Tempra Tipo Team :: Cykający przekaźnik kierunkowskazów

Gość · Wysłany: 01-09-2011, 19:00 **Cykający przekaźnik kierunkowskazów**

Witam, jak w temacie co jakiś czas załącza mi się przekaźnik od kierunkowskazów i cyka bardzo szybko. Żaden kierunek się nie zapala, kontrolka też nie działa. W każdej chwili mogę włączyć kierunki. Teoretycznie wszystko ok ale chciałbym to zdiagnozować zanim się coś poważniej nie sp.......! Zauważyłem też że lata wskazówka od poziomu paliwa, stan baku wpływa na położenie wskazówki, ale waha się między 0, a właściwym poziomem. Jednocześnie się to nie dzieje. Może ma to jakiś związek, czy ma ktoś pomysł, albo miał taki problem?!

pawel200388 · Wysłany: 01-09-2011, 19:39

Nic się nie spierdzieli

Ja nawet kupowałem cichy przekaźnik specjalnie

Ale nawet cichy trochę denerwował

Ostatecznie sprawdziłem wszystkie styki w skrzynce bezpieczników

Objaw to skutek niestykającej masy.

Tym bardziej potwierdza to wskaźnik paliwa.

Arkady1s · Wysłany: 01-09-2011, 19:53

Co do kierunków to poszukaj na forum, masz zwarcie w manetce. Trzeba ją odpiąć i rozebrać. Wtedy jak wyczyścisz styki to przestanie cykać. Generalnie kilka śrubek i roboty na 15-20 minut. Co do wskaźnika paliwa. To raczej nie jest brak masy. Autko jest już wiekowe i ścieżka na takim małym styczniku po którym biega pływak się wytarła a juz zwłaszcza jak masz gaz i mało jeździsz na paliwku. Ja tam nie wymieniałem poprostu zalewałem tyle aby nie skakał wskaźnik.

Jelcyn · Wysłany: 01-09-2011, 19:59

Gość · Wysłany: 01-09-2011, 20:08

Przekaźnik to pierwsze co podmieniłem. Manetkę już raz rozbierałem i drugi raz się nie piszę. Ale chwila, gdyby było zwarcie na manetce to by się kierunki zapalały i włączała kontrolka?Zastanawiałem się nad włącznikiem od awaryjnych bo według schematu wygląda na to że może załączać przekaźnik, a nie włączać kierunków!

** Dodano: 01-09-2011, 21:31 **
Jak będę miał czas to spróbuję podmienić włącznik awaryjnych i manetkę z drugiego auta.

ZielonyTBG · Wysłany: 02-09-2011, 18:33

Też miałem takie cykanie jak u Ciebie.Wystarczyło wyczyścić manetkę w środku i to wszystko.

Arkady1s · Wysłany: 02-09-2011, 18:58

Nie samą końcówkę tylko kostkę która jest na końcu. Raptem 4 śrubki, jak można ją zepsuć? Nie roybieraj calej manetki. U mnie tam leżał mały opiłek i robił malutkie zwarcie, na tyle małe że słuchać było przekaźnik ale nie włączała się kontrolka. Możesz wymienić przekaźnik ale to właśnie bardziej on by migał kontrolką niż sama manetka.

miszko · Wysłany: 03-09-2011, 08:10

Kiedyś to opisałem dokładnie w którymś ze swoich postów. Problem leży w manetce. Trzeba ją rozebrać i przeczyścić w środku (styki).

Gość · Wysłany: 03-09-2011, 20:22

Za dużo rzeczy mam do zrobienia przy aucie i muszę to odwlec. Ale przez chwilę bawiłem się manetką i wygląda na to że ona jest winna, ale ja już wolę kupić nową(używaną) niż rozbierać. W drugim aucie rozbierałem bo wymieniałem żarówki na ledy niebieskie i od tej pory mam problem z włączeniem przeciwmgielnych, za którymś razem zaskakują. Rzuciłem palenie i nie zamierzam się wk....

Wystarczająco mam problemów z zamkiem w klapie, połamanymi przewodami od klapy i zamkiem w drzwiach kierowcy.

** Dodano: 05-09-2011, 19:13 **
Jestem w gorącej wodzie kąpany i nie lubię jak mi coś nie działa. Rozebrałem manetkę od wycieraczek bo mi nie działały ani przednie ani tylne. Rozkręciłem tą część gdzie wchodzi długa białą kostka z przewodami i tam na stykach był smar. Częściowo naprawiałem, ale nie wszystko. W domu rozebrałem na części pierwsze całą rączkę i o dziwo wszystko działa. To mi dało do myślenia i wróciłem do auta. Rozebrałem manetkę od kierunków, tą część gdzie wchodzi biała kostka z przewodami. Okazało się że się styki pościerały i z opiłków zrobiła jakby malutka ścieżka. Wyczyściłem gwoździem szczeliny i lata jak ta lala. WIELKIE DZIĘKI PANOWIE ZA DIAGNOZĘ!!!