczy na luzie i hamujesz wtedy - pedał jak się zachowuje? bez wibracji?

[Leśniczy]

to może się podłącze pod temat. ABS przestał mi działać przed zimą.
no więc kiedy system działał dobrze odbywało sie to tak: po dopaleniu auta kontrolka się świeciła i po ruszeniu ( 7km/h ) następowała jakaś samo-diagnostyka systemu, kontrolka gasła, abs działał. później kontrolka przestała gasnąć po ruszeniu a ale nie z dnia na dzień tzn raz gasła i system działał, raz nie gasła i nie działał aż po paru dniach abs zdechł całkiem i kontrolka świeci się zawsze . czujniki ABS u mnie są tylko z przodu i oba te czujniki sprawdziłem miernikiem i jeden pokazuje 550Ohm drugi 650Ohm ( niby dobrze ), sprawdzałem koronke na piaście i jest rowki a czyste, byłem na komputerze ale nic nie wyszło bo od ABS jest osobny komputer a ja sie podpinałem pod ten sterujący silnikiem. do komputera od ABS panowie nie mieli odpowiedniego softu. ma ktos jakiś pomysł co to może być ?

[Monomach]

Po odpaleniu nie pokazuje się kontrolka ABS, auto zazwyczaj hamuje normalnie, jednakże ABS się nie włącza, nawet przy zblokowaniu kół. Mniej więcej raz na 10 hamowań przy naciśnięciu hamulca pedał "twardnieje" tzn. nie daje się wcisnąć, ale wibruje. Po zdjęciu nogi z hamulca i ponownym naciśnięciu hamulec działa. Czasami przy gwałtowniejszym przyspieszaniu zapala się lampka "((!))". Na piątek jestem umówiony z mechanikiem, ma go przejrzeć.

[ciechu]

[dziura]

[Monomach]

faktycznie klocki są na wykończeniu, ale niepokoi mnie to, że czasami przyhamowaniu hamulce puszczają, pedał zaczyna wibrować, a auto nie hamuje. Po ponownym naciśnięciu wszystko wraca do normy. Muszę to zrobić, bo kiedyś komuś wjadę w d... .

[ciechu]

Monomach, pewnie już zdążyłeś zapowietrzyć układ hamulcowy. Wystarczy raz nie dopilnować stanu płynu i powietrze zostaje w przewodach.

[Monomach]

Klocki zmienię, nie ma problemu, tylko co z tym ABS-em, bebechy od niego są, ale kontrolka się nie pali, ani przed odpaleniem, ani w trakcie jazdy i no generalnie ABS-u ani hu hu, tzn. nie ma - blokuje koła i koniec.