[Panaracer]

witam
dziś wracając z pracy moje Tipo 1,4 gaznik zaczal nierowno pracowac az zgasł po pewnym czasie uruchomiłem go- podciagnałem na maksa ssanie i jakos dotelepałem sie do domu jednak na podwórku znow zgasł i juz nie odpalił-Długie krecenie-raz zaskoczył nierowna praca potem znow zgasł.

Moje uwagi:
niedawno wymienione wszystkie filtry
iskra na świecy jest i to bardzo dobra
sama świeca okopcona nagarem ale sucha- nie dostaje paliwa?????
sprawdziłem węzyk doprowadzajacy paliwo do gaznika-podczas krecenia leci z niego paliwo-czy to wyklucza pompe paliwa?

nie wiem co mam zrobic za bardzo nie mam pomysłu jak sie za to zabrac-auto mam od nowosci i jest zadbane wszystko wymieniane na czas. Czy to jakiś czujnik? moduł zapłonowy? cewka?
POMOCY!!!!!!!!!!!

[m.m1981]

kolego a moze cie spotkalo to co mnie dzis wielka kaluza ... ledwo dojechalem do domu...zdjalem kopulke i w srodku mokro szmutka wytarlem do sucha i auto jak nowe

[ZielonyTBG]

Panaracer, wlej troszkę paliwa bezpośrednio do gardziela i zobacz czy odpali.Jeżeli zapali to masz problem z układem paliwowym.Zobacz czy jest odpowiedni poziom paliwa w komorze pływakowej.

[JAM_BELFEGOR]

Panaracer, W układzie nie ma LPG czasem? lub jakiśkolwiek zabezpieczeń przed kradzieżą? Dwa czy jak trzymasz nogę na gazie to normalnie pracuje i jeździ a jak zdejmiesz to się krztusi i gaśnie? Jak tak z paliwem w baku? wskaźnik czasem potrafi źle pokazywać np u mnie tak jest pokazuje1-2 kreski a w baku susza i dalej nie pojedzie. Wstępnie obstawiam że to elektrozawór w gaźniku ale potrzebuje odpowiedzi na te pytania. Do sprawdzenia jeszcze wszystkie przewody podciśnieniowe, od gaźnika do aparatu zapł. i włoku gaźnika. Dobrze się jest zapatrzeć też w preparat do czyszczenia gaźników albo w spreju albo do dodawania do paliwa np. białe lub czerwone STP. Ponadto zawsze powtarzam że podstawa to kompleksowa regulacja gaźnika raz w roku lub co najmniej raz na dwa lata, oraz sprawdzenie konta zapłonu.

http://www.allegro.pl/ite...acz_paliwa.html

http://www.allegro.pl/ite..._paliwo_33.html

http://www.stp.com.pl/produkty/paliwa.html

[Panaracer]

dziękuję za zainteresowanie

Fakt przed tym jak mi silnik zaczął szwankowac przejechałem przez kałużę wody -spora ale starałem sie wolno jecha-sprawdzałem aparat zapłonowy ale tylko z zewnatrz-nie wyglądał na zamoczony- chętnie go rozbiorę-pytanie czy wystarczy odchylic dwie blaszki by go zdjąc i czy wazne jest jak bym włożył go dobrót?

Co do paliwa-zalalem za 100 i przejechałem 220 km-rezerwa jeszcze sie nie pali-sprawdzałem tez dopływ paliwa pompka pompuje w filtrze tez do połowy widac paliwo
Nie robiłem regulacji gaźnika jakies 4-5 lat- myśle tez ze dlatego ,mi sporo palił- 10-10,5 na 100 po mieście- do tego porozebraniu zastanowił mnie ten nagar czarny na świecach-czy to on wzbogaconej mieszanki w paliwo?

W zasadzie nie wiem czy to wina zapłonu-iskra jest- jesli padłby moduł zapłonowy bądz cewka czy iskra byłaby?

Nie wiem jak sprawdzi pływak
mam mikro peknięcie na wezu tuz przy gazniku idzie chyba tam koło zapłonu do tej membrany -tak mi sie zdaje-dzis skróc e weza i zobacze czy cos to da
zastanawiam sie nad wymiana modułu itp tylko czy jest sens?
jeszcze jedno czy mozliwe ze gaznik zassał mi wodę z baku? do tej [ry nigdy nie miałem problemów z silnikiem- przy mrozach -20 odpałał na "dotyk" a tu teraz taka kich
Z nerw wczoraj rozwaliłem rozrusznik- zaczął zgrzytac a potem juz przestał krecic

** Dodano: 20-02-2010, 11:27 **
ps- AUTO NIGDY NIE WIDZIAŁO INSTALACJI lpg - moze i szkoda

** Dodano: 20-02-2010, 13:01 **
Sprawa wygląda tak

Rozrusznik-popukałem młotkiem-zaskoczył
zabrałem sie za przewód idacy z gaznika do aparatu zapłonowego pekniecie zlikwidowałem ucinając 2 cm przewodu i założyłem spowrotem
rozebrałem kopółkę - nie zaznaczałem jej położenia gdyż uważałem ze mocujące je blaszki wchosdzą tylko w określone miejsca- po ściągnieciu zobaczyłem ,że na bolcach sa znaczne ubytki pokryte czarną korozja-wyczyściłem to i perzeczyściłem lekko palec rozdzielacza
zakładam
dwie próby auto odpaliło
problem w tym że przy dodawaniu gazu z poczatku daje objawy nierównej pracy. Przejechałem sie kawałek i rzeczywiscie przy przyspieszaniu czasem nierowno pracuje leciutko szrpnie-poza tym ok
Czy to wina kopolki i palca rozdzielacza? Nie załozyłem jej dokładnie w takim polozeniu jak wczesniej? czy moze to byc przyczyna delikatnego prychania przy dodawaniu gazu? (poza tym samo zuzycie tych elementów)
zastanawiałem sie czy przyczyna może byc ten przewód miał delikatne pękniecie ale czy na tyle powazne by wpłynąc tak daleko by nie moc w ogóle odpalic auta czy to wina kopolki-?
Zastanawiam sie czy wymiana palca i kopolki wraz z kablami załatwi problem-czy musze ustawiac zapłon na nowo i czy taka nagła awaria bez wczesniejszych sygnałów jest mozliwa?

na koniec moich chaotycznych wypowiedzi chciałem serdecznie podziękowac kolegom ,którzy swoimi radami pomogli uruchomic mi auto- Dzieki serdeczne

[m.m1981]

No to ja ci jedszcze dodam ze miewiem czy to załuwazyles ale kopulka ma taki "zabek"a w obudowie zaplonu jest na niego wyciecie musicz to tak zlozyc zeby pasowalo idealnie zeby jedno w drugie zaskoczylo....co do kopulki i palca to mozesz wymienic tonie jest jakis wielki koszt ale moim zdaniem nie jest to potrzebne ja stawial byn na to ze auto zamoklo i mu przejdzie jak troche pojezdzisz....Mozesz tez sprawdzic kable(odpal auto jak jest ciemno otwoz maske i powinienes zobaczys czy skacza iskry)jesli tak to sa do wymiany a jesli nie to juz od ciebie zalezy kiedy je wymienisz jesli dawno tego nie robiles to wymien napewno nie zaszkodzi

[JAM_BELFEGOR]

[m.m1981]

[JAM_BELFEGOR]

[Panaracer]

Jutro wymienie kopółkę i palec( podobno montuje się go na wcisk bez rozbierania aparatu zapłonowego). W sklepie pwiedzieli mi że jeśli nie mam przebić na kablach to lepiej zostawić te oryginalne.
jeśli silnik po tej operacji nie będzie pracował jak kiedys zastanowie sie nad wymiana cewki lub sterownika elektronicznego.
Najchętniej udałbym sie na przegląd gaznika.

[JAM_BELFEGOR]

[Panaracer]

Sterownik elektroniczny drogi kolego to wg producenta to cos przypominające radiator przykręcone do aparatu zapłonowego.
A autku juz "przeszło" i to bez wymiany kopółki-praca sie ustabilizowała. Jednak i tak zmienie te elementy-może ograniczę spalanie.
jeszcze mam pytanie- czym różnią się przewody wysokiego napięcia zamienniki od oryginalnych. zastanawia mnie ogromna różnica cenowa 40-60 pln za komplet w stosunku do 280-340 pln za oryginał ?????

[ciechu]

[Panaracer]

O rany
To ja mam jeszcze oryginalne przewody od nowości- przejechały 152 tyś km. Kfalifikują sie do wymiany?
Swoją drogą zastanawiam się czy uzasadnionym jest wymiana przewodów wysokiego napięcia już po 30-40 tys km a jeśli tak to czym jest to spowodowane? Może koszt nie jest wielki ale nie mam zamiaru kupować części do auta jak moja babka leki (" a wezme chora nie jestem ale nie zaszkodzi").

[ciechu]

[JAM_BELFEGOR]

[Panaracer]

Odnośnie googl'a i materiałów tam zamieszczonych-Ciechu nie uważasz ,że artykuł w twoim linku jest ..."lekko" sponsorowany?
poza tym co inny producent zachwala inną (pod swoją produkcję) konstrukcję kabla.
Jeśli nie widze uszkodzeń, nie mam problemów z odpalaniem-nie skaczą iskry to dlaczego mam wymieniać kable?
Ok Ok nie jestem mechanikiem i byc może ma to znaczenie ale wymiana oryginalnych kabli w dobrym stanie na zamiennik za 50 pln wydaje mi się bllleeee pomysłem.
A i owszem część objawów wskazujących na zużycie kabli zaobserwowałem...np czarny nalot na świecy i rurze wydechowej jak i smród paliwa wydobywający się z owej rureczki. Tylko czy winowajcą nie była ta kopółka z zanieczyszczonymi stykami? tego nie wiem i pewnie jedynym sposobem na sprawdzenie będzie jej wymiana plus wymiana kabli. Dylemat przed jakim teraz stoje to czy wydać kase na porządne kable czy lepiej wydać to na mechanika który zbada mi skład mieszanki i wyreguluje gaźnik. na dwoje babka wróżyła
Co do podzespołów auta... tak kable mam od nowości jak i wszystkie części poza termostatem i materiałami eksploatacyjnymi jak tarcze czy filtry. Auto do 2004 serwisowane przez FIATa i co mi się podoba to fakt ,że znam historie auta od wyjazdu z fabryki i to czasem pomaga mi jeśli mam jakiś problem-automatycznie skreślam pewne przyczyny ewentualnych awarii.

na koniec napiszę tak... nie twierdze ,że nie macie z tymi kablami racji- nadmierne zużycie paliwa może być właśnie tym spowodowane plus notorycznie ptrzepalający się bezpiecznik od wstepnego podgrzewania mieszanki-to już koszmar.Ale tak zbudowana jest elektryka we Fiatach
Z tego co ojciec mówił zimą po mieście największe zużycie paliwa jakie odnotował to 8,5 l na 100
Mi spala ponad dychę . pamiętam jeszcze latem na trasie spalał mi 6 więc różnica 4 litrów albo i więcej jest spora.
Martwi mnie ten zapach bezyny wydobywający się z rury. Ale jak nie mogłem odpalić auta i sprawdzałem świece to były suche-tyle że pokryte czrnym nalotem- z tego co mi wiadomo powinien być raczej rdzawawy.
Tyle z moich wypocin.

[Luczu]

odnośnie "koloru" świec i problemów



** Dodano: 25-02-2010, 10:55 **
fajnie by było jak by ktoś znalazł to w wersji PL :p

[ciechu]

[Panaracer]

Odnośnie kabli- jestem pewny bo właściwie jestem pierwszym właścicielem auta( po ojcu i wzasadzie tylko dlatego nie kupowałem innego auta bo szkoda było oddac w obce ręce)

Codo elektryki: poza przepalonymi żarówkami i wspomnianym bezpieczniku od jeża nic mi sie nie dzieje-a opinia na temat elektryki zasłyszana-więc przepraszam jeśli uraziłem

Co do wymiany kabli- masz absolutną rację-gdybym kable wymienił wczesniej przed zimą i okazałoby się ze to główna przyczyna zwiększonego zużycia paliwa to koszt dawno by się zwrócił-śmigam tylko na benzynie.

Porównanie zużycia miasto trasa-tylko poglądowe Wcześniej napisałem ,że w mieście maksymalnie palił 8,5 a teraz 10-11 i tylko to mnie zastanawia WHY?

A jeśli okaże się ,że po wymianie kabli i kopółki spalanie mi spadnie to prześle flache pod wskazany adres Ciechu

** Dodano: 25-02-2010, 11:23 **
http://www.data.com.pl/2_...ech/swiece.html

są zdjęcia świec i diagnozy po polsku

[Luczu]

[ciechu]

[Panaracer]

a teraz mam newsa
Wczoraj grubo po 21 zapitalam z Pabianic na Łask i nw pewnym momencie silnik najzwyczajniej w świecie przestał pracowac.Dotoczyłem sie jakieś 500 metrów na lizie i to były ostatnie metry jakie auto przejechało samo
Nie wiem co jest masakra
przypuszczenia sa takie:
cewka padnięta
elektrozawór-nie wiem czy ma znaczenie i czy w jakikolwiek sposób mógł odcią paliwo
Alarm-fakt nie używam go ale czy mogło mu sie cos popierd...
ostatia przyczyna-wszystko zaczęło sie od założenia nowych kołpaków...może autku sie nie spodobały i stwierdził ,że w takich jeździ nie będzie

czekam z niecierpliwościa na odpowiedzi ( właściwie to smutny jestem )

[Luczu]

[Panaracer]

Chyba nie-byłoby słycha jakieś rechotanie czy coś