[kangur12290]

Witam,
Tipek zaczął wariować jakiś czas temu. Najpierw jakby gubił iskrę w czasie jazdy na ok. sekundę, później niemiłosiernie szarpał podczas jazdy (na biegu jałowym było ok) aż wreszcie i na biegu jałowym zaczął pracować strasznie nierówno (falują obroty - dosłownie po całej skali, econo/power też wariuje). Wymiana świec i przewodów WN nie pomogła, kopułka i palec również. Po wymianie cewki zapłonowej przestał szarpać, ale nadal falują mu obroty, ekonomizer szaleje, czasami jakby tracił zasilanie (prądy albo gaz - ciężko wyczuć) na ok. sekundę i jak się go pociągnie na dwójce to przy 35-40 km/h absolutnie przestaje reagować na pedał gazu i dławi się.

Dodam tylko, że jeżdżę od ponad roku tylko na LPG, gdyż na benzynie nie daje się nim jeździć (szarpie, robi okropne hopki) - miał tak odkąd go kupiłem. Na benzynie da się odpalić (na biegu jałowym wszystko ok), ale podczas jazdy jest dramat. Ponadto z powodu pęknięcia zbiornika i mojego lekceważenia sprawy zatarła się pompa paliwa i aktualnie nie mam możliwości sprawdzenia jak auto zachowuje się na paliwie.

Tipek ma pod maską 90-konny 1.6 DOHC (149C2...) na monowtrysku. Instalacja LPG bez kontrolera sondy Lambda i silnika krokowego. Sonda odłączona, czujnik położenia wału odłączony, cewka z jednym wyjściem i normalny aparat zapłonowy - zapłon ustawiany ręcznie.

Moje typy to:
1. Czujnik podciśnienia (ma luźny wąż i praktycznie nieszczelna instalacja podciśnieniowa).
2. Przestawiony zapłon.
3. Parownik, membrany, albo po prostu rozregulowana instalacja LPG.
4. Reset komputera, którego dokonałem jeszcze przed wymianą cewki i po którym ciągle świeci się kontrolka wtrysku - nie mam możliwości odpalenia go na paliwie i stąd chyba to ciągłe świecenie - ale trochę mnie to niepokoi.

Na biegu jałowym silnik pracuje trochę nierówno (praktyczne falowanie obrotów silnika ledwo wyczuwalne), ale obrotomierz pokazuje co chce (dosłownie bryka po skali) i ekonomizer również szaleje. Natomiast podczas jazdy dochodzi do tego wyczuwalny brak ciągu przy niektórych prędkościach na każdym biegu (najbardziej na dwójce przy przekroczeniu ok. 40km/h) i trwające około sekundy "dziury".

Dodam, że świece są czyściutkie, a wszystko po kolei od cewki do świec wymienione.

Nie wiem czy to coś zmienia, ale aparat zapłonowy mam na tym drugim wałku (tzn. tym umieszczonym bardziej wgłąb samochodu), a nei tak jak to widzę na zdjęciach innych silniczków 1.6 DOHC na wałku pierwszym.