Tempra Tipo Team :: tablice rejestracyjne

tomsons · Wiek: 44 Dołączył: 15 Maj 2005 Posty: 15 Skąd: Warszawa

hej ,
to moze glupi temat ,ale mam pytanko czy macie jakiś sposob na zabezpieczenie ich przed kradzieżą ? bo u mnie strasznie kradną tablice rej. a to potem jest klopot ,trzeba nowe wyrabiać itp. pomijam juz to ze trzeba policje zawiadamiać i troche czasu schodzi na tym...

rewit · Wysłany: 21-06-2006, 03:44

proponuje zamocować je na nity. u mnie to działa

marcin_m · Wysłany: 21-06-2006, 06:10

to chyba jedyny sposób. choć znam gościa, co przykleił tablicę poxipolem.

RaV · Wysłany: 21-06-2006, 07:09

Ja mam przykręcone na śruby i zwiercony łepek. Z resztą złodzieje ogólnie jak widzą, że są przykręcane to sobie odpuszczają. Jak wiadomo najłatwiej się dobrać do tych w ramkach - jeden kop i sama odpadnie... :evil:

miszko · Wysłany: 21-06-2006, 07:53

W naszym prawie wyrazny jest przepis ze tablic nie wolno w jakis sposob niszczyc w tym i nawiercac it.p.

Ale rzeczywisotosc ma sie do tego tak, ze Policja widzac nawiercone tablice nie doczepia sie do tego. Ja mam od zawsze tablice przykrecone na 4 blachowkrety. W samych rogach przed "zgrubionym" wytloczeniem mam porobione dziurki. Nigdy jeszcze mi sie nie przyczepili do tego Policjańci.

Emf · Wysłany: 21-06-2006, 17:01

bronek · Wysłany: 21-06-2006, 18:05

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY
z dnia 22 lipca 2002 r.
w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów.
(Dz. U. z dnia 21 sierpnia 2002 r. z późn. zm.)

zawiera następujący zapis:
§ 26. Utrzymywanie tablic i innych oznaczeń pojazdów, o których mowa w przepisach rozdziału 4, w należytym stanie i zapewnienie ich czytelności jest obowiązkiem kierującego pojazdem.

Co to znacz "należyty stan"? Tego na razie się nie doszukałem

Niemniej wydaje mi się, że nitować można.

Emf · Wysłany: 21-06-2006, 20:52

rewit · Wysłany: 21-06-2006, 21:16

spoko panowie masa ludzi z nitami jeżdzi, na przeglądach się nie czepiają, także wsio ok

rosama · Wysłany: 01-07-2006, 16:15

Temat wcale nie głupi! Mi zwędzili tablice jak jeszcze jeździłem malaczem. Łażenia potem po policji, urzędach no i KOSZTY!!! :sciana:

Teraz mam przynitowane elegancko i tak sobie myślę, że gdybym ja miał próbować podprowadzić tablice, to wybrałbym te w ramkach. Mam nadzieję, że nikt ich nie ruszy... :roll:

magi-marcin · Wysłany: 01-07-2006, 16:23

Ja mam śruby i nic mnie nieobchodzi czy policjs sie czepia czy nie.
Zresztą nigdy nie słyszałem zeby ktoś dostał zato "Bon"

robson2720 · Wysłany: 01-07-2006, 20:40

Temat bardzo aktualny dla mnie. Właśnie jeżdżę sobie na jednej tablicy. Drugiej pozbyłem się tydzień temu i jeżdżę z gustowną własnoręcznie namalowaną pisakiem tablica

Miałem tylko ramki i więcej tego błędu nie popełnię. Przykręcę i chyba czymś przykleje i mam gdzieś czy to sie będzie Policji podobało czy nie. Jednej nocy zwineli z parkingu po jednej rejestracji z kilku aut. Dostałem kwit, że "śledztwo" juz sobie odpuścili a ja musiałem zapłacić 98 złociszy za dwie nowe blaszki. Twierdzą że jednej mi nie mogą dać bo tamtą mam z flaga biało czerwoną a teraz są z unijną. Swoja drogą ciekawe czemu tak duzo to kosztuje bo koszt wyprodukowania takiej blaszki to pewnie koło 5-ciu złociszy. Jak kiedyś będę cierpiał na bezsenność i złapię takiego dowcipnisia co zdzira tablicę to chyba będzie musiał je zjeść. :food:

TEMPRAWG · Wysłany: 01-07-2006, 22:14

robson podzielam twoje zdanie. mi kiedys zwedzili jak postawilem na stacji pkp aby dojechac do szkoly. pozniej na komendzie spedzilem ponad 4 godziny i ze szczegolami opisywalem co robilem nie tylko wtedy gdy nie bylem przy autku ale caly dzien od momentu wstania z lozka do polozenia sie do niego. PARANOJA. a na dodatek to byl dzien gdy go rejestrowalem czyli 4 godziny w kolejce w urzedzie tylko poto aby uslyszec ze musze isc po swistyek z komendy.
a bylem po pracy po 36 godzinach.
gdybym wtedy zlapal tego dowcipnisia to teraz pisal bym z paki za morderstwo.

WPSółCZUJE KAżDEMU KTO MUSI TO PRZECHODZIć