[RaV]

Witam,
w najbliższy czwartek (10 sierpnia) będę jechał z Gdańska do Zakopanego.
Wyjazd planuje na ok. 4 rano. Czy macie jakieś informacje odnośnie jakiś remontów, objazdów lub innych 'atrakcji' jakie można spotkać po drodze? (jadę przez W-wę).

Poza tym, że planuję taką objazdową wycieczkę, to 14go będę jechał do Szklarskiej Poręby, a 18go w okolice Tarnobrzegu.

Może po jacyś forumowicze będą w tych dniach pokonywać ta trasy?

Pozdrawiam

[ZielonyTBG]

[irekub]

Co mogę dodać od siebie to myślę żebyś się nie pchał na naszą popularną zakopiankę.Ciągle coś na niej robią i zawsze trafisz na jakiś korek.Jak już chcesz zobaczyć Tarnobrzeg to zrób to na samym początku wypadu,a później jedź na NowySącz i Szczawnicę wyskoczysz w nowym Targu a to rzut beretem do Zakopca.Po drodze będziesz miał fajne widoczki na jez.Rożnowskie,Dunajec ,w szczawnicy możesz wpaść na "jednego" do pijalni wód mineralnych . Później zobaczysz jez.czorsztyńskie możesz pozwiedzać zamek w czorsztynie następnie kupić kożuch barani w n.targu(to na zimę dla włocha ) i do zakopca. Z Zakopanego przez chochołów ,witów w stronę jabłonki możesz jechać do Zawoi(najdłuższa wiocha Polsce) i wpaść do Wadowic tam zwiedzić dom papieża . A dalej już nie wiem. Chyba do Szklarskiej.I do domciu. Szerokiej drogi [/center]
Tak prywatnie co wy widzicie w tym zakopcu ? Jest takie zadeptane

[RaV]

irekub, niestety, Tarnobrzeg, muszę zostawić na koniec, bo jadę tam na wesele.
Dzięki za rady.
Co ja widzę w Zakopcu....hmmm ostatnio byłem tam n-lat temu i chcę zobaczyć czy góry jeszcze stoją *]

[irekub]

Powiem ci szczerze .Mieszkam koło Wadowic(ok.120km od zakopca) i codziennie rano przy dobrej widoczności widzę "takie tam stożki" i dziś też je widziałem i mogę pod przysięgą zeznać że one ciągle tam są) ale faktycznie jakiś swój urok mają. Jak już tak musisz jechać to zacznij od szklarskiej - szkoda paliwka

[Radke]

[ZielonyTBG]

[unknown]

to ja do zakopca mam zamiar na weekend przed 21ym wpaść na kilka dni, do pon może... góry stoją jeszcze ale z góry to najlepej sprawdzić, nie z dołu w 'adeptanej' części z tandetnymi gwizdającymi z bólu w kółko (głodnymi o nowe baterie) świstakami na tandetnych stoiskach... bywa tam spoko ale w górach, nie na dole chyba... ale mam zamiar sprawdzić też nie byłem jakiś czas a mam niedaleko w sumie...

a na trasie do zakopca, zakopiance co może być... to co wszędzie białe pieczarki przydrożne z suszarami i kina objazdowe i stojące fotki po krzakach.. jak nie masz sprzętu to chociaż uważaj...

[RaV]

No i wróciłem - cały i zdrowy
Tipek spisał się na medal. Spalanie w trasie wyszło 6.1/100 (prędkości głównie 100-120)
Więc jestem mile zaskoczony.
Jeśli chodzi o Zakopane, to tyle ludu co tam to widziałem tylko we Władysławowie.
Bardzo dużo turystów, Krupuwki bardzo ciasne, ale mimo to gór jeszcze nie zdeptali *]
Chociaż trzeba przyznać, że na popularniejszych szlakach szło się gęsiego...
Wyjazd do Szklarskiej niestety nie wypalił, przez to że wylądowałem w szpitalu z silnym zatruciem (wlali we mnie dwie kroplówki żebym sotanął na nogi).
i tu rada na przyszłość dla wszystkich, którzy by coś jedli w Zakopcu, omijajcie szerokim łukiem restauracje "Kamienny Schodek" ul. Zamoyskiego. Wygląda schludnie, ale skoro spartolili kurczaka de volaille, tak że dwa dni dochodziłem do siebie, to musi tam być bardzo źle

A jeszcze co do samej trasy, to każdy przejechany kilometr skłania w przekonaniu, że u nas wcale nie są kiepske dorgi - u nas nie ma dróg - to są leśne dukty


Pozdrawiam serdecznie

[unknown]

RaV, masz taaaaką rację... dziś nad ranem (bo rano szedłem do pracy ) też wróciłem z wypadu do Zakopca. To nie ta wiocha co parę lat temu; taka 'komercja' powiedziałbym się robi;
drewnianych domków i restauracji w 'góralskim' stylu powiedzmy na pęczki, lśnią nowością-'starością';
nowe tesco i w cholerę 'miejskich' sklepów i miejsc; tak pachane, że czasem do przesady i zbyt naciągane;
wejdziesz do restauracji tylko zerknąć na menu a już 'napakowana' babka zakłada góralski strój, sprintem do Ciebie i nachalnie od razu każe zamawiać, ew możesz usiąść wcześniej; pseudo dyskoteki są trochę dresowe często i też 'biedne' jeśli chodzi o styl i jakość;
zdarzają się jeszcze fajne miejsca, gdzie możesz spokojnie siąść, coś zjeść, tanio, pogadać przy piwku, w miłym klimacie, ale takie raczej pochowane czy na uboczu;
zazwyczaj wszędzie wyciągają wręcz na siłę i nachalnie rękę po kasę, bo oni wiedzą lepiej co chesz; ale jakość za tym nie idie, jedynie coś jak wiejski tuning i pseudo komercja; momentami to co widziałem (nieważne) to parodia marketingu;
teraz ludz było też za dużo z powodu festiwali, stąd też wpiz... obcokrajowców itp itd. a za tym co idzie - wszelkie noclegi rezerwujesz online miesiąc wcześniej i płacisz online wcześniej, inaczej najbliższy nocleg 5km od miasta i często za 3 dychy, w mieście min 4 dychy a lepsze koło 100wy za osobę + klimatyczna i żarcie i inne... chorzy są...
miałem szczęście trafić na super nocleg za super cenę blisko centrum ale na uboczu, ale w mieście nie było czego szukać... jedynie rzeczywiście traktować to jako bazę noclegową przy chodzeniu po górach i okolicy... a góry nadal stoją i są very good...
ciekawe, jak chcesz trochę normalności musisz po bocznych uliczkach szukać udergroundowego normalnego Zakopca...
a drogi dojazdowe... fajnei jakby kiedyś je wybudowali... rozumiem, że jak się zedrze asfalt i 'grabkami' dać drogowskazy na miasta i drogi, a super dać informację o nieczynnych drogach czy objazdach... poza tym tam kiedyś miała być jakaś autostrada, coś słyszałem... wyznaczyli już datę zaprojektowania?

[ Dodano: 22-08-2006, 21:22 ]
jedyne co jest dobre to nadal stojące góry i fajne widoki i ładne... no te nie w dresach, bo dresy i dresiary na górę nie wejdą a na kolejkę na Kasprowy czeka się też min 4-5 godzin w kolejce... gdy bilety się kupi 2 dni wcześniej; te ładne sztuki za to co chodzą po szczytach to samo zdrowie