[moley]

Witajcie. ostatnio tak bacznie obserwuję stan działania moich hamulców i wiem że szczeki trza bedzie zmienic za jakiś czas ale jest coś dziwnego. mianowicie samochód jakoś tak dziwnie hamule , tak jaky nie było ciśninia , na wyłączonym silniku pedał jest twardy ale jak pare razy wcisne go mocno to tak jakby 2cm się zapadał, a przy włączonym silniku brak reakcji na obroty przy wciskaniu hamulca. dodam że zbiorniczek płynu ham. jest pełny.

Czy to może już servo nigomaga i czas nową pompe nabyć

przewody ham. całe, nic nie cieknie , nie jest zapowietrzony układ,
klocki przod noYka, szczeki tyl w stanie dostatecznym

[unknown]

raz, to pompa możliwa, zresztą o zapadającym się nieco hamulcu ostatnio ktoś pisał...

a inne dziwne objawy z kolei się pojawiają gdy przewody hamulcowe - elastyczne ich , gumowe, odcinki się ze starości wewnątrz kruszą i przytykają od środka... wtedy jest bardzo różnie i może skończyć się bardzo nieciekawie (sprawdzone )

poszukaj jeszcze na forum, ale prócz pompy (możliwe) na te przewody też zwróć uwagę; w razie czego za może 3X zł dostaniesz komplet (na L i P, ja dałem coś koło 36zl w sumie za dwa), podejdą bodajże od CNQ, Seicento i jeszcze jakichś, było też... ja miałem z CNQ u siebie bodajże...)

[miszko]

moley, u mnie jest podobnie. Zastosuj sie jeszcze do porad unknown.
Tylko ze u mnie to ja sadze to jest wina tylniego regulatora hamulca. To znaczy jak zaciagne reczny to pedal robi sie "szybko" sztywny. A jak puszcze reczny, to jak by w masło "szedl". Dlatego sadze ze to regulator. I polacze obwod bezposrednio do kol omijajac ten regulator.

Ale jak mowilem zastosuj sie do porad Unk bo te objawy co on wymienil tez moga byc tego powodem.

[ZielonyTBG]

Miszko a sprawdzałeś samoregulatory.Skoro pedał wchodzi głęboko to szczęki są daleko od bębna i muszą pokonać tą odległość przez co pedał jest miękki,więc wychodzi na to że samoregulatoy ich nie utrzymują tuż przy powierzchni bębna,lub okładziny są już cieńkie.