[irekub]

Dość nurtująca mnie rzecz:

Sprawa dotyczy sytuacji związanej z samochodami (z minusem na masie), kiedy mając niezdolny do rozruchu silnika akumulator, pożyczamy prąd z instalacji elektrycznej samochodu innego kierowcy za pomocą kabli rozruchowych.

Dlaczego instrukcje obsługi samochodów nakazują:
podłączanie plusowej klemy akumulatora dawcy do plusowej klemy akumulatora biorcy i minusowej klemy akumulatora dawcy do elementu masy samochodu biorcy.
Odradza się a niekiedy wręcz zabrania podłącznia minusa dawcy do klemy minusowej akumulatora biorcy.

Czym podyktowana jest ta zasada?
Nie potrafię sobie tego wyjaśnić - w końcu masa samochodu i wyprowadzenie klemy minusowej akumulatora to punkty ekwipotencjalne.

Ozłocę tego, który mi to wytłumaczy.

Pozdrawiam wszystkich!

[moley]

chodzi o wydzielający się wodór.
Jak coś zaiskrzy przy odłaczaniu to akumulator może wystartować w kosmos.

[piotras]

[irekub]

A co powiecie na takie ustrojstwo :
http://allegro.pl/show_item.php?item=81517229
cudowny środek czy kicha?

Następne pytanie: Dlaczego samochód dawcy powinien pracować?

piotras co twój dziadek robił z akumulatorem w piwnicy-ładował go?Przy okazji popraw swój profil (albo miasto albo woj.)

[MupiK]

Hmmm srodek no hmmm moze ci sie uda tym odpalic ale na wiele bym nie liczyl raczje srodek na wypadek slabeko aku :-)

Powinien pracowac zeby alternator dostarczal prad bo jak odpalisz z jego aku bez pracujacego to kilka prob i bedize po tamtym aku tak samo jak po twoim :-)
PRzed odpaleniem twoj wlasny aku powinien chwile pobierac prad od niego :-)

[piotras]

[irekub]

Motywacja jest taka, by wprowadzić rezystancję do obwodu,
bo można uszkodzić akumulator dawcy.


W podany powyżej sposób ,można mieć nawet trudności z uruchomieniem.
Dlaczego ! Kable doprowadzajace o dlugości 2 m i przekroju nawet
16 mm2 mają i tak dużą rezystancję ,dochodzi do tego jeszcze rezystancja styku, styk nie jest na obejmę.
Przy obciażeniu akaumulatora dawcy dużym prądem, napiecie na akumulatorze dawcy spadnie nawet do 10V, dodatkowo jest spadek napięcia na kablach, co uniemożliwia rozruch. Rozrusznik startujac pobiera znacznie większy prąd, niz przy kręceniu silnikiem.
Rozruchu dlatego dokonuje sie przy wlączonym silniku dawcy,
i na obrotach, wtedy pracuje alternator, na akumulatorze dawcy jest 14,4V. Nadwyżka 3- 4 V napiecia, to właśnie uzupelnienie strat na stykach i przewodach. Alternator może wydać nawet 70A, i można powiedzieć, że elementem wspomagajacym rozruch jest alaternator dawcy, a nie akumulator..
Podzas rozruchu na akumulatorze napiecie spada do 9,5 V,
w normalnym ukladzie. Chcąc wykorzystac sam akumulator,
akumularor dawcy musialby mieć ze 400 Ah, a może i więcej, aby napiecie pod obciążeniem było wieksze, dodatkowo przewody
przekoj z 10x wiekszy.
Tak więc akumulatora dawcy nie jesteśmy wstanie obciażyć nawet tak, jak to ma miejsce przy rozruchu własnego auta.
Co sie dzieje z akumulatorem BIORCY po rozruchu ?
Akumulator w samochodzie jest ładowany ze źródla napieciowego - alaternatora, ktory będzie za wszelką cenę utrzymywal napiecie na akumulatorze 14,4 V.
Ponieważ alternator może wydać nawet 70A, to po odjeciu poboru przez pojazd, akumularor jest ladowany pradem ze 40A.
Na zdrowie mu to nie wyjdzie.

Co trzeba do regeneracji akumulatora w zimie. Wziąc AK do domu i ogrzać do 20st. Wstawić na 5 minut do naczynia z woda 40-50st.
Wlożyc do akumulatrora zaledwie 5-10 Ah ( jedna godzina ładowania).
To w zupelności wystarczy do rozruchu, kluczowym elementem jest też właśnie podniesienie temperatury akumulatora do 10-20st C.