[Marshall]

1.8 8v 1993 hatch po lifcie
Byłem ostatnio u gazownika, żeby mi załatwił problem z gaśniecięm i zauważyliśmy że po dodaniu gazu do pewnych obrotów, jak i po puszczeniu gazu (wtedy gdy silnik spada na naprawde niskie obroty i podnoszą się z trudem by w końcu ustabilizować) słychać dosyć głośne syczenie tsyt tsyt XD spędził gościu nad tym 2 godziny i wkońcu powiedział że sie poddaje, macie jakieś wskazówki gdzie tego zacząć szukać bo naprawde ręce mi opadają chyba nigdy nie znajde a gdzieś to musi byc ! ...

I powiedział, że na 90% to przez to moje problemy z gaśnięciem silnika tylko weź człowieku to zlokalizuj XD

[lynx]

Jeżeli masz nieszczelnosc w dolocie, to weź np plak i popsikaj w komorze - kollektor dolotowy, wtrysk, węże podciśnienia, węże odmy itp. Jeżeli psikniesz a obroty wzrosną, to znaczy że w tym miejscu masz nieszczelnośc. Ale źródeł takiego dzwieku może byc naprawde wiele.

[tipacz]

Marshall, u mnie w 1,4 na wtrysku był kiedys ten sam problem i okazał sie pekniety wężyk od podciśnienia i autko gasło po puszczeniu obrotów. Po wymianie wężyka problem ustał. Z tym że nie wiem czy w Twoim 1,8 tak samo ma sie sytuacja.