[snajper555]

moja tempra sie przegrzewala, w koncu chlodnica sie rozszczelnila. ze wzgledu na jej ogolny stan, postanowilem ja wymienic na nowke. po wymianie (w wakacje) nagle temp. spadla z typowych 90stopni do zagotowania na jakies 70stopni. (90 tylko w korkach). fajnie.

przy aktualnych mrozach (nawet -kilkanascie st) wskazowka ledwo podnosi sie powyzej 50stopni. i to czuc przy ogrzewaniu. uklad naprawde dobrze odpowietrzony i po dluzszym dzialaniu kazda odnoga termostatu ma na dotyk te sama temperature.


planuje zaslonic chlodnice (chyba ze ktos ma inny pomysl?). natomiast chcialbym poznac wasze opinie w jaki sposob to realizujecie. nie bardzo jest mozliwosc wsuniecia czegos bezposrednio na chlodnice (ze wzgledu na ten "komin"). dlatrego jedyne, co mi przychodzi do glowy to przymocowanie jakiegos elementu od zewnetrznej strony zderzaka (chociaz troche nieelegancko bedzie to wygladac;))

macie jakies zdjecia / opisy jak to robliscie u siebie?

[meter30]

[snajper555]

meter30,
to znaczy, ze na poczatku nagrzewa sie "maly" obieg, a jak osiagnie odpowiednia temperature, to zaczyna sie robic cieply rowniez "duzy" obieg.

w rzeczywistosci nie ma to zadnego znaczenia, jezeli mowimy o dluzszych trasach - rzedu 60km bez gaszenia silnika. w takim przypadku nawet gdyby termostat byl zastapiony najzwyklejszym trojnikiem, to po takim czasie i takim dystansie caly uklad by sie nagrzal (powoli bo powoli, ale by sie nagrzal). a tutaj okazuje sie, ze on sie nagrzewa powiedzmy przez 10 minut i nasyca sie do temp. 55-60 stopni. i przez kolejna godzine jazdy silnik nie jest w stanie dostarczyc takiej ilosci ciepla, zeby podniesc temperature. tzn silnik daje to cieplo, ale ono jest wychladzane na chlodnicy i leci w eter z omiatajacym ja powietrzem.

zreszta tak jak mowilem, przez wymiana chlodnicy wszystko sie nagrzewalo fajnie, natomiast bezposrednio po wymianie chlodnicy (zaznaczam: i porzadnym odpowietrzeniu) temp nagle spadla, o jakies 20 stopni, nawet w lato z 90 na 70. tak ze zima jest potwierdzeniem tego, czego sie obawialem...:)

[Luczu]

zaprzeczasz sam sobie

[Xingham]

Ja proponuje po prostu wymienic termostat (koszt wkładki 20zł) Robota 10 minut. A temperatura odrazu Ci sie podniesie i nie bedziesz kombinowal jak tu karton wlozyc za chlodnice i nie bedziesz szpecil zderzaka. a z tych 70 stopni odrazu wskoczy na 90. i bedzie jeden problem mniej.

[Luczu]

[ZielonyTBG]

snajper555, gdy zakupiłem moją Temprę (w zimie) miała uwalony termostat(tego nie wiedziałem).Po mieście było wszystko w porządku,ale jak wyjechałem na trasę to było tylko gorzej.Zmarzłem że hoho i powiem Ci że nawet jak byś przejechał 300 kilometrów to na bank się nie zagrzeje.
Teraz do momentu kiedy silnik nie przekroczy temperatury ~75 stopni,wąż do chłodnicy jest całkiem zimny.
Masz objawy padniętego termostatu.

[Xingham]

[Luczu]

Xingham, aa to nie jest tak łatwo

Wkładkę kupiłem na allegro.

Okazało się, że nie pasuje. Pobiegłem do motoryzacyjnego - oni nie mają wkładek. Pobiegłem do Fiata - oni również nie mają wkładek.

Pojechałem do Fiata do Dąbrowy Górniczej - oni też nie mają wkładek bo jak mieli to za dużo reklamacji było bo nie pasowały.
No to kupiłem termostat za 50 zł i spokojna głowa

** Dodano: 18-12-2009, 00:44 **
za wkładkę na allegro dałem z przesyłką coś koło 27 zł chyba

** Dodano: 18-12-2009, 00:45 **
tyle tylko, że później ją sprzedałem jakiemuś naiwniakowi na allegro i w sumie stratny byłem tylko jakieś 5 - 7 zł

[ZielonyTBG]