[JAM_BELFEGOR]

Skoro w dziale allegro zaczęła się ta nie wątpliwie burzliwa debata na temat co lepiej jedzie benzyna czy diesel proponuje kontynuować ja tutaj.

Pozwolę sobie zacytować początek tej debaty:

[Luczu]

diesel dobry do dynamicznej jazdy po mieście ... spala mniej niż PB o około 30%


benzyna teoretycznie tańsza w utrzymaniu tzn przy ewentualnych naprawach ale zeby jechac trzeba krecic co wiąże się ze spalaniem

[ubek]

[p_r_z_e_m_k_o]

Oj pany widzę że tu wojna się rozpętała, a mi tylko chodziło o to że 110 diesel nie pojedzie 190 konnej trubo benzyny, no nie ma siły.

A reszta czy diesel czy benzyna to kwestia gustu

PS. Pewnie zaraz padnie argument o elastyczności diesela, to może namieszajmy jeszcze trochę i dorzućmy do dyskusji benzynę w układzie V

[Luczu]

[JAM_BELFEGOR]

Jaka wojna niech każdy wrzuci co mu na sumieniu leży

[miszko]

Ostatnio miałem okazję jeździć 235 konną turbo benzyną (spod znaku 1750 ccm - niektórzy pewnie się domyślą).
I powiem tak, ja wolę benzynę

Diesel moim zdaniem miał jedną dużą zaletę kiedyś - cena za litr była znacznie mniejsza niż za litr benzyny.
Plus mniejsze spalanie dawało bdb wynik. Dzisiaj - nadal jest konkurencyjny, ale zakładając LPG benzyna ma znacznie więcej plusów.
Mówię o jednostkach wolnossących, turbo są równe - tu i tu może one szybko "klęknąć".

[p_r_z_e_m_k_o]

[Młody]

[meter30]

[schab]

[Luczu]

[palidzojnt221]

hahaha kiedys kolega siwe chwali że wyciągnął golfem 1.9 TDi fiata coupe 2.0 16V na turbie, myślałem żśe pękne ze śmiechu , a do tematu to ja wole benzynke z gazem, teraz w golfie mam 1.8 z gazem, mocy mi wystarcza spalania nie zmierzyłem jeszcze bo za krótko go mam i zrobiłem dopiero 300km

[MupiK]

[Młody]

[mac1us]

[JAM_BELFEGOR]

mac1us, pewnie że nie ma sensu ale przynajmniej ludzie sobie place rozprostowali bo coś mało u nas postów ostatnimi czasy

[mrk69]

A ja właśnie kupiłbym teraz diesla. Całe życie miałem benzynę bez lpg i nie marudzę na ceny paliwa, tylko tak po prostu. Dużo jeżdżę po mieście i lubię dynamikę, td albo common by na to pozwolił, a tak muszę czasem przypiłować. Z resztą dieslem lepiej się jeździ gdy jest spore obciążenie, bo nie ma problemu z deptaniem dla rozpędu. Jedyną obawę jaką mam co do diesli to to, że popierdzieliłbym pistolety na stacji Ostatnio tak właśnie zrobił tata mojego szwagra w Golfie V i nawet dojechał do domu, tylko już nie odpalił. Skończyło się tylko płukaniem. Co do FAPa to między innymi dlatego mój ojciec nie chce kupić diesla, bo mało jeździ za miasto i nie miałby gdzie dopalić tych osadów. Co do zabaw z dwumasą, to zwykły podzespół. Turbo też lubi pogubić części, dlatego wziąłbym zapewne jakiś sprawdzony 1.9 TDi albo dCi.

[JAM_BELFEGOR]

Ja bym kupił Meganice z 1.5 dCi 110km ale zwyczajnie nie było mnie na to stać. Silniczek sprawdzony większych problemów nie stwarza. Dość prosta konstrukcja, nawet ma ręczne podpompowanie paliwa w razie gdyby się zapomniało w porę zatankować VW trochę przesadził z nowymi dieslami, za dużo sztuki dla sztuki Do jazy po pare km dziennie kompletnie się nie nadaje raz że szybko turbina padnie, dwa cały wdech zarośnie wraz z tymi wszystkimi wyszukanymi eko bajerami

[lordabarth]

[JAM_BELFEGOR]

lordabarth, bo to ten sam silnik za wiele się nie zmienił. Dowalili inne oprogramowanie i turbinkę o zmiennej geometrii, coś przy modzili przy filtrach żeby spełniał nowa normę eco 5. Moc mu wrosła z 80 bodajże do 110 i pomyśleć że jeszcze 20 lat wstecz diesel z takiej pojemności miał by góra 50 kucyków i równie powalający moment.

[lordabarth]

Tak przez przypadek znalazłem http://www.auto-swiat.pl/...-silnika-15-dci

[JAM_BELFEGOR]

lordabarth, U nas obydwa 1.5 dCi w firmie zrobiły prawie 200tys i nie było problemów (80 konne wersje) w jednym padły wtryski ale na pewno był jeżdżony na czym popadło Drugi jeżdżony przez uczciwego jegomościa nie miał tej przypadłości.

[ciechu]

Cytat:

edyną obawę jaką mam co do diesli to to, że popierdzieliłbym pistolety na stacji

a ja prywatnie jeżdżę benzynką, służbowo dieslem i jakoś nigdy nawet mi do głowy nie przyszło, żeby popierdzielić pistolety

A tak od siebie dodam, że tak mi właśnie pasuje. Do transportu diesel, a prywatnie benzynka (z LPG lub bez). Nie wiem kogo przeraża machanie biegami na mieście? Ja pojeździłem sobie japońcem i stwierdzam, że napewno lepiej niż włochem jeśli chodzi o dynamikę, a wcale nie gorzej niż w dieslu.

[Leśniczy]

ogólnie to można powiedzieć tak czasy starych D pracujących jak czołg ( ford transit ) dawno minęły. teraz TDI z podobnej pojemności wyciskają tyle co wolnossąca benzyna. 2.0 16v PB ma około 150hp , klekot na common rail z 2.0 też ma 150hp.
tyle że różnica w zakupie nowego takiego auta wynosi ok. 15 000zł ... teoretycznie zakup klekota zwróci się po 3-4 latach .. do do momentu aż sypnie się coś z osprzętu silnika. listwa common rail = worek siana, dwu mas = tysiące złotych, filtr cząstek stałych w kraju bez autostrad = porażka. turbina nawet ze zmienną geometrią łopatek nawet eksploatawana prawidłowo ( nie gasimy zanim turbina nie ostygnie ) i tak potrafi się uszkodzić ... znów koszt regeneracji = tysiące zł ...
odnośnie aut 10-letnich lub starszych. klekoty były popularne tylko w autach z grupy VAG czyli VW, audi części do tych aut nie są tanie. właściciele diesli uważają się za lepszych bo śmigają taniej z dynamiką benzyny... tyle że nie wspominają o zgrzycie zębów kiedy mechanik podaje cene naprawy ....
kiedyś były czasu diesla, jeździło sie o połowę taniej i znaczniej dłużej( 1 milion km bez ingerencji w silnik ) ... to były czasy mercedesa W123 i W124 ... na (nie)szczęście mercedes i inni producenci aut tego błędu już nie popełnią i mamy jak w banku, że po okresie gwarancyjnym coś musi się zjebać