Tempra Tipo Team :: Buczenie przy 4tys.obr./min

Zegmond · Wysłany: 22-05-2006, 18:23 **Buczenie przy 4tys.obr./min**

Witam wszystkich, coś mi się porobiło, w okolicach 4000 obr. zaczyna mi mocno buczeć, dodam że jest to jakby przenoszone na budę, po przekroczeniu 5000 uspokaja się ten buczek i jest spokój...do czasu powrotu w okolice 4000. Cholera mie bierze już, poradźcie coś bo dostanę wylewu.

picek · Wysłany: 22-05-2006, 18:30

Na przykład -wyważenie kół.

Zegmond · Wysłany: 22-05-2006, 19:45

Marcin - fiattipo.pl · Wysłany: 22-05-2006, 20:05

picek · Wysłany: 25-05-2006, 06:33

Marcin - fiattipo.pl, Zdziwiony? W swoim tak właśnie miałem.Nie dość że buczał to jeszcze lusterka miały poodpadać. Wizyta u gumolajzy zakończyła temat.

[ Dodano: 25-05-2006, 07:48 ]
Jeszcze jedno bo bym skłamał-to było 4 lata wstecz-były pozrywane płutna w oponach przednich.Wizualnie było idealnie.

Marcin - fiattipo.pl · Wysłany: 25-05-2006, 07:25

Zegmond · Wysłany: 25-05-2006, 09:07

Przecież mnie krew zaleje lub dostanę wylewu!!! Napiszę jeszcze że jak zdejmę koła to też przy 4000 obr. jest to samo!! Może teraz będzie jaśniejsza sytuacja. Tylna klapa też nie ma nic do tego. Ani to że sąsiadka wywiesiła pranie!!!

BYQ · Wysłany: 25-05-2006, 09:14

Możliwe ze masz poduszki pod silnikiem/skrzynią wyruchane i drgania przenoszą sie na nadwozie. Oblukaj gumy czy całe .

Marcin - fiattipo.pl · Wysłany: 25-05-2006, 20:34

unknown · Wysłany: 27-05-2006, 18:47

zastanawiam się, jeśli nei wyważenie opon, ale i takie abstrakcje (w sumie kto wie) to czy minimalnie zła zbieżność ma prawo przy określ obrotach buczeć, znaczy się koła, nie tylko wyważenie złe...

mac · Wysłany: 27-05-2006, 20:20

Zegmond, coś Ci napiszę, ale zanim się wkur...., że kolejna bzdura, sprawdź.

U mnie jest coś podobnego, tyle, że to dosyc delikatne "buczenie" - przy ok 3000 rpm.
Po kilku miesiącach przypadkowo odkryłem przyczynę - drążek zmiany biegów obija się o jakąś obudowę...

Może u Ciebie to też skrzynia, albo jakaś pierdoła, która wpada w rezonans przy tych obrotach.
Obluzowana osłona termiczna na kolektorze wylotowym też potrafi męczyc w pewnych zakresach obrotów.

Pzdr

[ Dodano: 27-05-2006, 21:27 ]
Ale... piszesz, że to przenosi sie na budę.
Pod skrzynką biegów też jest gumowa poducha.

Generalnie: czasami ChGW, co w tych fiatach buczy i piszczy :gwizdek:

unknown · Wysłany: 27-05-2006, 20:39

czyli jednak póki co mam chyba jedyną słuszną metodę... :swiety:

radio/CD należy dać głośniej....

Marcin - fiattipo.pl · Wysłany: 27-05-2006, 20:58

hmm... skrzynia - może to ona buczy? rozumiem, że te 4 tys. obrotów to w czasie jazdy, a nie na postoju...

miszko · Wysłany: 27-05-2006, 21:04

Sprawdz lopatki alternatora. Mozliwe ze one dzwonia. Ja wymienialem lozyska w alternatorze i niestety jak go skladalem troche wygialem z 2-3 "zeby" na wiatraku. Wyprostowalem je, ale nadal sie cos nie "ulozyly" ok, bo jak dam gazu na 4-5tys. obrotow to lubi wiatraczek "pograc". A nie chce mi sie znowu wyjmowac alternatora. Moze przy okazji to zrobie.

Marcin - fiattipo.pl · Wysłany: 27-05-2006, 21:06

unknown · Wysłany: 27-05-2006, 21:07

Cytat:

Moze przy okazji to zrobie.

fajnie to brzmi....

masz harmonogram kiedy co się spsuje ?

miszko · Wysłany: 27-05-2006, 21:11

Hehe, nie nie mam. Ale czasami lubie sobie pogrzebac przy autku od tak sobie. Mam czas i ochotę

Wiec jak cos mnie drazni to to wtedy robie.

Dzisiaj tak mialem z Unem. "Dzwoniły" mi klocki hamulcowe i dzisiaj to zrobilem. Przykrecilem lepiej radio CB bo na dziurach mi latalo. Oleje wszystkie popsrawdzalem i dolalem Petrygo do chlodnicy bo juz go brakowalo. No i uzupelnilem plyn do spryskiwaczy. A w Temprze przy lewarku zmiany biegow grzebalem, bo takie podkladki wymienialem (lewarek mi strasznie latal i wpadl w podloge - zdjecia co i jak sa w dziale Kupie bo tam ogloszeni dalem kiedys) i przy okazji wyszlo na jaw ze tylnie amorki mam juz do wymiany. Choc jeszcze nie jest tragnicznie, ale niedlugo bede musial wymienic. Choc i tak wytrzymaly 160tys.

mac · Wysłany: 27-05-2006, 21:13

Unknown, ja mam harmonogram...
Przynajmniej raz w miesiącu coś mnie musi porządnie wqr... w tym samochodzie.
Więc kasę trza miec w rezerwie :dance:

miszko · Wysłany: 27-05-2006, 21:14

... starośc nie radość. W koncu T/T maja już troche na karku.

mac · Wysłany: 27-05-2006, 21:22

Racja, Miszko.
Mój ma ponad 15 lat. Lubię tą informacją szokowac ludzi, którzy myślą, że ma 5...

Ale ciągłe pompowanie świeżej krwi w "dziadka" mnie samego wypompowuje...

marcinwodnik · Wysłany: 27-05-2006, 21:28

Witam !

Ale daje Ci troszke wiecej pewnosci ze dojedziesz dalej...

mac · Wysłany: 27-05-2006, 21:52

Fakt, nie boję się trasy 500 km (i więcej), bo wiem, że nic się nie spieprzy...???

marcinwodnik · Wysłany: 27-05-2006, 21:54

Wiesz mniejwiecej co masz a co sie juz konczy i naprawione byc powinno. gorzej miec gemele gdzie wszytsko trzeba wymienic a teraz coraz wiecej widze takich jest sprzedawanych tipo tempra jak i innych marek oczywiscie. Cieszyc sie lepiej czasem tym co jest niz tym co bedzie

Marcin - fiattipo.pl · Dodano: 28-05-2006, 11:06

Zegmond · Wysłany: 29-05-2006, 14:35

A mnie dalej buczy....