[luki21]

siemka

wpadło mi do głowy coś co mi się kołacze już parę dni

do rzeczy

chciałbym kupić sobie takie coś
http://moto.allegro.pl/it..._m20_1959r.html
lub
http://moto.allegro.pl/it..._warszawka.html

i chciałbym doprowadzić to cudo do stanu takiego
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C8701266
lub
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C5473045

i teraz pytanie

czy warto się w to bawić?
i ile to wyniesie $$ i czasu?

[mrk69]

luki21, to zależy. Ta pierwsza używka ma więcej klamotów i ma też te zamienniki. Po 2 silnik. Jeżeli pozostaje oryginał to lepszy byłby górnozaworowy niż dolnozaworowa Pobieda. Blachy, malowanie i skóra do środka ładne felgi (albo ładny oryginał) + opony to ze 25 tysięcy. Chyba, że: blachy zrobisz sam, masz znajomego tapicera, znajdziesz kogoś kto pomoże przy składaniu do kupy i będzie wiedział co jest 5 w takim starym aucie i masz znajomego lakiernika. W tych co pokazałeś brakuje kilku rzeczy więc trzeba by zdobyć. Chromy też już nie błyszczą, a i pewnie podstawowe rzeczy jak zawieszenie i hamulce łatwo dostępne nie są. Za tego garbusa trochę z ceną przesadzili jak na stan, bo akurat rocznik się nie liczy. Stawiałbym na 25 koła + 4-5 rezerwy.

http://www.warszawa203.republika.pl/

[yoyo]

czy warto, na pewno dla satysfakcji i ewentualnie jeśli planujesz na tym zarabiać, na pewno nie odzyskasz włozonej kasy sprzedając ją po odrestaurowaniu

ile kasy to już zależy od tego ile potrafisz zrobić sam,
1. trzeba całe autko rozebrać praktycznie do ostatniej srubki wiele elementów blaszanych wymienić, raczej ciężko dostać więc najpierw trzeba sobie blachę wyprofilować, wiele rzeczy pospawać, potem szpachla, przygotowanie do malowania i lakier

2. wnętrze, jeśli czegoś brakuje to trzeba szukać najlepiej oryginalnego, siedzenia, boczki itp. do tapicera, reszta elementów do oczyszczenia itd.

3. Silnik, najprościej chyba wrzucić coś bardziej współczesnego, aczkolwiek jeśli chcesz się zbliżyć do oryginału to obowiązkowo remont, tu koszty zależą ode typu silnika nie wiem jakie były w jakim modelu ale to było technicznie zbliżone do żuka/nyski więc tu z częściami może być łatwiej ale nie musi

4. układ jezdny koła, opony, amorki, hamulce, elementy gumowe - praktycznie wszystko do wymiany

ale jeśli się zdecydujesz to satysfakcji nikt Ci nie odbierze i na pewno znajdziesz wielu kibiców na forum

[luki21]

mrk69, nie mówiłem konkretnie o tych sztukach bo jest u mnie taka na sprzedanie i to kompletna wiadomo trzeba blachy porobić i silnik ale dla blacharza w rodzinie to nie kłopot a silnik to z tatuśkiem by się zrobiło bo ma troszkę doświadczenia w takich autkach
a ceny nawet jak bym chciał sprzedawać zaraz po remoncie to na allegro nawet 40000 zł
ale takiego autka nie sprzedaje się po remoncie przynajmniej nie od razu

myślałem też o obniżeniu dachu mniejsze okna itd

[grabarz]

luki21, pomysł fajny ,ale portfel musi być na prawdę gruby ,bo sam lakier nie może być jakiś tam ,to już się kładzie wyższą ligę ,gdzie litr może kosztować 1000 pln ,co do obszycia skóra ,to w pewnym sensie mógłbyś tanio w miarę zrobić ,pokazał się u nas kolega który robi to z zamiłowania i utrzymania rodziny ,więc pewnie byście się dogadali ,reszta tak jak wyżej piszą ,chromy odrestaurować i starać się wszystko ori mieć

[Emf]

luki21, o gustach się nie dyskutuje.
Ja powiem tyle, za CHOLERĘ nie pojechałbym takim pasztetem do ślubu.
Za taki pasztet uważam właśnie Warszawę Garbusa, Syrenkę 105-kę czy też 103-kę (porywaczkę), czy inną postkomunistyczną maszkarę.

[ubek]

[Emf]

[Luczu]

[stefan]

Luki21, ja Ci powiem troche z doświadczenia, bo też planowałem kupić stare auto i je odrestaurować, ale koniec końców kupiłem stary motor (Jawa 250/353 - 1961 rok). I powiem Ci że w przypadku motoru wygląda to tak:

1)kasa
2)kasa
3)wyposażony garaż i jakieś tam techniczne pojecię

W przypadku samochodu ilość pieniędzy wzrasta 10x.
Myślę że jak nie masz jakichś 10-15 tys. to nie masz nawet w co się pakować.
Przemyśl poważnie...

[MupiK]

Hmm ja ci powiem ze pomysl, niezly.

Chociaz z drugiej strony $ to podstawa przy takim przedsiewzieciu.

Ja ostatnio ogladam sie za autem od "swietego":D ale narazie sfera marzen

Jedni stare auta uwazaja za klasyki inni za pasztety o tym sie nie dyskutuje:-)