[Sucre79]

http://motoryzacja.interi...czne,679421,415

Co o tym sądzicie-prawdę koleś piszę czy kompletna bzdura?

[tipacz]

Sucre79, gosciu zepewne mieszka w stolicy gdzie praktycznie na bieżąco są drogi utrzymywane "na mokro" Ja mieszkam w terenie górzystym i takie wielosezonowe opony można sobie postawic w koncie i co najwyżej raz za czas na nie zerknąć. Na zime są opony zimowe, a na lato letnie i nie inaczej. Takie jest moje zdanie.

[egon]

[JAM_BELFEGOR]

Sucre79, Koleś bzdury pisze !!! Jeździłem w zimie na letnich oponach i była masakra (nie miałem kasy na zimówki). Zimą jedź się na zimówkach, inny skład mieszanki gumy (bardziej miękka co widać w zużyciu jak ktoś latem popyla na zimówkach), inny bieżnik. W lecie na letnich ta sama sprawa. Pan sypie bajkami z rękawa nie popartymi żadnymi badaniami testami itp. tak kolego w ogóle to wynaleziono oponę która wytrzymuje zakres -100 +100 i można na niej wjechać w największe badziewie, oczywiście odbija również pociski i jest odporna na głupotę kierowcy. "Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego" (jednak uważam że to powiedzenie jest dalej aktulane) dlatego uważam że opony cało roczne to można do malucha wsadzić albo do jakiegoś szrota za 200zł Jak dojdziemy do tego etapu że globalne ocieplenie sprawi że w zimie będziemy mieli średnio 10-15 stopni beż oblodzenia we wczesnych porach i jakichkolwiek opadów śniegu to sobie można tak pisać jak ten pan i podważać zasadność 2 kompletów opon.

[Sucre79]

panowie pamiętajcie że koleś rozróżnia 3 rodzaje opon-letnie,zimowe i całoroczne więc nie porównujmy letnich do całorocznych (nigdy nie spotkałem się z takimi)

[JAM_BELFEGOR]

"ale już podczas suchego mrozu, jak również na deszczu, deszczu ze śniegiem, czy na brei błotno-śniegowej spisują się dużo gorzej - i w takich okolicznościach nie tylko całoroczna, ale nawet typowo letnia jest lepsza. "

Pan chyba nie wie co pisze i chyba nie jeździł na letnich w zimie.

** Dodano: 21-10-2008, 19:36 **
Sucre79, Jak dla mnie to dalej może sobie takie farmazony pisać, ja doświadczyłem na własnej skórze wielu modeli opon, oraz jady na oponach na których nie powinienem jeździć w określonych warunkach. Mam swoje zdanie i tego nie zmienię. Dla mnie te jego argumenty za przeproszeniem są z du..y wytrzaśnięte nie poparte żadnymi odnośnikami choćby do strony z testów ad/ac. Zimą zimówki, latem letnie nie zmienię tego.

[Sucre79]

JAM_BELFEGOR, ja nikogo nie przekonuje do tego co napisał ten koleś. Wrzuciłem to żeby poznać wasze opinie o tym. Ja też jeżdżę lub raczej jeździłem Tipkiem na zimówkach zimą i spisywały się dużo lepiej niż letnie.

[Kamitchi]

Całoroczne opony to robiła np. dębica- model Navigator.

Co do jazdy latem na zimowkach.. jakis czasu temu ktos w pracy powiedzial ze opony zimowe w lato sa lepsze od letnich.. Na co zaprostestowalem. Skonczylo sie tym ze zostalem przekrzyczony przez wszystkich ktorzy byli w okolicy, bo zimowki sa lepsze od letnich bo nawet na logike- "lepiej sie kleją".. i pozatym "nie tylko my tak uwazamy".

Po paru minutach ostrej walki na argumenty dałem sobie spokoj... po prostu sa lepsze, a ja sie nie znam .

pzdr.

** Dodano: 21-10-2008, 20:13 **
A co do opon.. Znam ludzi ktorzy maja pare kompletow opon. Maja letnie na mocne slonce, deszczowe na jesien, zimowki na slaby snieg i niemal terenowe na ostry .

nie wyobram sobie jazdy na letnich w zime- zreszta kiedys tak wszyscy jezdzili.. i konczylo sie to tym ze czesciej byli obracani, nie mogli wyhamowac, a predkosc jazdy byla o polowe mniejsza niz na zimowkach. Niech ten bendzwal ktory uwaza ze caloroczne sa super- przypomni sobie czasy kiedy nie bylo zimowek- a moze ma mleko pod nosem.

pzdr.

[Bdm]

Kamitchi, no bo są A tak na poważnie to przejeździłem na zimówkach całe lato i jedyne co mi przeszkadzało to piszczenie na zakrętach itd. Choć po czasie ustąpiło.....

[Kamitchi]

A piszczaly bo tracily przyczepnosc... . Ale oczywiscie- mozna bylo sie przemieszczac- na drewnianych pewno tez by się dało .

pzdr.

** Dodano: 21-10-2008, 20:37 **
http://www.autocentrum.pl...1401191918.html .
Zreszta nawet Robert Kubica zapytany o roznice miedzy prowadzeniem bolidu na slickach, a oponach z bieznikiem powiedzial- "na bieznikowanych jezdzi sie jak na zimowkach latem" .

pzdr.

[Jacacenty]

Zaliczam się do pierwszej grupiy i nie napiszę od siebie nic wartościowego. Oplarz.

Odniosę się do jednego (narazie):

Cytat:

Argument 3: "inny bieżnik na lato, a inny na zimę". Też nieprawda, gdyż wyliczono na komputerach bieżniki sprawdzające się w każdych warunkach: letnie suche upały, deszcz, śnieg, gołoledź, bryja błotno-śniegowa, suchy mróz, itd.

Debil. Jest taki bieżnik - slick.

[Kamitchi]

Ale to jest za przeproszeniem idityzm. Dlaczego?

Co to znaczy- "do przemieszczania"? Jak wyskoczy Tobie coś przed maskę to co? Nic- rozjedziesz. Majac opone przeznaczoną na dany sezon masz szanse uniknac tego.
Dwa- producenci chca zarbic na nas kasę. Dobrawny?
Mam dwa komplety opon. Na zime zimowy, a na lato letni. Zuzywaja sie wolniej, dzieki temu ze uzywam je do warunkow w jakich zostaly zaprojektowane. I nie wydaje mi sie, zebym przez ten czas mogl jezdzic na jednym komplecie opon. Zmienialbym je 2x czesciej, a ponadto mialbym auto ktore w newrlgicznej sytuacji byloby nie stabilne, wrecz niebezpieczne.
Wiec nie rozumiem co autor mial na mysli piszac "wiekszosc osob potrzebuje opony do przemieszczania".

pzdr.

[Jacacenty]

Do przemieszczania są nogi. Zimą polecam w klapkach.

[ciechu]

lubie sobie czasem na szutrowych drogach pobrykac, szczegolnie zima. Poloneza mialem na wielosezonowych oponkach (takie standardowe polonezowskie byly ) i nie powiem, nauczylem sie na tylnonapendowce kontrolowac uslizgi na ubitym sniegu. Chcialem tez sprobowac tempra. Wiadomo, przedni naped inaczej reaguje na sliskiej nawierzchni. Oczywiscie mialem zimowki. Reczny, poslizg, zwalniam reczny, delikatna kontra i rozdziw... auto wychodzi z poslizgu jakby ktos nagle na tory je wrzucil. Za to koles na letnich oponkach na tej samej trasie non stop stawal w poprzek. Kadetem. Czuje roznice jakia daja zimowki w zimie. Przy pierwszym gwaltownym hamowaniu w deszczowa pogode (-3'c) widzialem juz swoja tempre na slupie, a ona sie zatrzymala dwa metry od niego. To bylo krotko po zmianie auta i wiem, ze polonez stalby dwa metry za slupem... na tych wielosezonowkach...

[ubek]

Ja bez bardzo dobrych zimówek nie jetem w stanie dojechać do domu... więc jak dla mnie zima - lato dwa komplety opon

[JAM_BELFEGOR]

[ubek]

[schab]

A ja włożę kij w mrowisko i pozwolę sobie zgodzić się z autorem z Interii w kilku punktach ( choć nie całości )
Prawdą jest , że mieszanka opon całorocznych i typowo letnich nie twardnieje już w niskich temperaturach tak jak starsze opony – zawiera bowiem jako wypełniacze ( ze względów ekologicznych ) krzemiany ( znane też jako silikony ) .
Faktem jest też , że opony zimowe - te przeznaczone na śnieg – na błocie pośniegowym i wodzie zachowują się jak płozy sanek .
Kolejny bezdyskusyjny punkt –na „nie” dla opon zimowych- to fakt , że na lodzie i ubitym mokrym śniegu nie pomoże żadna nawet zimowa opona ( chyba , że ma kolce – ale to zabronione ) , a z kolei na zmrożonym ubitym śniegu ( poniżej minus kilkunastu stopni ) – trzyma dobrze każda opona , byle miała bieżnik !
Natomiast jazda latem na oponach zimowych to raczej sport ekstremalny i to niekoniecznie ze względu na materiał opon ( bo ten już niewiele się różni ) , ale ze względu na dużą ilość lamelek ( nacięć ) na oponie . Opona tego typu na suchej nawierzchni ma olbrzymie uślizgi tak podłużne jak i poprzeczne ( jeżeli ktoś jeździ troszkę szybciej niż powinien ... )
Z kolei typowo letnia opona typu „rain” z kierunkowym bieżnikiem - jest bezużyteczna w śniegu . Tu znów punkt dla zwolenników opon tzw. całorocznych ....

Co nie zmienia faktu , że jako mieszkaniec podgórskiej miejscowości , w której temperatury – czy zimą czy latem - są niższe o 5’C od temperatury w dużym mieście ( w którym pracuję ) – posiadam dwa komplety kół z nałożonymi oponami letnimi i zimowymi , które to koła zakładam , ale dopiero jak tylko spadnie śnieg i zaraz jak tylko stopnieje – ściągam ( czasam nawet kilka razy ...) !
Bo tak naprawdę pasowałoby mieć nie dwa , ale co najmniej cztery komplety opon :
- śniegowe – na sypki śnieg
- błotno śniegowe
- deszczowe
- na suchy asfalt
Tylko kogo na to stać ? A ponadto kiedy się dużo jeździ w różnych porach roku – kiedy są tak naprawdę ustabilizowane na długo i pewne warunki na wąsko wyspecjalizowane opony ?

[egon]

[schab]

[ciechu]

[egon]

Dobra ja sie juz nie wypowiadam nie lubie poprostu rozmów na temat w którym odpowiedz jest oczywista.
Na lato letnie na zime zimówki i nikt mi nie przetłumaczy zebym jezdził inaczej

[JAM_BELFEGOR]

[luki21]

ja też nie toleruję opon wielosezonowych

jak już to na lato jak nie ma letnich w moim rozmiarze a są wielosezonowe ale to już ostateczność i tylko na lato

[wiki1982]

lato to lato a zima to zima.Opony na zime i na lato powinny być używane zgodnie ze swoim przeznaczeniem.Więc odpowiednio zimowe na zime i letnie na lato.INACZEJ BYĆ NIE MOŻE!!!