[nessuno]

Witam.Opiszę pokrótce mój problem i liczę,że ktoś z Was forumowicze podpowie mi co nieco w tej materii.Otóż od pewnego czasu mam problem z odpaleniem auta rankiem,jak również po całodziennym postoju,czyli wtedy,gdy silnik zdąży porządnie ostygnąć.Gdy jest ciepły tego problemu nie ma.Mechanik w warsztacie zasugerował mi,że być może przyczyną może być uszkodzony czujnik temperatury a komputer,który otrzymuje z niego błędne dane traktuje silnik jako nagrzany.Na logikę wydawałoby się ok.bo prawdopodobnie nie włącza się automatyczne ssanie więc silnik jest zasilany stosunkowo ubogą mieszanką.Zaznaczam,że pompa paliwa,filtr są ok.Iskra również jest w porządku.Jakie są Wasze doświadczenia i spostrzeżenia w tym temacie?Pozdrawiam.

[ZielonyTBG]

Ja kiedyś na próbe odpiołem czujnik temperatury silnika (ten w kolektorze) i silnik ledwo co odpalił i to po dłuższej chwili kręcenia więc może padł Ci ten czujnik.Po podpięciu czujnika autko zapaliło od "tyku".Czujnik mam oczywiście nowy.

[unknown]

nie bawiłem się nim, ale ten czujnik to pewno jakiś termistor (nie wiem tylko czy PTC czy NTC i jakiej wartości), więc może zmierz go sobie w momencie jak jest gorący (jego opór) , bo na gorącym Ci dobrze, piszesz, odpala, i w jego miejsce wstaw rezystor o takiej wartości czy może potencjometr z nastawioną taką wartością.
Sprawdź potem na zimnym jak zapala, a mając w miejsce czujnika potencjometr możesz pokręcić trochę by 'poudawać' czujnik z inną temp i zobaczyć czy to to...