[bartol222]

Witam

Opłaca się zamienić silnik gaźnikowy (pompka w bloku silnika, kopułka tez, zagazowany) na silnik 1.4 z wtryskiem z pompką w baku? ewentualnie wsadzić silnik bez wtrysku i obsłużyć go gaźnikiem (kolektor dolot + gaźnik) no i dorzucić pompkę do baku bo wtryskowy motor nie ma miejsca na nią ? Oczywiście gaz bym pozostawił.

Powodem zamiany miałby być paskudnie chodzący obecny silnik (drgania, regulacja zaworów) z gaźnikiem oraz jego przebieg (około 227 tys km, przy czym wtryskowy motor ma koło 250 tys ale nigdy nie widział gazu).
Mam do kupienia tipo-dawcę ze zrobionym tylnym zawieszeniem i silnikiem na wtrysku, przy czym po zmianach, reszta tipulca do sprzedania albo na złom.

Zapraszam do debaty.

[egon]

bartol222, ja zostawiłbym ten gaźnikowy i go zrobił, przeciez regulacja zaworów to nie taki znowu koszt, a pracy na pewno dużo mniej Wg. mnie to sie nie kalkuluje w ogóle

[JAM_BELFEGOR]

Czyli jak rozumiem chcesz kupić Tipo z 1.4 i.e. i wsadzić z niego silnik do swojego? Jak masz wszystkie elementy to nie ma problemu ale generalnie jest to słabszy silnik, ponadto mający więcej elementów które mogą się popsuć i mieć wpływ na złą pracę silnika. Wrażliwe i często psujące się elementy to: silniczek krokowy, czujniki: CPW, CPP, sonda lambda (przy przebiegu powyżej 250tyś pewnie zdechła) czasem szwankuje digiplex albo komp. Pompa paliwa, nie jeden już wymieniał, a w gaźnikowcu nie masz tych elementów bo wszystko jest realizowane mechanicznie nawet pompa jest mechaniczna i ciężko ją uszkodzić.

[Luczu]

http://forum.tempra.org/t...ga%BCnik+wtrysk

http://forum.tempra.org/t...ga%BCnik+wtrysk

powinno pomóc

[Mosior]

nawet się za to nie zabieraj. 1.4 na gaźniku trzeba zrobić i się odwdzięczy bo to raczej jednostka bezawaryjna. 227tys to raczej pasowałoby zrobić przynajmniej pierścionki, korbowód i rozrząd wraz z wałkiem.

Poza tym jak Koledzy pisali - 1.4i.e jest słabszy...

[bartol222]

Dzięki za odpowiedzi.

Luzy na zaworach zorbie i zobaczymy co będzie z tym silnikiem się działo.

Wiem właśnie ze wtrysk ma całą ozdobę elektroniczną która może się psuć dlatego kupiłem auto na gaźniku-parę problemów mniej

Teraz reszta historii mojego pomysłu:

Mam to tipo-dawcę do wzięcia za 500, tylna belka jest zrobiona w zeszłym roku i koła stoją tak | | , natomiast u mnie stoją tak / \, nie wiem jaki jest koszt zrobienia tylnego zawieszenia bo może się opłaca w tej cenie wziąć to auto.

Dalej.. mam maglownicę do wymiany wiec by podeszła, jest tam drugi altek (mój szumi, koszt roboty 150 zł- robiłęm kiedyś w uno) i rozrusznik (zawsze się może przydać).

Czy 500 za auto jest odpowiednią ceną w ramach dawcy ? no i ten silnik na wtrysku jest, a potem resztę auta na złom oddać albo próbowąć sprzedać na części, zawsze jakieś koszty z 500 się wrócą.

Przegląd mam 25 lipca i auto go nie przejdzie stąd moje pomysły na roboty a kasy wielkiej nie mam na naprawy :/ Mam miejsce i czas do robienia z autem i żurawia do wyciągania silnika

[JAM_BELFEGOR]

[bartol222]

Ojciec mi to samo mówi żeby kupić te zestawy naprawcze, ściągacz na placu bo akurat nie mamy ściągacza i tył samemu zrobić.
Coś takiego ? http://moto.allegro.pl/it...ahacza_tyl.html

Płytek regulacyjnych jest sporo, Motorino ma po 5 zł za sztukę tylko sprowadzają na następny dzień a Viamot ma za 9 za sztukę od ręki.

Ostatnio kupiłem tulejki metalowo gumowe na wahacz (te mniejsze od przodu) i jedna jest tak zapieczona ze nie idzie jej ściągnąć i jestem ogólnie niepocieszony tym faktem, ale jak kupie ściągacz to będę walczył dalej z tym tematem A jak nie zejdzie to wahacz do wymiany :/ i maglownica bo luzy mam pierońskie..

[JAM_BELFEGOR]

[Mosior]

500zł za dawcę to cena na rzut oka żadna ale żeby określić czy warto to trzeba sprawdzić, które części są w lepszym stanie niż w Twoim tipolocie. Zresztą jak piszesz, z części 500zł raczej spokojnie wyciągniesz.

Co do tylnej belki i kół /\ to tu akurat mogę się wypowiedzieć dokładnie bo robiłem sam obie strony.
Lepiej zrobić niż przekładać belkę bo nie wiadomo jakie części są w dawcy i już koledzy pisali, że na CXie zrobili 10tys i znowu się posypał.

Ja kupiłem w Motorino zestawy fabryczne (Ipergom - włoski na pierwszy montaż).

Faktycznie po rozebraniu wszystkie części zestawu identyczne z tym co wyszarpałem tylko trochę nowsze

Trzeba sporo czasu i zaparcia ale zrobisz.

Ja miałem najgorzej z tym, że po tylu latach woda weszła między śrubę i tuleję i materiały się połączyły korozją na tle mocno, że z żadnej strony nie udało się wybić śruby, nawet po obcięciu łba i walenia młotem 3kg z kontrą 5kg

Walenie młotem spowodowało jednak, że wewnętrzna ściana sanek się na tyle odkształciła (ok 5mm ze wchodzac pod auto zobaczylem kawalek śruby i dobrałem się do niej mała tarczą na szlifierce kątowej. Odkształecenie sanek to nie problem bo śruba jest tak potężna, że skręcając zestaw po wymianie ścianka się od razu prostuje.

Ważne jest aby nie odkręcać nakrętki ze śruby bo później się przydaje do obracania śrubą i równomiernego nacinania tarczą bo na raz tego sie uciac nie da gdyż blokuje profil sanek.

Później już z górki, jak wyjmiesz wahacz to na imadle sobie wymienisz bebechy bez problemu, montaż to już czysta przyjemność.

Do roboty prawej strony musisz zdjąć bak, bz tego nawet nie kombinuj bo szkoda nerwów. U mnie zdjęcie baku pierwszy raz po 17 latach nie było żadnym problem, wszystkie śruby puściły bez problemów ale weź porządny klucz nasadkowy.

Cena zestawów po 58zł na stronę, robota moja więc 3 browarki a przyjemność patrzenia jak auto prosto stoi i jak ciszo pracuje zawieszenie - bezcenne

Przy okazji jak zwaliłem bak to go wyczyściłem (w sumie nie było w nim wody ani syfów..) i zrobiłem konserwację podłogi bagażnika, rdzy nie było ale umyłem myjką ciśnieniowa i pojechałem warstwę bitexu

[JAM_BELFEGOR]