[MupiK]

Wlasnie sobie ogladalem
No i co czerwony fiacik zmasakrowany...
Patrze a to temperowka na warszawskich blatac.
Koles wracal wieczorem na bani ponoc 2,5 promila mial
Auto poobijal i zostawil na drzewie.

Mam nadzieje ze to nikt od nas !!
Po kieliszku nie wsiadamy za kolko !!

[RaV]

Oj ja też mam nadzieje, że to żaden forumowicz

[bronek]

yhm ale o co chodzi? fotek żadnych nie ma? :-s

[unknown]

hmmm.... zlinczujcie mnie, ale zrozumiem jak ktoś ma "dobry dzień" -samopoczucie fizyczne ogólnie ujmując) i piwko sobie jedno wypije a np za pól godzinki _z głową bez odpałów spokojnie_ wróci kawałek do domu, _niedaleko mieszkając_ (nie hiseryzuję i piszę tylko o tym minimalnym maximum są Państwa z innymi 'granicami' np 0,5% i tam jakoś się ludzie nie zabijają, bo _myślą_, kontrolują się a po piwku jednym im nie odbija- to taki mały OT;

ale PO 2,5 % to trzeba być kretynem; nigdy czując się nie w stanie nie wsiadłbym za kólko tak, no może w ekstremalnej sytuacji konieczności np ratowania życia (brak Rki na zadupiu) ale to się raczej nigdy nie zdarzy, a i tak bałbym się jechał chyba 20km/h.
A na takiej bani zasuwać to kretynizm; też mam nadzieję, że nikt z forum, zdjęcia i info bym zobaczył;

[bronek]

[Jacacenty]

[ego]

[unknown]

[Pawel_Ostrow]

Nigdy nie wsiadłem za kółko będąc pod wpływem alkoholu, dwa razy jedynie rano wypiłem (raz jedno piwko a raz troche wina) i wsiadłem do samochodu dopiero po min 5 godzinach więc chyba już mogłem. Nienawidzę pijanych i naćpanych na drogach i szczerze mówiąc mam gdzieś czy oni z wypadków wychodzą cało czy nie. Gorzej jak zabijają niewinnych. :/