|
Ogólnopolski Klub Tempra Tipo Team
|
No to klops. |
Autor |
Wiadomość |
Kamitchi
Pomógł: 2 razy Wiek: 40 Dołączył: 23 Lis 2004 Posty: 317 Skąd: Warszawa
Województwo: Mazowieckie
|
Wysłany: 12-03-2008, 10:27 No to klops.
|
|
|
http://biznes.onet.pl/0,1708980,wiadomosci.html
Juz dzisiaj cena ropy i benzyny sa niemal takie same...
A jak ma dojsc do tego co pisza w/w art.. to nikt nie bedzie jezdzic dieslem.
pzdr. |
_________________ cuoresportivo 2.0 16v |
|
|
|
|
matizz86
Wiek: 38 Dołączył: 17 Lis 2007 Posty: 171 Skąd: Wolin
Województwo: Zachodniopomorskie
|
Wysłany: 12-03-2008, 11:59
|
|
|
i tak jak bym miał do wyboru diesla czy tyline wybrał bym diesla. raz ze latwiej jest go "zorganizowac" a dwa z silniki diesla są bardziej ekonomiczne i w dzisiejszych czasach osiagami dorównują albo wyprzedzają benzynowe jednostki |
_________________ tempra 1.9 s.w td intecooler
///// ti amo Fiat
I T A L Y D E S I G N |
|
|
|
|
Jacacenty
Pomógł: 13 razy Wiek: 40 Dołączył: 26 Lis 2004 Posty: 991 Skąd: Dillenburg
Województwo: Lubuskie
|
Wysłany: 12-03-2008, 13:49
|
|
|
matizz86 napisał/a: | osiagami dorównują albo wyprzedzają benzynowe jednostki |
Tylko dlatego, że kosztem silników benzynowych rozwijano technologię diesla. Jeśli już porównywać te jednostki, to patrz, że teraz diesle nie są atmosferyczne, a benzynowe - tak. Poczekajmy |
_________________ *** \=/ *** |
|
|
|
|
Tipo-14000
Pomógł: 1 raz Wiek: 40 Dołączył: 13 Lip 2006 Posty: 197 Skąd: Bielsko-Biała
Województwo: Śląskie
|
Wysłany: 12-03-2008, 17:58
|
|
|
NO OIL , NO GAZ , NO OLEJ RZEPAKOWY - ONLY 98 !! |
|
|
|
|
matizz86
Wiek: 38 Dołączył: 17 Lis 2007 Posty: 171 Skąd: Wolin
Województwo: Zachodniopomorskie
|
Wysłany: 14-03-2008, 09:23
|
|
|
Tipo-14000 napisał/a: | NO GAZ |
zgadzam się
Tipo-14000 napisał/a: | NO OLEJ RZEPAKOWY |
zgadzam się
pytanie tylko za co bedziesz tankował te swoje "ONLY 98 " jak byś robił "tausena" tygodniowo licząc że Twoje 1.4 pali nie wiecej niż 7 litrów. jak bym miał miec auto tylko do smigania w weekend kupił bym sobie benzyniaka bo są tańsze ale do trzepania kilometrów D I E S L E są niezastąpione |
_________________ tempra 1.9 s.w td intecooler
///// ti amo Fiat
I T A L Y D E S I G N |
|
|
|
|
Emf
Pomógł: 26 razy Wiek: 47 Dołączył: 16 Sty 2005 Posty: 2668 Skąd: Piotrków Trybunalski
Województwo: Łódzkie
|
Wysłany: 14-03-2008, 11:11
|
|
|
hehehhee Panowie o czym Wy piszecie.
Poczytajcie o nowych dieslach na jakimkolwiek forum, czyli najbardziej obiektywnym medium bo piszą użytkownicy.
Jak coś pier...... w dieslu to naprawę liczy się nie w setkach złotych ale tysiącach.
Koła dwumasowe, sprężarki, pompy wtryskowe, listwy wtrsykowe etc.
To nie stare diesle gdzie kumpel do Mesia beczki lał barszcz i auto jeździło bez problemu.
W nowym badziewiu MUSISZ lać paliwo najlepszej jakości, a jak coś pieprznie to od razu trzeba iść do banku po kredyt na naprawę.
Jedyny "bocian" na jakiego ewentualnie bym się zdecydował to JTD-ek Fiatowski, chociaż i te nowe mają już wpadki. |
_________________ Była Włoszka.
Był Niemiec.
Teraz jest Francuz.
|
|
|
|
|
Savage89
Dołączył: 19 Sty 2008 Posty: 33 Skąd: Trzebnica
Województwo: Dolnośląskie
|
Wysłany: 14-03-2008, 11:58
|
|
|
ja również lubię diesla, od lat w rodzinie są diesle i mamy z ojcem sentyment do tych silników;) oczywiście nic nie mam do benzyniaków, ale każdy ma swoje określone upodobania;) kle-kle-kle-kle-kle-kle-kle-kle-kle 1.9TDI rulezzz |
_________________ Moja wielka duuuma - Fiat Tipo 1.9 TDI..niebieściutki metalic....taki faaajny;-) |
|
|
|
|
RobertWroc
Pomógł: 3 razy Wiek: 52 Dołączył: 22 Lut 2006 Posty: 516 Skąd: Wrocław
Województwo: Dolnośląskie
|
Wysłany: 14-03-2008, 12:22
|
|
|
Osoby, które chociaż trochę znają się na
motoryzacji na pytanie, "Jakie są zalety
nowoczesnych silników diesla", bez namysłu
wyrecytują: "Świetna elastyczność i oszczędność" -
czy tak jest w istocie?
Najpierw rozprawię się z mitem o elastyczności. Do
tego będzie nam potrzebna mała powtórka z fizyki.
Cóż to jest takiego elastyczność. Elastycznością
przyjęło się nazywać czas jaki potrzebny jest
pojazdowi, aby rozpędzić się na konkretnym biegu
od prędkości A do prędkości B. Problem polega na
tym, że na ogół to przyspieszanie musi odbywać się
na określonym biegu, co według mnie jest,
delikatnie mówiąc, głupotą.
Typowy pomiar to czas w jakim
rozpędzą się samochód od 50km/h do 100 km/h. na 4
biegu. Zastanówmy się teraz, co wpływa na nasza
elastyczność. Maksymalny moment obrotowy i
maksymalna moc oraz - co bardzo ważne - prędkość
obrotowa silnika, przy której tę moc i moment
obrotowy nasz pojazd uzyskuje. Innymi elementami,
które wpływają na elastyczność, ale już pośrednio,
jest skrzynia biegów (5-biegowa, 6-biegowa).
Tyle teorii, przejdźmy więc do praktyki, którą
omówimy na przykładzie nowego forda mondeo. Do
porównania wezmę dwa silniki - dobrze znaną
jednostkę benzynową 2.0 o mocy 145 KM i nową
jednostkę wysokoprężną 2.0 TDCi o mocy 140KM z
filtrem cząstek stałych.
Szybko odnajdujemy potrzebne dane i tak dla diesla
maksymalna moc to 140 KM przy 4000 obr/min i
maksymalny moment obrotowy - 320 Nm przy ok. 2000
obr/min. Z kolei dla silnika benzynowego te
wartości przedstawiają się tak: moc - 145KM przy
6000obr/min, moment - 185 Nm przy 4500 obr/min.
Jak należy rozumieć te dane?
Zgodnie z tym co napisałem
wcześniej, najlepszą elastyczność nasze auta będą
miały wtedy, gdy prędkość obrotowa będzie
optymalna, czyli taka, przy której silnik uzyskuje
maksymalny moment obrotowy. Dla diesla będzie to
już przy 2000obr/min, a dla silnika benzynowego
dopiero przy 4500 obr/min. Wracamy teraz do
typowego pomiaru elastyczności przy 50 - 100km/h
na czwartym biegu. Jadąc 50 km/h na czwartym biegu
dieslem na obrotomierzu będziemy mieli ok. 2200
obr/min, a więc dysponujemy już maksymalnym
momentem obrotowym. Po wciśnięciu pedału gazu
samochód przyspiesza więc bardzo chętnie.
Jak jest w przypadku "benzyniaka"? Przy 50 km/h
jadąc na 4. biegu również nasz obrotomierz będzie
wskazywał ok. 2000 obr/min, ale maksymalny moment
obrotowy uzyskujemy przy 4500 obr/min. W efekcie
naciśnięcie gazu nie wywołuje już tak ochoczej
reakcji jak w dieslu. Czemu? Za mały moment
obrotowy.
Czy to oznacza, że silnik
benzynowy jest mniej dynamiczny? Nie! Jest na to
prosta rada. Jaka? Zmienić bieg na niższy. Na
taki, przy którym nasz obrotomierz wskaże
optymalną wartość - 4500 obr/min. Jeśli wtedy
wciśniemy pedał gazu, nasz "benzyniak" bez
problemu dorówna "dieselkowi", a może będzie nawet
lepszy.
Diesel czysty jak łza!
Właśnie dlatego, dla mnie, porównywanie rzekomej
elastyczności silnika diesla i benzynowego na
konkretnym biegu, nie bardzo ma sens. Zarówno w
przypadku tego pierwszego, jak i tego drugiego
najlepsze wartości przyspieszeń uzyskuje się przy
optymalnych obrotach silnika.
Różnice wynikają z innej charakterystyki tych
silników. Według mnie takie porównania fałszują
rzeczywisty obraz i utwierdzają mnie tylko w
jednym - jadąc silnikiem diesla rzadziej musze
sięgać po lewarek skrzyni biegów. To może być dość
istotny argument jeśli wziąć pod uwagę, że każdy
człowiek jest istotą dość typową - jak czegoś
robić nie musi, to raczej tego nie zrobi,
nawiązując do naszego tematu, jak nie musi
zmieniać biegu, to tego biegu nie zmieni. Właśnie
ta złota myśl pokrótce opisuje rzekomą przewagę w
elastyczności silnika diesla nad silnikiem
benzynowym .
W mojej ocenie jedynym słusznym rozwiązaniem byłby
pomiar przyspieszenia przy maksymalnym momencie
obrotowym, czyli najkrótszy czas jaki może uzyskać
auto przyśpieszając od 50-100km/h, niezależnie na
jakim biegu to się odbywa. Byłoby to o tyle
istotne, ze najczęściej w praktyce elastyczność
wykorzystujemy przy wyprzedzaniu, a chyba każdy
się ze mną zgodzi, że manewr ten jest tym
bezpieczniejszy im krócej trwa. Wszakże nikt za
wszelka cenę nie będzie wyprzedzał TIR-a na
czwartym biegu jak wie, że na "trójce" może zrobi
to dużo szybciej.
Teraz zajmę się drugą sprawą - oszczędność silnika
diesla. Uważam, że udowodnienie moich racji nie
będzie problemem. Skąd ta pewność? Spójrzcie na
dane poniżej.
Ford Mondeo 2.0 TDCI 140 KM Titanium
Średnie spalanie l/100km: 6,0
Średnia cena 1litra ON: 3,8
Koszt przejechania 100 km: 22,8
Koszt przejechania 1 km: 0,23
Koszt zakupu auta: 104300
Koszt zakupu + przebieg 50 000 km: 115 800
Koszt zakupu + przebieg 100 000 km: 127300
Ford Mondeo 2.0 BENZ 145KM Titanium
Średnie spalanie l/100km: 7,9
Średnia cena 1litra benzyny: 4,3
Koszt przejechania 100 km: 33,97
Koszt przejechania 1 km: 0,34
Koszt zakupu auta: 91100
Koszt zakupu + przebieg 50 000 km: 108100
Koszt zakupu + przebieg 100 000 km: 125100
Jeśli różnica w koszcie zakupu obu samochodów
wynosi 13 200 zł, a oszczędność na 1 km wynosi
0,10 zł, to należałoby dieslem jeździć aż 132 000
km, aby cały zakup się zwrócił!
1 km - 0,1 zł
x km - 13 200zł
0,1x= 13 200/0,1
x= 132 000 km
Diesel oznacza oszczędność?
Z tego zestawienia wynika jasno, że silnik diesla
w praktyce okazuje się droższy w użytkowaniu, niż
silnik benzynowy. Dopiero po ponad 132 000
kilometrów cały zakup się opłaca. Biorąc pod
uwagę, że osoba, którą stać na zakup nowego
samochodu za ok. 100 000 zł, statystycznie
wymienia auto co 4-5 lat i jeździ średnio do 30
000 kilometrów rocznie, to jest duże
prawdopodobieństwo, że nie uda jej się nic
oszczędzić na kupnie diesla. Dodatkowo dochodzą
koszty związane z serwisowaniem samochodu, które
na ogół są wyższe w przypadku silników diesla.
Inną kwestią jest rzekomo większa awaryjność
diesli niż benzyniaków, ale to zostawiam bez
komentarza.
Chcąc być fair muszę wspomnieć, że plusem dla
silników wysokoprężnych jest to, że na ogół na
rynku samochodów używanych diesle są droższe niż
silniki benzynowe.
Jedno jest pewne. Oszczędność diesli to mit.
Owszem spalają tańsze paliwo i to w mniejszych
ilościach ale ich ceny są tak wyśrubowane, że w
efekcie do interesu trzeba dopłacać w porównaniu z
podobnym silnikiem benzynowym.
Diesel kontra benzyna?
Na koniec chciałbym zaznaczyć, ze na rynku można
znaleźć samochody, w których diesle są jeszcze
droższe niż porównywanym przeze mnie fordzie (np.
citroen C4 - 138 KM diesel FAP 87 500 zł, 143 KM
benzyna - 70 300 zł), podobnych przypadków jest
sporo.
Pozostaje mi na koniec odpowiedzieć na jedno
pytanie. Jaki jest sens w takim układzie kupować
auta z silnikami diesla?
Nie mam zielonego pojęcia.
OdpowiedzIdź do komentarza | « Poprzedni Następny »
Osoby, które chociaż trochę znają się na
motoryzacji na pytanie, "Jakie są zalety
nowoczesnych silników diesla", bez namysłu
wyrecytują: "Świetna elastyczność i oszczędność" -
czy tak jest w istocie?
Najpierw rozprawię się z mitem o elastyczności. Do
tego będzie nam potrzebna mała powtórka z fizyki.
Cóż to jest takiego elastyczność. Elastycznością
przyjęło się nazywać czas jaki potrzebny jest
pojazdowi, aby rozpędzić się na konkretnym biegu
od prędkości A do prędkości B. Problem polega na
tym, że na ogół to przyspieszanie musi odbywać się
na określonym biegu, co według mnie jest,
delikatnie mówiąc, głupotą.
Kliknij /INTERIA.PLTypowy pomiar to czas w jakim
rozpędzą się samochód od 50km/h do 100 km/h. na 4
biegu. Zastanówmy się teraz, co wpływa na nasza
elastyczność. Maksymalny moment obrotowy i
maksymalna moc oraz - co bardzo ważne - prędkość
obrotowa silnika, przy której tę moc i moment
obrotowy nasz pojazd uzyskuje. Innymi elementami,
które wpływają na elastyczność, ale już pośrednio,
jest skrzynia biegów (5-biegowa, 6-biegowa).
Tyle teorii, przejdźmy więc do praktyki, którą
omówimy na przykładzie nowego forda mondeo. Do
porównania wezmę dwa silniki - dobrze znaną
jednostkę benzynową 2.0 o mocy 145 KM i nową
jednostkę wysokoprężną 2.0 TDCi o mocy 140KM z
filtrem cząstek stałych.
Szybko odnajdujemy potrzebne dane i tak dla diesla
maksymalna moc to 140 KM przy 4000 obr/min i
maksymalny moment obrotowy - 320 Nm przy ok. 2000
obr/min. Z kolei dla silnika benzynowego te
wartości przedstawiają się tak: moc - 145KM przy
6000obr/min, moment - 185 Nm przy 4500 obr/min.
Jak należy rozumieć te dane?
Kliknij /INTERIA.PLZgodnie z tym co napisałem
wcześniej, najlepszą elastyczność nasze auta będą
miały wtedy, gdy prędkość obrotowa będzie
optymalna, czyli taka, przy której silnik uzyskuje
maksymalny moment obrotowy. Dla diesla będzie to
już przy 2000obr/min, a dla silnika benzynowego
dopiero przy 4500 obr/min. Wracamy teraz do
typowego pomiaru elastyczności przy 50 - 100km/h
na czwartym biegu. Jadąc 50 km/h na czwartym biegu
dieslem na obrotomierzu będziemy mieli ok. 2200
obr/min, a więc dysponujemy już maksymalnym
momentem obrotowym. Po wciśnięciu pedału gazu
samochód przyspiesza więc bardzo chętnie.
Jak jest w przypadku "benzyniaka"? Przy 50 km/h
jadąc na 4. biegu również nasz obrotomierz będzie
wskazywał ok. 2000 obr/min, ale maksymalny moment
obrotowy uzyskujemy przy 4500 obr/min. W efekcie
naciśnięcie gazu nie wywołuje już tak ochoczej
reakcji jak w dieslu. Czemu? Za mały moment
obrotowy.
Czy to oznacza, że silnik
benzynowy jest mniej dynamiczny? Nie! Jest na to
prosta rada. Jaka? Zmienić bieg na niższy. Na
taki, przy którym nasz obrotomierz wskaże
optymalną wartość - 4500 obr/min. Jeśli wtedy
wciśniemy pedał gazu, nasz "benzyniak" bez
problemu dorówna "dieselkowi", a może będzie nawet
lepszy.
Diesel czysty jak łza!
Właśnie dlatego, dla mnie, porównywanie rzekomej
elastyczności silnika diesla i benzynowego na
konkretnym biegu, nie bardzo ma sens. Zarówno w
przypadku tego pierwszego, jak i tego drugiego
najlepsze wartości przyspieszeń uzyskuje się przy
optymalnych obrotach silnika.
Różnice wynikają z innej charakterystyki tych
silników. Według mnie takie porównania fałszują
rzeczywisty obraz i utwierdzają mnie tylko w
jednym - jadąc silnikiem diesla rzadziej musze
sięgać po lewarek skrzyni biegów. To może być dość
istotny argument jeśli wziąć pod uwagę, że każdy
człowiek jest istotą dość typową - jak czegoś
robić nie musi, to raczej tego nie zrobi,
nawiązując do naszego tematu, jak nie musi
zmieniać biegu, to tego biegu nie zmieni. Właśnie
ta złota myśl pokrótce opisuje rzekomą przewagę w
elastyczności silnika diesla nad silnikiem
benzynowym .
W mojej ocenie jedynym słusznym rozwiązaniem byłby
pomiar przyspieszenia przy maksymalnym momencie
obrotowym, czyli najkrótszy czas jaki może uzyskać
auto przyśpieszając od 50-100km/h, niezależnie na
jakim biegu to się odbywa. Byłoby to o tyle
istotne, ze najczęściej w praktyce elastyczność
wykorzystujemy przy wyprzedzaniu, a chyba każdy
się ze mną zgodzi, że manewr ten jest tym
bezpieczniejszy im krócej trwa. Wszakże nikt za
wszelka cenę nie będzie wyprzedzał TIR-a na
czwartym biegu jak wie, że na "trójce" może zrobi
to dużo szybciej.
Teraz zajmę się drugą sprawą - oszczędność silnika
diesla. Uważam, że udowodnienie moich racji nie
będzie problemem. Skąd ta pewność? Spójrzcie na
dane poniżej.
Ford Mondeo 2.0 TDCI 140 KM Titanium
Średnie spalanie l/100km: 6,0
Średnia cena 1litra ON: 3,8
Koszt przejechania 100 km: 22,8
Koszt przejechania 1 km: 0,23
Koszt zakupu auta: 104300
Koszt zakupu + przebieg 50 000 km: 115 800
Koszt zakupu + przebieg 100 000 km: 127300
Ford Mondeo 2.0 BENZ 145KM Titanium
Średnie spalanie l/100km: 7,9
Średnia cena 1litra benzyny: 4,3
Koszt przejechania 100 km: 33,97
Koszt przejechania 1 km: 0,34
Koszt zakupu auta: 91100
Koszt zakupu + przebieg 50 000 km: 108100
Koszt zakupu + przebieg 100 000 km: 125100
Jeśli różnica w koszcie zakupu obu samochodów
wynosi 13 200 zł, a oszczędność na 1 km wynosi
0,10 zł, to należałoby dieslem jeździć aż 132 000
km, aby cały zakup się zwrócił!
1 km - 0,1 zł
x km - 13 200zł
0,1x= 13 200/0,1
x= 132 000 km
Diesel oznacza oszczędność?
Z tego zestawienia wynika jasno, że silnik diesla
w praktyce okazuje się droższy w użytkowaniu, niż
silnik benzynowy. Dopiero po ponad 132 000
kilometrów cały zakup się opłaca. Biorąc pod
uwagę, że osoba, którą stać na zakup nowego
samochodu za ok. 100 000 zł, statystycznie
wymienia auto co 4-5 lat i jeździ średnio do 30
000 kilometrów rocznie, to jest duże
prawdopodobieństwo, że nie uda jej się nic
oszczędzić na kupnie diesla. Dodatkowo dochodzą
koszty związane z serwisowaniem samochodu, które
na ogół są wyższe w przypadku silników diesla.
Inną kwestią jest rzekomo większa awaryjność
diesli niż benzyniaków, ale to zostawiam bez
komentarza.
Chcąc być fair muszę wspomnieć, że plusem dla
silników wysokoprężnych jest to, że na ogół na
rynku samochodów używanych diesle są droższe niż
silniki benzynowe.
Jedno jest pewne. Oszczędność diesli to mit.
Owszem spalają tańsze paliwo i to w mniejszych
ilościach ale ich ceny są tak wyśrubowane, że w
efekcie do interesu trzeba dopłacać w porównaniu z
podobnym silnikiem benzynowym.
Diesel kontra benzyna?
Na koniec chciałbym zaznaczyć, ze na rynku można
znaleźć samochody, w których diesle są jeszcze
droższe niż porównywanym przeze mnie fordzie (np.
citroen C4 - 138 KM diesel FAP 87 500 zł, 143 KM
benzyna - 70 300 zł), podobnych przypadków jest
sporo.
Pozostaje mi na koniec odpowiedzieć na jedno
pytanie. Jaki jest sens w takim układzie kupować
auta z silnikami diesla?
I coś o elastyczności silników
Opisując samochód operujemy najczęściej pojęciami mocy i momentu obrotowego. Obie te wartości zmieniają się w zależności do prędkości obrotowej silnika.
Co to jest moment obrotowy?
Silnik benzynowy, 6-cylindrowy / Kliknij /INTERIA.PLJest to wielkość fizyczna potrzebna do obracania ciała wokół własnej osi, czyli iloczyn siły i długości ramienia, na które ta siła działa. Zwróćmy bowiem uwagę, że nie przykręcimy nakrętki na gwint naciskając ją w środku, czyli w osi gwintu. Musimy zastosować ramię, czyli np. klucz, na który będziemy działać siłą.
Co to jest moc?
Silnik turbodiesla, 4-cylindrowy / Kliknij /INTERIA.PLMoc to wartość pracy, jaką zdolny jest wykonać silnik w określonej jednostce czasu. Np. 1 KM to praca, którą należy wykonać, by w ciągu 1 sekundy unieść masę 75 kg na wysokość 1 metra. W wypadku samochodu jest to ilość pracy wykonana przez obracający się wał w jednostce czasu.
Jak to wygląda w samochodzie?
Na skutek wybuchu mieszanki paliwowo-powietrznej w cylindrze powstaje ciśnienie, które pomnożone przez powierzchnią tłoka daje siłę. Ta siła poprzez korbowód trafia na wykorbienie wału korbowego
Silnik benzynowy, 4-cylindrowy / Kliknij /INTERIA.PLpowodując jego ruch obrotowy. Wartość tej siły pomnożona przez ramię (promień wykorbienia) daje moment obrotowy wytwarzany przez silnik.
W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że od mocy zależy prędkość maksymalna samochodu, natomiast od momentu - jego zdolność przyspieszania.
A co to jest elastyczność?
Bez przesady można powiedzieć, że na temat elastyczności powstała już niejedna książka. Z braku miejsca omówimy ten temat pobieżnie, ale (mamy nadzieję) dzięki temu przystępnie.
Zarówno moc jak i moment zmieniają się w zależności od prędkości obrotowej wału korbowego. Bardziej elastyczny jest ten silnik, który umożliwia sprawne przyspieszanie w jak najszerszym zakresie prędkości obrotowych, a NIE przy niskich prędkościach.
Najczystszy Diesel na świecie!
Z tego błędu najczęściej wynika niezrozumienie zagadnienia elastyczności. Nie jest elastycznym silnik, który sprawnie przyspiesza już przy 1500 obr/min, ale jego efektywny zakres pracy kończy się przy 4000 obr/min. Bardziej elastyczna jest bowiem jednostka, która efektywnie przyspiesza od 2500 obr/min do 6000, a nawet 7000 obr/min. Bowiem zakres efektywnych prędkości obrotowych wynosi wówczas 4500 obr/min, a nie 2500 obr/min.
Dlatego tak naprawdę wartość maksymalnego momentu obrotowego niewiele mówi o silniku. Równie istotne jest podanie prędkości obrotowej przy której ów moment jest osiągany. Natomiast najlepiej charakteryzuje silnik krzywa przebiegu momentu w funkcji obrotów. Dopiero wówczas wiemy ile momentu mamy do dyspozycji przy jakich obrotach, a więc czy silnik będzie sprawnie przyspieszał.
Najwyżej jako ciekawostkę można traktować testy tzw. "elastyczności" publikowane w niektórych gazetach, polegające na mierzeniu czasu przyspieszenia od 60 do 100 km/h na czwartym biegu. Przecież niemal każdy samochód ma zupełnie inne przełożenie główne, inne przełożenia biegów, są skrzynie pięcio- i sześciobiegowe!
Jakie silniki są więc najbardziej elastyczne? Duże, niewysilone jednostki V6 i V8. Ich krzywe przebiegu momentu obrotowego w funkcji obrotów silnika są niesłychanie płaskie. Silniki takie często spotykamy w samochodach amerykańskich, gdzie z powodzeniem współpracują z trzy- lub czterostopniowymi przekładniami automatycznymi.
A ile biegów mają skrzynie w samochodach napędzanych silnikami Diesla? Mimo zwiększonej wagi i większego skomplikowania konstrukcji stosuje się powszechnie przekładnie sześciobiegowe! Spowodowane jest to właśnie słabą elastycznością jednostek wysokoprężnych, co trzeba nadrabiać większą liczbą przełożeń.
Powtórzmy więc na koniec. Nie ten silnik jest elastyczny, który lepiej przyspiesza przy niskich prędkościach obrotowych, ale ten, który umożliwia sprawne przyspieszenie w jak największym zakresie prędkości obrotowych. Czyli ten, którego krzywa przebiegu momentu obrotowego w funkcji obrotów jest jak najbardziej płaska. A to oznacza, że silnik wysokopreżny nigdy nie będzie tak elastyczny, jak benzynowy.
Na wykresach interesuje nas najwyższa krzywa (momentu obrotowego). Zwracamy uwagę na zmianę skali - moment odczytujemy z prawej osi, moc - z lewej.
na podstawie artykułów z INTERIA.pl |
_________________ Było Tipo 1.4ie + lpg(koszmar) Była Croma 2.0ie 16V umarła. Była Dedra 1.8 ie LPG. Była Delta II 1.6 bez LPG.Byłą Kappa 3.0V6,
Jest Alfa Romeo 156 1.8TS |
|
|
|
|
sheriffnt
Pomógł: 7 razy Wiek: 61 Dołączył: 28 Lis 2007 Posty: 323 Skąd: Gdynia/Baranówka
Województwo: Pomorskie
|
Wysłany: 14-03-2008, 12:56
|
|
|
Witam
Emf napisał/a: | hehehhee Panowie o czym Wy piszecie.
Poczytajcie o nowych dieslach na jakimkolwiek forum, czyli najbardziej obiektywnym medium bo piszą użytkownicy.
Jak coś pier...... w dieslu to naprawę liczy się nie w setkach złotych ale tysiącach.
Koła dwumasowe, sprężarki, pompy wtryskowe, listwy wtrsykowe etc.
To nie stare diesle gdzie kumpel do Mesia beczki lał barszcz i auto jeździło bez problemu.
W nowym badziewiu MUSISZ lać paliwo najlepszej jakości, a jak coś pieprznie to od razu trzeba iść do banku po kredyt na naprawę.
Jedyny "bocian" na jakiego ewentualnie bym się zdecydował to JTD-ek Fiatowski, chociaż i te nowe mają już wpadki. |
Wiesz, mimo wszystko diesle i te starsze i te nowsze, są bardziej niezawodne, trudno mówić o kosztownych naprawach w normalnie eksploatowanym silniku (regularna wymiana oleju, filtrów, nieprzegrzewanie, rozgrzanie przed jazdą itd.) te silniki są naprawde trwałe i niezawodne. Nie mam nic przeciw benzynie, sam posiadam 2gie auto na benzynę, wcześniej miałem gaz i wiem o czym mówię. Temperka pokazała że, czy eksploatacja zimowa, czy korki w mieście, niemal niezależnie od stylu jazdy, zużycie paliwa jest niskie i przewidywalne, z benzyną jak wiadomo jest różnie, Łada na trasie potrafiła spalić przy całkiem dynamicznej jeździe 7 litrów, ale już w mieście, szczególnie zimą w korkach nie było tak fajnie (sporo powyżej 10l/100km), po założeniu gazu, oczywiście jazda stała się bardziej ekonomiczna, ale wiecznie borykałem się z jakimiś problemami, wynikającymi głownie z niechlujnego montażu instalki LPG i patrząć po forum TTT, nie było to wcale specyfiką Łady, bo Tipo i Tempry mają podobne problemy.
Wyjdzie w praniu jak będzie się sprawował silnik 1,9 Td w Temperce, ale szukając auta dla siebie brałem pod uwage pozytywne opinie o tym silniku. |
_________________ Pozdrawiam Mirek
Fiat Tempra 1,9 TD był
Lada 21072 1300 była
Fiat Tempra 1,9 TDs Weekend |
|
|
|
|
Emf
Pomógł: 26 razy Wiek: 47 Dołączył: 16 Sty 2005 Posty: 2668 Skąd: Piotrków Trybunalski
Województwo: Łódzkie
|
Wysłany: 14-03-2008, 14:57
|
|
|
RobertWroc,
sheriffnt napisał/a: | Wiesz, mimo wszystko diesle i te starsze i te nowsze, są bardziej niezawodne |
sheriffnt napisał/a: | te silniki są naprawde trwałe i niezawodne |
Hehhehe sheriffnt, tak jak pisałem poczytaj sobie o nowych dieslach
Nie porównuj silnika z Fiata, bo po pierwsze to starsza jednostka i mniej zawodna, po drugie nie porównuj cen części Fiata do innych marek
Wiesz ile do Forda TDDi kosztuje wymiana dwumasy??
1300zł, a wiesz co ile się ją przeprowadza, po 100tys. km.
Wiesz le wytrzymuje pompa wtryskowa w tym silniku?
Jak się zmieścisz w 2000zł z wymianą to jest dobrze, zaznaczę tylko, że większość robi to przed przebiegiem 200tys.km
Ja piszę o konkretnych WYMIANACH, a nie skutkach jakie powoduje walnięcie któregoś z elementu.
Jednemu chłopakowi z forum walnęła dwumasa i padł silnik.
Koszt naprawy?
5000zł UŻYWKA silnik oczywiście zakupiony z allegro.
Zaznaczę, że to silnik mniej awaryjny bo nowsze TDCi pieprzą się znacznie częściej.
Przykład z francuskiej ligi.
Znajomek ma 3 latka diesla, ostatnie jego naprawy z przeciągu roku = 8.000zł
Ekonomicznie |
_________________ Była Włoszka.
Był Niemiec.
Teraz jest Francuz.
|
|
|
|
|
sheriffnt
Pomógł: 7 razy Wiek: 61 Dołączył: 28 Lis 2007 Posty: 323 Skąd: Gdynia/Baranówka
Województwo: Pomorskie
|
Wysłany: 14-03-2008, 15:43
|
|
|
Witam
Emf napisał/a: |
...... tak jak pisałem poczytaj sobie o nowych dieslach
Nie porównuj silnika z Fiata, bo po pierwsze to starsza jednostka i mniej zawodna, po drugie nie porównuj cen części Fiata do innych marek
Wiesz ile do Forda TDDi kosztuje.....
|
Ja na szczęście kupiłem Fiata nie Forda,
** Dodano: 14-03-2008, 16:32 **
RobertWroc napisał/a: |
.....
Ford Mondeo 2.0 BENZ 145KM Titanium
Średnie spalanie l/100km: 7,9
itd
|
Robert, nie zapominaj tylko że może średnie spalanie mógłbyś tak liczyć, jednak w przypadku cięzkiego auta ze 145 konnym silnikiem benzynowym trudno liczyć na to że zmieścisz się poniżej 10-12 litrów w cyklu miejskim, ponadto to co pisałeś o elastycznosci zgadza się, jednak dynamiczna jazda benzyniakiem także sporo zwiększa apetyt na paliwo.
Już pisałem wcześniej że w przypadku silnika diesla, nie ma takich szalonych różnic w zużyciu paliwa między cyklem miejskim a trasą, jak przy silniku benzynowym.
Natomiast prawdą jest, że kiedy mówimy o zakupie nowego auta warto rozważyć wszelkie koszty. |
_________________ Pozdrawiam Mirek
Fiat Tempra 1,9 TD był
Lada 21072 1300 była
Fiat Tempra 1,9 TDs Weekend |
|
|
|
|
Jarek 5TT
Pomógł: 4 razy Wiek: 62 Dołączył: 20 Lis 2005 Posty: 297 Skąd: Lublin
Województwo: Lubelskie
|
Wysłany: 14-03-2008, 17:20
|
|
|
RobertWroc, za wyłożenie „kawy na ławę” wykład wiele mówiący o „ wyższości ” benz/diesel. Kupując 5 lat temu nową Lagunę nie zastanawiałem się jaki silnik? Wybrałem benzynę przeprowadziłem taką kalkulację jak RobertWroc, .
sheriffnt, tak jak piszeEmf, to są diesle o „tradycyjnej” konstrukcji (tak jak w Temprze)Peugeot 1,9 d przejechał u kolegi pod lawetą 350tkm ciągnąc naprawdę różne autka( w tym 2 x Peugeot 605 aż z Brest we Francji) , Oktawia 1,9tdi nie przejechała 10% przebiegu Peugeota ( i to bez obciążenia) bo zatarła (!) się pompa wtryskowa (już po gwarancji), znam te czary mary ile to milionów km nie przejechały fałwejowskie diesle .
Ford Mondeo 2.0 BENZ 145KM tak się zdarzyło że jest to drugi samochód jaki posiadam i mieści się w 10-12 l/100km normalnej jazdy , nie na emeryta (pod uwagę proszę wziąć sezon zimowy).
RobertWroc, wykres V6 bardzo mi się podoba , oj trzeba pomyśleć o takim motorze. |
|
|
|
|
matizz86
Wiek: 38 Dołączył: 17 Lis 2007 Posty: 171 Skąd: Wolin
Województwo: Zachodniopomorskie
|
Wysłany: 15-03-2008, 00:14
|
|
|
widze ze tamat sie rozwinoł. smigałem benzyniakami (alfa 33 1.4 boxer) i przyznam ze smigało sie dobrze ale troszke za drogo jak na moja kieszen. temprą ojca smigało sie wolniej ale taniej <o wiele> dlatego diesle beda dla mnie zawsze na pierwszym miejscu. robie tygodniowo prawie "tausen" kilomerów dlatego ekonomika ceni sie najbardziej |
_________________ tempra 1.9 s.w td intecooler
///// ti amo Fiat
I T A L Y D E S I G N |
|
|
|
|
Hipo
Pomógł: 30 razy Wiek: 42 Dołączył: 30 Kwi 2007 Posty: 2082 Skąd: Jarosław
Województwo: Podkarpackie
|
Wysłany: 17-03-2008, 09:43
|
|
|
Wszystkobyłoby fajnie i te wyliczenie dotyczące różnicy w cenie byłyby bardzo adekwatne do rzeczywistości jesli by .... no włanie jeśli by wszyscy jeździli nowymi autami, a ile osób kupuje auto ? tak wiec wszystkie teoretycznie rozważania nt. kosztu użytkowania 1km to se można o kandt dupy potluc.
Tak samo jesli chodzi o awarie i koszty naprawy, przepraszam to że benzyniaki się nie psują ? że diesle się sypią same z siebie ? panowie trochę obiektywizmu, jesli ktoś nie umie jeździć, turla się z 1200obr/min bo diesel ma "twardy dół" i ciagnie, jak tankuje na stacji koło hipermarketu bo tanio to co się dziwić że pompa wtryskowa wysiada, że pompowtryski się zacierają itp itd...
Takie dywagacje czysto teoretycznie nie mające wiele z rzeczywistością można sobie podarować. Tak samo jeśli chodzi o "elastyczność" ( ja bym powiedział że zdolność do szybkiego wejscia na obroty pod obciążeniem). Skoro chcesz kolego mieć taką piękną elsatyczność jak diesel to czemu nie jeździsz jak poszesz od 4500obr/min w góre ? bo szlag by trafił wtedy twoje piękne wyliczenia dotyczące paliwa ... |
_________________ Marea 2.4 TD HLX
JCB 3CX Contraktor |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Wersja do druku
|
© 2004-2011 by tempra.org & Fiat Klub Polska
Wypowiedzi oraz zdjęcia należą do ich autorów. Nie odpowiadamy za ich treść. Zabrania się kopiowania zdjęć, treści oraz plików zawartych na tej stronie bez zgody administracji.
|