Tempra Tipo Team :: Dziwne odgłosy z silnika

Zdzich · Wysłany: 19-06-2005, 13:58 **Dziwne odgłosy z silnika**

Przeglądnąłem wszystkie pytania i odpowiedzi, jedna jest zbliżona do problemu w moim silniku, ale chciałbym sie upewnić. Od pewnego czasu z silnika (1,6 monowtrysk Tempra r. 1993, przebieg 180 tys.??) na wolnych obrotach przy zimnym silniku ok 1000/min i zagrzanym ca 900 obr/min dochodz dochodzą niepokojące odgłosy, które opisałbym: ...wyrrrwyrrrwyrrr..., czyli interwałowo. Stojąc na światłach zwraca na sibie uwagę pieszych! Podczas jazdy i przy wyższych obrotach nie słychać tych odgłosów. Pali dobrze i dobrze wchodzi na obroty, może zuzycie paliwa nieco za wysokie, ale to może i noga ciężka? Próbowaliśmy wczoraj zdjąć paski, aby wykluczyć np. pompę wodną, alternator. Bez zmian!!! Mechanik sugerował, że odgłosy mogą??? pochodzic od pompy olejowej. A może jak w w. cyt. poście chodzi o regulację zaworów???
Pomóżcie Koledzy rozwiązać ten problem. Z góry dziękuję!

miszko · Wysłany: 19-06-2005, 16:44

Olej w normie? A skad mniej wieciej tez odglosy dochodza.
Mozliwe ze pompa olejowa.
Acha a jak nacisniesz sprzeglo to nie ustaja przypadkiem te odglosy? Moze to lozyska od sprzegla, ewentualnie jakies od skrzyni.

Zdzich · Wysłany: 19-06-2005, 18:32

Dzięki Miszko za zainteresowanie.
Olej w normie i co ciekawe nie bierze go ponad normę. Odgłosy są od strony pasków, już myślałem, że napinacz jeden bądź drugi, ale nie. Sprzęgło nie robi różnicy!

miszko · Wysłany: 19-06-2005, 22:33

A wlasnie jest jeszcze napinacz paska rozrzadu. Nalezy go wymieniac wraz z wymiana paska rozrzadu. Moze to on tak piszczy.

Zdzich · Wysłany: 20-06-2005, 08:26

Chyba nie, bowiem wymieniłem na nowy, po jakimś czasie pojawiły się te odgłosy, więc wymiana powrotna na stary (bez obciążenia nie dawał żadnych odgłosów) i bez rezultatu. Przy wymianie urwanego paska - wymiana napinacza na nowy (ten z pierwszej wymiany). Tak też myślę, że może to zmiana oleju na bardziej inteligentny Castrol 15/40 mineral. spowodowała wymycie wszelkich brudów w pompie i dlatego ta zaczęła grać. Silnik wprawdzie nie zgłasza problemów, nawet po dłuższej jeździe w mieście przy podwyższonej temperaturze silnika lampka sie nie zapala. Byłem przyzwyczajony do klekotu zaworów w dieslu, to czekając na rozwiązanie przyzwyczaję się pewnie do tych odgłosów, albo wymienię pompę, a może wystarczy wymiana kół zębatych pompy olejowej???

Jadodada · Wysłany: 20-06-2005, 13:30

Zdzich

Za mało danych! Opisz np: czy są drgania , stuki spalania itd.

Jednak przypuszczam , że jest to kąt wyprzedzenia zapłonu.

Do elektronicznego ustawiania kąta wyprzedzenia zapłonu służy czujnik podciśnienia umieszczony w urządzeniu sterującym układem zapłonowym.

Ta skrzynka jest połączona przewodem elastycznym (rurka plastykowa) z kolektorem dolotowym - sprawdzić szczelność tej rurki i skrzynki DIGIPLEX.

Sprawdzić połączenia elektryczne z czujnikiem obrotów , gdyż on wskazuje położenia GMP dla właściwego ustawienia kata wyprzedenia.

Sprawdzić ustawienie rozrządu.

Nade wszystko przemyć oczy i jeszcze raz sprawdzić od początku.

Pele_Tipo · Wysłany: 20-06-2005, 13:35

w takim przypadku spalanie stukowe najlatwiej rozpoznac nie na wolnych obrotach a na wysokim biegu

np. jadac 40-50 wrzucic 4rke i wdepnac
prawie w kazdym sprawnym aucie wtedy pojawi sie stukowe, wiec jesli bedzie to TEN dzwiek i bedzie on glosniejszy to znaczy ze to i wtedy najprawdopodobniej przestawil sie zaplon

miszko · Wysłany: 20-06-2005, 14:37

Lub inny objaw to po wylaczneiu zaplonu silnika gdy "spadaja" na obrotach to gdy silnik jeszcze raz przekreci to oznacza ze doszlo do samoczynnego zaplonu i wtedy tez slychac gluche "stukanie".

Acha spradz moze jeszcze poduszki silnika trzymajace je. W pierwszej kolejnosci sprawdz przednie poduszki (lewa) i ta ktora trzyma skrzynie. Moze one sie zuzyly i bolec trzymajacy ociera o rame.

Zdzich · Wysłany: 20-06-2005, 17:45

Kochani to nie są stuki ani przestawiony zapłon, który słychać wyraźnie jako meteliczne stukanie, to jest warkot połączony z piskiem na niskiej tonacji i do tego interwałowy. Tę muzykę słychac od strony pasków. A może mi ktoś podpowie za ile można kupić pompę olejową do w. opisanego silnika - nową lub dobrą używkę.

Jadodada · Wysłany: 20-06-2005, 18:23

Zdzich

Ze względu na brak bliższego opisu pochodzenia dźwięku stawiam pytanie zasadnicze: Kiedy w tym silniku był wykonany serwis rozrządu i czy podczas serwisowania wymieniono tylko pasek czy także napinacz?

Taki dźwięk piskliwy to może być łożysko napinacza zanim się nie nagrzeje i pasek rozrządu szarpiący się o rolkę napinacza.
Jeżeli to jest ten dźwięk to tylko czekać kiedy pasek sie zerwie ... a wtedy będziesz mógł wymieniac dowolne elementy silnika do oporu.

Jeżeli chodzi o pompę to jest umieszczona w misce i napędzana jest od wałka pośredniego za pomocą kół śrubowych. Pracuje zatem niewydając opisywanych dźwięków, które jak opisujesz są dużo wyżej.

Za plastikową osłoną rozrządu nic więcej nie ma prócz paska rozrządu i napinacza.

Z Twojego postu wynika , że nie masz wspomagania więc te piski nie pochodzą od tego układu.

Pozdrowienia

miszko · Wysłany: 20-06-2005, 20:28

Nie mamy juz tez pomyslu co to moze byc. Jesli paski od alternatora i wody odlaczyles to raczej napewno bedzie to co opisal Jadodada.

Zdzich · Wysłany: 20-06-2005, 20:46

Jadodada,
Zaraz po kupieniu temperówki w sierpniu ub.roku, zresztą zgodnie z zaleceniami kolegów użytkowników tej strony wymieniłem paski, napinacz paska rozrz., płyny. W kilka dni po wymianie zaczęły sie wydobywać te odgłosy. Zmieniłem rolkę napinacza na starą, spodzewanego efektu uciszenia odgłosów nie uzyskałem. W macu br.(pisałem o tym) zerwał się pasek rozrządu (poprzecznie), na szczęście bez konsekwencji jakie zapowiadasz. Założyłem nowy pasek i nowy napinacz i skutek ten sam jak buczało tak buczy. Dalej jak w postach powyżej. A wspomaganie mam i odłączenie pasków nie uciszyło buczenia. W tonacji jest ono podobne do odgłosów zawrów zwrotnych wspomagania, z tym tylko, że te są jednostajne, a omawiane sinusoidalne od wysokich do niskich. I w tym problem. Dziękuję za zainteresowanie się.
Zdzich

Jadodada · Wysłany: 21-06-2005, 19:20

Zdzich

Jeżeli po założeniu nowego paska i napinacza słyszałeś niepokojące dźwięki od strony rozrządu to należało sprawdzić łożysko wałka rozrządu i koło zębate na tym wałku.

Poza tym przy doborze paska rozrządu należy sprawdzić czy zęby na Twoim kole są proste czy ewolwentowe. Dokładniej czy krawędzie zębów są ostre czy zaokrąglone. Pasek Gatea nadaje sie do zębów prostych a przy ewolwentowych zrywa się.
Aby nie mieć problemów ja zastosowałem nowoczesniejszy pasek Dayco który posiada zarys zębów dostosowany do kół z zębami prostymi jak ewolwentowymi.
Poza tym zęby kół wałków rozrządu wyrabiają się i lepiej jest zastosować nowocześniejsze paski, ktore dostosują się do "starych" zębów.

Najwłaściwszą metodą serwisowania rozrządu jest wymiana wszystkich współpracujących części tj. pasek, koło zębate wałka rozrządu i napinacz ( cały nowy a nie tylko łożysko w napinaczu). Wtedy rozrząd będzie mógł pracować następne 100 tyś. km.

Ja nie wymieniłem kół i mam rozrząd na 60 tyś km.

Zdzich · Wysłany: 23-06-2005, 22:24

Tu pewnie leży pies pogrzebany!!! Wczoraj wymieniłem pasek + napinacz i po chwili spokoju odgłosy powróciły. Zdjęliśmy jeszcze raz, przglądnęliśmy wszystko, szczególną uwagę poświęciliśmy luzom i kołom pasowym. Jagodada - masz rację te koła mają wyrobione powierzchnie ataku zębów paska. Koła te wytłoczone z blachy uderzone kluczem dzwonią jak najlepsze dzwonki. Nie miałem pod ręką nowych, więc założyliśmy pasek (Power Grip). Odgłosy opisywane są innej tonacji i pies je drapał. Jak kupię koła i to oba dolne i górne to wymienię i powinno być cicho. Jutro jadę do Krakowa, mam nadzieję, że nie bedę straszył ludzi na przjściach.
A może ktoś wie ile wydam na te dwa kółka do rozrządu i wałka pośredniego???

miszko · Wysłany: 23-06-2005, 22:28

Jadodada · Wysłany: 24-06-2005, 21:56

Zdzich

Co za silnik?
Piszesz w pierwszym poście , że 1,6.
Teraz się okazuje, że masz cztery koła: dwa od rozrządu i dwa balansowe.
Jeżeli winne byłyby koła to dźwięk byłby cały czas nieustający i pasek niewytrzymałby żadnej dłuższej jazdy.

Sprawdź łożysko jednego z kół, gdyż po poluzowaniu paska zaczęło się odzywać i przenościć na koło , które wzmacnia ten metaliczny dźwięk jakby skrobania o szybę. To może być pęknięty koszyk w łożysku.
Może osłona dotyka obracających się elementów rozrządu.

Ustaw rozrząd tak aby tłoki były w środkowym położeniu (między górnym i dolnym położeniem). Potem możesz po zdjęciu paska kręcić kołami w te samą stronę w którą kręci silnik. Powinieneś odczuć na tym łożysku większy opór niż na drugim kole lub wyrobioną bieżnię łożyska w postaci "zębatki". Powinny być również większe luzy wzdłużne na łożysku bardziej wyrobionym. Masz dwa wałki a więc są dwa łożyska na każdym wałku. Sprawdź te łożyska dotykając do korpusu w pobliżu danego łożyska jakiś element przenoszący "dźwięk" do stetoskopu. (Pręt metalowy wbity w puszkę po piwie powinien dobrze to spełniać).

Popieram Miszko - tak należy serwisować - dać to co najlepsze i wtedy nie ma uszkodzeń na elementach współpracujących.