[dcfan]

Ponieważ dostaję szału z tym gaźnikiem, nie widzi mi się kupowanie nowego a regeneracja...boję się za to brać.. pomyślałem, poczytałem, żeby zamienić gaźnik na wtrysk.

Mogę za 2 setki kupić kompletny dolot z listwą z czterema wtryskiwaczami, czujnikami itp. Do tego komputer podłączenie czujników i powinno działać. No i oczywiście zmiana gaźnika na normalną przepustnicę, przy okazji przekładka miksera z gaźnika na przepustnicę, bo pasuje idealnie.

Pytanie tylko, czy taka próba ma ekonomiczny sens. Wątpię w podniesienie mocy choć o kilka kucy przez taki zabieg, a dużo roboty i pieniędzy znacznie więcej, niż nawet oddanie gaźnika do majstra.

Podzielcie się opiniami, uwagami technicznymi jeśli ktoś potrafi coś w tym względzie dopowiedzieć.

[miszko]

Pracy będzie Cię troche czekało. Podłączenie komputera, wszystkich czujników (też nie wiesz w jakim stanie one są).
Dodatkowo czujnik temperatury cieczy (temp. silnika do komputera) oraz sonda lambda której nie masz.

Czyli wiercenie w rurze od wydechu, wspawanie nakrętki i wkręcenie sondy.

Z czteroma wtryskywiaczami? To masz ten wtrysk GM'a od 90 konnej wersji?

[polansky]

[JAM_BELFEGOR]

dcfan, ja nie jestem mechanikiem a sam sobie zrobiłem regeneracje gaźnika i jeszcze zrobiłem manual który cię za rączkę poprowadzi co i jak, jedynie z czy miałem problem to z zestrojeniem ale podjechałem sobie do mechanika parę minut roboty i już miałem wyregulowany gaźnik i wszystko śmiga jak nowe. Zestaw naprawczy to koszt 50zł regulacja zależności od miasta, warsztatu, stanu rozregulowania, myślę od 30zł do 100zł to i tak dużo mniej niż twoja przeróbka. Same części wyjdą cię na perę stów, a gdzie wcale nie prosty montaż i synchronizacja? Już bym wolał poszukać silniczka z wtryskiem na podmianę od razu bym go sobie podrasował trochę, a stary sprzedał. Masz bardzo fajna wersje 1.6 90 kucykową na wtrysku takiej bym szukał.

[dcfan]

Miejsce na sondę mam akurat, wkręcona jest w nie... sonda:) Ale oczywiście nie jest podłączona.

Popatrzyłem w eperze jak to tam wszystko jest, porównałem silnik mój i ojca (1.4 IE jednopunkt bosh) i wydaje się że nie powinno być z tym zbyt wiele problemów. Tyle z mechaniki.
Elektrycznie będzie pewnie gorzej, bo kupa kabli do położenia i regulacja kompa potem, poza tym właśnie mam obawę o stan czujników a tutaj jest pole do popisu dla pana Pecha.

Zawsze można robić jednopunkt ale wtedy nie ma to nawet teoretycznego sensu bo więcej stracę niż zyskam.
To raczej pomysł na zabijanie czasu i sprawdzenie się. Pierwsze co zrobie z gaźnikiem to go wyjmę i wygotuję najstarszy sposób na padający gaźnik.

[yoyo]

zmiana na jednopunkt jak sam zauważyłeś mija się z celem, rfównie dobrze mógłbyś sobie nad gaźnikiem wtryskiwacz powiesić

MPI to co innego, jak na razie wszyscy odradzają (pesymiści ), ale jest pewne za: wielopunkt jest bardzo przyjemny w użytkowaniu, powinien być ekonomiczniejszy i faktycznie poprawić delikatnie osiągi, możesz też zapomnieć o czymś takim jak ssanie,

co do pracy to na pewno trochę czasu nad tym spędzisz, mechaniki w tym malutko, jeśli wszystkie śruby gładko puszczą to szybko podmienisz dolot, za to elektronika i czujniki to już inna bajka, pasowałoby wcześniej każdy z nich dobrze pomierzyć, żeby mieć jakieś wstępne rozeznanie.


a na początek zamiast gotować gaźnik to po prostu go delikatnie rozbierz i poczyść, przedmuchaj kanały i dysze, sprawdź czy masz luz na przepustnicy
dopóki nie kręcisz niepotrzebnie śrubkami regulacyjnymi i delikatnie się obchodzisz z pływakiem to możesz go rozbierać i składać do woli i nie ma bata musi działać

[dcfan]

Najpierw, to ja musze znaleźć miejsce gdzie będę mieć przegląd... Bo tu gdzie byłem, kasę wzieli to szkoda mi tak odpuścić szybko. Najwyżej, trudno... Dopiero potem jak bede miec przeglad, zarejestruje auto bede sie martwić o to co dalej...

[mrk69]

dcfan, Gdybym miał okazję i wiedzę przed kupnem Tipola to nigdy bym wtrysku nie brał chyba, że seryjny wielopunkt. Tam gdzie więcej elektroniki z ubiegłego stulecia, tam więcej do zepsucia się....