[Larry075]

Witam, jak rozpoczynaliście nowy rok 2010? Jakies postanowienia? Dziś to chyba nawet słońce za głośno świeci

[Luczu]

[Larry075]

Cytat:

NIE

No fakt, z tymi postanowieniami to kicha, podobno do połowy stycznia jest kryzys w sprzedaży fajek

[meter30]

My zrobiliśmy imprezkę w akademiku, przyjechałem z dziewczyną, o północy na rynek w Kielcach, potem powrót. Trochę burżujsko wyszło bo upiliśmy się tequillą, potem podobno tańczyłem na korytarzu w samych slipach, imprezka skończyła się o 8 rano także nie będę narzekał, zapowiadało się o wiele gorzej, a wyszło całkiem fajnie
Trochę strachu się najadłem bo jak odwiozłem dziś dziewczynę o 21.00 to jak wracałem to bawiłem się ręcznym hamulcem na skrzyżowaniach i się to policjantom nie spodobało, ale na szczęście na alkomacie było już 0.00
Postanowienia - takie jak zawsze - od jutra biorę się do nauki

** Dodano: 01-01-2010, 22:27 **

[Larry075]

No to u mnie było znacznie gorzej, byłem na imprezie ogólnej, czyli pełno znajomych moich znajomych i ich znajomych, ogólnie skończyło sie na tym że o godzinie 00:30 z radości że dotrwaliśmy do nowego roku wypiliśmy w kilka minut cztery flaszki vódki... no i dalej nie pamiętam...

ps. znacie jakieś sposoby na podbite oko? By szybko zeszło?

[mattipo]

ja o 17 zaczałem nie wiem o której skonczyłem . byłem w gdanku a obudziłem si eu siebie w domu w gdyni . pamietam ze gorzka zoładkowa mnie znokautowała teraz mam moralniaka co robiłem ,ale i tak nikt nie pamieta :D a jutro powtórka

[Larry075]

Narazie to jak pomyśle o vódce to mnie ciarki przechodzią... I podobnie jak Ty, gorzka zołądkowa była u mnie dobijająca.
@edit@
Moje postanowienie którego będe się trzymał minimum do następnego tygodnia to "wiecej nie pije"

[miszko]

Chmm od 12.30 poszedłem z luba na film Avatar do kina, później obiad... do 22 przed kompem, później 1.30h film, o 23.30 przygotowanie do wyjścia na dwór... trochę strzelania, wystrzelenie szampana... i tak jakoś zeszło do 2 nad ranem.

Sylwester w tym roku jak widać skromny... czyli a'la domowy

[egon]

[rob]

[ubek]

Bratysława i Wiedeń m.in. z Kajlonem Madzią i Topdrivem - ogólnie aktywnie i zajebiście

[konikks]

sylwester kameralnie.
1 pojechaliśmy z żoną na narty do Laskowej... żona czuje się znakomicie a ja leżę z nogą w gipsie i skręconym kolanem...
nie ma to jak dobrze rozpocząć Nowy Rok...

[ubek]

[konikks]

[Guzik]

Kraków rynek i tyla, a co lepsze to byłem kierowcą

[szarlej91]

Sylwester hmm

Jak zwykle w gronie przyjaciół w domu na wsi ;p Strzelanie sąsiadom po oknach z fajerwerków i takie tam ;p

A postanowienia takie jak zwykle EcoDriving

[KrisVT]

sylwester hmmmmmmm....droga do znajomych (ok 15min) 2 piwka pozniej 30min przerwy na pierwszy ogien cytrynowka 0,5 (5minut) od razu przeszlismy do soplicy0,5 (kolejne 5 minut i koniec) troche sie zjadlo i zabralismy sie za 1litr smirnoffa czy jak to sie tam pisze poszedl w miare szybko o 22 znajomi poszli dzieci odprowadzic do domu a ci co zostali zabrali sie za kolejnego litra pozniej o 24 4 szampany jakies fajerwerki a pozniej to juz nie wiem jak sie w domu na 4 pietrze znalazlem ale co najlepsze to na balkonie i tak jakos film mi troche skakal i jak to dobre wychowanie mowi zeby wracac na sniadanie to i tak zrobilem oczywiscie przed wyjsciem kieliszek na dowidzenia w domu jakies piwko kolejny szampan i pozniej jakos powoli trzeba dochodzic do siebie ot caly sylwester i pol kolejnego dnia.

a co do postanowienia to hm....BRAK

[sheriffnt]

Witam
Super, w Kraku, z żoną w szpitalu (leży na zapalenie płuc), o 23 ciej poszła spac, pojechałem wiec na rynek (umownie bo parking znalazłem spory kawałek od rynku), na rynku zostałem lekko zadeptany, polazłem więc sobie pod Wawel, chciałem pooglądać kanonadę sztucznych ogni, ale g.. mało wiela było widać z powody mgły , na koniec wróciłem do do domu i urżnałem się lekko przy TV