[ciechu]

mam go od samego początku posiadania auta. Nie bawiłem się w to, bo wyciek był nieznaczny (latem raz na dwa tygodnie dolewałem około 1cm na skali zbiorniczka) a poza tym mechanik powiedział poprzedniemu właścicielowi (mojemu ojcu) że pompa wspomy się rozszczelniła i że w takim aucie i przy takim wycieku nie ma sensu jej robić/wymieniać. Ale trochę dziwne wydaje mi się, że płyn który ubywa ze zbiorniczka trafia pod nogi kierowcy. A pompa jest przecież od strony pasażera. Więc czy to możliwe żeby pompa była walnięta (wspoma działa dobrze i buczy jedynie przy skręcie do oporu), czy może trzeba szukać nieszczelności gdzie indziej?

[sniff]

Ciechu78, ale pod nogi trafiał zawsze, czy od jakiegoś czasu? Może to nie płyn od wspomagania a np. hamulcowy? Może jeszcze powiem tylko niw wiem czy dobrze, ale czy w tych autach nie ma czasem sprzęgła na płyn (coś takiego niby wspomaganie sprzęgła)

[ciechu]

sniff, ciągle zbiera się pod wykładziną pod moimi nogami. Płyn hamulcowy mi nie ubywa (od roku nie dolewam), sprzęgło jest na linkę, a to co wycieka to na pewno płyn z układu wspomagania, bo tylko on mi ubywa w zbiorniczku.

[sniff]

hmmm a może jest gdzieś wyciek przy maglownicy i gdzieś jakimiś magicznymi drogami dostaje się do środka. To tylko moje przypuszczenia, ponieważ nie znam się dobrze na układach wspomagania. No ale skoro to płyn od wspomagania to musi mieć gdzieś drogę którą "płynie". Może warto iść po wężach aż do celu, tylko to pewnie sporo roboty. Postaram się dziś skontaktować z moim mechanikiem i zapytam, może on coś podpowie.
Ale jeszcze przyszło mi do głowy, że może to płyn z układu chłodzenia, a od wspomagania gdzie indziej wylatuje?

[ciechu]

[sniff]

No to mnie jak na razie pomysły się skończyły. Pogadam z mechanikiem, może on coś podpowie. W każdym razie będziemy myśleć co gdzie to może lecieć